Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Modele anatomiczne drukowane za pomocą drukarki 3D – rozmowa z dr Marcinem Elgalalem
Drukowanie modeli anatomicznych nie tylko ułatwia pracę chirurgom, ale także poprawia komfort pacjentów. Dr Marcin Elgalal opowiada o drukarce 3D znajdującej się w łódzkim Technoparku.

Z jaką dokładnością można uzyskać taki model?

W tej technologii warstwy mają grubość 16 mikronów.

Do czego wykorzystujecie Państwo drukarkę 3D?

W naszej pracowni drukarka wykorzystywana jest do druku modeli anatomicznych. Drukujemy modele anatomiczne twarzoczaszki, oczodoły, pokrywy czaszki. Stosowane są one przy planowaniu zabiegów chirurgicznych i tworzeniu indywidualnych implantów.

Jaki materiał wykorzystuje drukarka 3D do druku?

W technologii, którą posiadamy drukarka stosuje płynną żywicę. Maszyna ma wbudowane głowice, które nakładają bardzo cieniutkie warstwy płynnej żywicy, która jest następnie utwardzana światłem UV. W taki właśnie sposób powstają modele.

Czy to jest jedyny materiał, z którego można korzystać?

W tej technologii tak. Są różne rodzaje żywicy i mają różne właściwości. Modele mogą być mniej lub bardziej twarde. Mogą być też całkiem gumowe, umożliwiające wydrukowanie elastycznych modeli anatomicznych naczyń krwionośnych.

Jak długo trwa drukowanie modelu?

To wszystko zależy od wielkości modelu. Od kilku minut, nawet do kilku dni.. Czas drukowania zależny jest od wielkości, a przede wszystkim od wysokości przedmiotu.

Jak powstają projekty do wydruku?

Są dwa sposoby. Typowe projekty techniczne tworzone są w oprogramowaniu do modelowania CAD, a następnie zapisywane są w formatach możliwych do odczytania przez drukarkę. Nasze modele anatomiczne tworzymy na podstawie z badań tomografii komputerowej. Jest to długi i żmudny proces. Należy przetworzyć dane z tomografii i stworzyć z nich trójwymiarowy model, z którego wybierany i drukowany jest docelowy fragment.

Co obecnie Państwo najczęściej drukujecie?

W naszej pracowni najczęściej drukujemy modele anatomiczne oczodołów, pokrywy czaszki, szczęki i żuchwy.

Jakie korzyści płyną z tworzenia indywidualnych implantów?

Indywidualne implanty pozwalają na to, żeby cały proces planowania, formowania, tworzenia implantu oraz zakres, kształt i sposób jego przymocowania mógł zostać wykonany wirtualnie, zanim rozpocznie się zabieg. Czyli skalujemy pacjenta, mamy o nim informacje, tworzymy taki model anatomiczny, do którego możemy dopasować implant. Bardzo często wykorzystujemy własną anatomię pacjenta. Jeżeli na przykład brakuje nam jakiejś części pokrywy czaszki to możemy wykorzystać drugą jej stronę i zaprojektować model na podstawie zdrowego fragmentu. Chirurg nie musi już w trakcie zabiegu formować i tworzyć implantu, ma gotową bazę i wszczepiania implantu.

Czy tworzenie indywidualnych implantów często stosuje się w Polsce?

Myślę, że obecnie coraz częściej. Technologia drukarek 3D przez ostatnie kilka lat rozpowszechniła się i myślę, że będzie coraz częściej wykorzystywana. Nie znam dokładnych danych, ale na konferencjach spotyka się coraz więcej ludzi zainteresowanych tematem.

Jakie są dalsze pomysły na wykorzystanie drukarki 3D?

Wykonujemy modele do rekonstrukcji pokrywy czaszki, implanty do rekonstrukcji kości oczodołu oraz zaczynamy robić implanty do rekonstrukcji żuchwy i szczęki. Współpracujemy również z różnymi ośrodkami nad kilkoma pomysłami, ale jeszcze sporo czasu minie zanim będzie można je wdrożyć.

Jak Pan myśli co jeszcze może się wydarzyć w świecie drukarek 3D?

W świecie druku 3D są jakby dwa kierunki. Jeden to droga profesjonalnych drukarek, które mają dosyć wysokie ceny, ale są bardzo dokładne. Powstaje też dużo tańszych drukarek, domowych do stosowania mniej profesjonalnego. Myślę, że niedługo będziemy widzieć takie drukarki w ogólnodostępnych sklepach ze sprzętem elektronicznym. W ciągu kilku lat, myślę, że takie drukarki będą dostępne w cenach umożliwiających zakup sprzętu do użytku domowego czy też do szkoły. Potrafię wyobrazić sobie dzieci na lekcjach plastyki, gdzie najpierw projektują królika czy samochodzik, a następnie drukują swoje trójwymiarowe projekty. Drukarki 3D w świecie medycyny też będą się rozwijać. Dostępne materiały drukowane i wszczepiane pacjentom będą ulepszane, i będzie ich coraz więcej. Rozpowszechni się drukowanie implantów indywidualnych. Obecnie dużo mówi się o drukowaniu narządów na podstawie komórek pacjenta. Umożliwiałoby to wydrukowanie na przykład nerki czy naczyń krwionośnych. Takie badania są już prowadzone na świecie. To są dopiero początki, natomiast myślę, że właśnie w tym kierunku będzie szedł druk 3D w medycynie.

 

KOMENTARZE
Newsletter