Ryzykowne inwestycje
Fundusze typu Venture Capital zapewniają finansowanie ciekawych, pionierskich projektów. Kwoty te zwykle wynoszą od kilkuset tysięcy do kilku milionów złotych. Takie przedsięwzięcia znajdują się na wczesnych fazach rozwoju i choćby z tego względu obarczone są dużym ryzykiem. W naszym kraju ten sposób wspierania rozwoju myśli innowacyjnej dopiero się rozwija.
Beauty Innovations 2019 za nami!
Antybiotyki – cudowny lek, któremu zawdzięczamy...
Biolumo publikuje raport "Dostępność szybkiego...
Geneza antybiotykooporności – czemu antybiotyki...
Biomed Lublin oddala od siebie piętno bankructwa i...
Rozwijasz projekt, którego część stanowi obszar...
Tak zaczyna się rozwój polskiej biotechnologii...
Kongres Biogospodarki 2018 przechodzi do historii...
Naukowa Fundacja Polpharmy otwiera KONKURS pt...
Międzynarodowy Kongres Biogospodarki już za kilka...
O innowacjach i inwestycjach w zdrowie. Roche...
Rutynowe testy wag laboratoryjnych
Biotechnologia w Pałacu Prezydenckim [VIDEO]
Tomasz Szacoń radzi, jak współpracować z sieciami...
Ustawa o produktach kosmetycznych – kiedy wejdzie...
Multipleksowe testy diagnostyczne w formacie...
Konserwanty w kosmetykach – czy są nam potrzebne...
Sprawdź, co się działo na Beauty Innovations 2018
O biotechnologii, moście innowacji między Polską a...
Genomtec wyznacza kierunki w tzw. smart rolnictwie...
Nagroda Europejskiego Wynalazcy 2018: Internauci...
Nie każdy chory po przeszczepieniu szpiku...
Jakie są największe problemy laboratoriów...
"Destination: Mars" zachęca dzieci do odkrywania...
Prof. Zbigniew Brzózka opowiada o platformie...
Prezentacja pomieszczenia clean room, cz. 2...
Praktyczne aspekty pracy w clean room, cz. 1...
Nanoimager: nowa era w dziedzinie mikroskopii...
Bio-Tech Vlog #18 - marihuana na giełdzie...
Jak powstają leki? – wyjaśnia dr Krzysztof Brzózka...
Jeden doktorat z chemii, biologii i nauk...
Prof. nadzw. dr hab. n. med. Zbigniew Żuber...
Nowa terapia komórkami macierzystymi wchodzi w...
Biospołeczność "po łódzku"! Eksperci podsumowują V...
Biotechnologia na salonach cz. 3 – relacja z...
Targi HPCI i CosmeticBusiness znowu razem! – głos...
Przyszłość nanomateriałów w kosmetykach
Pracownia Indywidualnych Implantów Medycznych...
OncoArendi Therapeutics na radzie globalnych...
Mabion S.A. na ostatniej prostej do zakończenia...
24 czerwca br. zakończyła się IX Międzynarodowa...
Celon Pharma rozpoczyna proces rozbudowy swojego...
Polpharma Biologics jako pierwsza w Polsce połączy...
Druga edycja targów CosmeticBusiness Poland przed...
Tym żyje Branża - projekt ustawy o produktach...
Rozporządzenie REACH – 31 maja mija termin...
Czy sztuczna macica jest szansą dla wcześniaków?
BioForum 2017 otwarte na studentów!
„Endotheliocentryczne” spojrzenie na rozwój chorób...
Poszukiwany, poszukiwana - rekrutacja w branży...
Przeczytaj i zobacz, jak było w tym roku na...
[VIDEO] W pułapce średniego rozwoju - jak...
Videorelacja z Konferencji JCI
Provital Group - zawsze o krok przed trendami w...
PCC Exol - największy w Polsce producent...
Ważne decyzje Kongresu Biogospodarki
Aston Chemicals – dystrybutor surowców...
CosmeticBusiness i HPCI łączą siły w Warszawie!
Wirus Zika w Polsce – Anders Widell ostrzega!
Wszędzie dobrze, ale w Wilnie (?!) najlepiej…
Jak aplikować na stanowiska w firmach...
Pół świnia-pół człowiek czy mała świnka z ludzkim...
Wyniki „Master of Innovation” - konkursu na...
Niepłodność plagą zdrowotną XXI wieku
Koniec z teorią nad komercjalizacją bada...
"Adoptuj życie" zanim się narodzi
Bioforum wróciło tam, gdzie jego miejsce!
FameLab czy ShameLab?
Dla Salonu + Biotechnologia.pl = klip z Beauty...
Konserwanty wielofunkcyjne jako jedno z rozwiąza...
Szkodliwe dla środowiska mikrogranulki w...
Wstydliwe badanie ratujące życie
Rusza konkurs Prix Galien Polska 2016!
Chikungunya- tajemniczy wirus, o którym wiemy...
Quo vadis młody biotechnologu?
Zakażenia HIV i HCV wśród użytkowników narkotyków
Zewnątrzkomórkowe RNA w progresji i diagnostyce...
Rzadkie typy wirusowego zapalenia wątroby
Nowe technologie w diagnostyce WZW C
iLiver- aplikacja dla Twojej wątroby
Centrum Diagnostyki i Terapii Onkologicznej w...
HCV - podstępny zabójca
ADHD – objawy, leczenie i postępowanie
Innowacyjny biobiznes bez kompleksów
Contract Research Organizations i ich słowacki...
Biosaxony Biotechnology
Polscy biotechnolodzy poszukują możliwości w...
Lecz się odpowiedzialnie
Krótko lecz na temat w konkursie 3MT®
Biotechnologu, chroń swoje wynalazki!
Boost Biotech Polska
Wyhoduj sobie spirulinę
Balon żołądkowy zatwierdzony w terapii otyłości
Pierwszy lek 3D zatwierdzony!
Czym jest biochirurgia?
Branża "life science" rozwija się szybciej ni...
Rozwiń skrzydła w Chinach!
Laboratorium Pomorskiego Parku...
Nervoplastica
Pięta Achillesowa wirusa Ebola?
Proces projektowania i wprowadzania nowych leków...
Nowa era dla sterylizacji w laboratorium
Wibrujące pióro ARC stworzone dla chorych na...
Pierwszy generyczny lek na SM zatwierdzony przez...
Superimplant pomoże przejrzeć na oczy
Chromatografia, czyli cuda w laboratorium
Sukces polskiej medycyny nuklearnej
Suplementacja wapnia zdecydowanie nie dla każdego
Wrocław, maj i święto sektora life science
Niski poziom witaminy D może sprzyjać cukrzycy...
Czas na lab! Eurolab!
Probiotyki mogą szkodzić?
Zioła dobre na chorobę duszy
Skóra, rana i hemostaza, czyli do wesela się zagoi
Alergiku! Czy steryd wziewny to samo zło?
Zakochaj się w... buraku ćwikłowym
Czy inteligentna kapsułka zastąpi zastrzyk?
Gdy ból nie ma końca…
BiotechTV: Popularyzacja nauki w Polsce
Noc Biologów, czyli mali i duzi ruszają po wiedzę
BiotechTV: Patent czy sprzedaż własności...
Diagnostyka molekularna
Epigenetyka w pigułce
Prokariotyczny system toksyna-antytoksyna
Biotransformacja w teorii i praktyce
Dlaczego Polacy się nie chwalą?
Lecytyna na kłopoty z pamięcią
Angiogeneza i nowotworzenie
Modele zwierzęce chorób neurodegeneracyjnych
Jak bardzo rośliny mogą być plastyczne?
Potencjał drzemiący w algach
Biokataliza to biotechnologia w czystej formie
EduLab, miejsce dla fanów doświadczeń chemicznych
Bioinformatyka i jej perspektywy
Nadzieja dla chorych na Alzheimera
Nukleolina i jej rola w nowotworzeniu
Medycyna regeneracyjna
Nieśmiertelność, skóra i teoria telomerowa – co je...
Krystalografia według prof. Ady E. Yonath
Sposób na zdrowe jaja i kurze mięso
Cholesterol nie taki zły jak go malują
Alternatywa dla antybiotyków?
Jak powinien wyglądać transfer technologii?
Lek Lyrica – blockbuster z polskim wkładem
Anaplazja, aplazja i metaplazja – plastyczno...
Przyszłość Polski zależy od kreatywności Polaków...
O aparaturze do wieloparametrycznej analizy...
HPCI 2014 w pigułce
mgr Leszek Pryszcz o mykologii i bioinformatyce
Ojciec chrzestny klonowania – Noblista sir John...
Ciemna strona długiego życia
MERCK kupi SIGMĘ-ALDRICH. Wielki deal na globalnym...
Medycyna sądowa od podszewki – rozmowa z dr...
Zatrudnienie w Polsce – rozmowa z Iwoną Szulc...
"Zrezygnowanie z GMO byłoby cofnięciem si...
Technologia ustalenia ojcostwa
Diagnozowanie chorób na podstawie analizy oddechu
Dlaczego warto inwestować w sektor Life Science?
Znaczenie rybosomów w terapii antybakteryjnej
Rozpoczęcie Kongresu BIO 2014
Anielskie wsparcie dla biznesu
Wady i zalety notowania na NewConnect w pigułce
Polpharma – nowoczesne laboratoria
GMO oczami blogera – rozmowa z dr. Wojciechem...
Nowości w polskich produktach weterynaryjnych
Postęp rodzi w nas potrzebę zmian – rozmowa z...
Polski innowacyjny lek na łuszczycę nagrodzony
Renaturacja białek rekombinowanych? Polscy...
Aż podskoczy ciśnienie!
Jak zmieni się Dolina Krzemowa?
Bioemprenedor XXI – szansą dla biotechnologicznego...
Modele anatomiczne drukowane za pomocą drukarki 3D...
Jak ugryźć raka
Jak możemy wykorzystać wiedzę o angiogenezie w...
Polpharma rozpocznie produkcję leków biopodobnych...
Innowacyjne start-upy czynnikiem przyciągającym...
Steven Burrill: Inwestować czy nie inwestować?
Już jutro BioForum!
Epidemiologia chorób zakaźnych w krajach...
Kilka słów o lobby antyszczepionkowym
Czym jest epidemiologia?
Problemy z edukacją w Antiviral Baltic Network...
Za 5 lat biotechnologiczny Google?
Porównania międzylaboratoryjne, w czym problem...
Jak przygotować się do akredytacji PCA?
Probiotyki w alergii – nowatorski projekt...
Jak zmieniają się wymagania rynku wobec pipet?
Jak można unowocześniać pipety?
Jak skutecznie zarządzać informacją laboratoryjn...
TV.Biotechnologia.pl – Urszula Potęga o Targach...
Czarny czwartek
Stany Zjednoczone, 24 października 1929 roku. Ceny akcji na Nowojorskiej Giełdzie Papierów Wartościowych zaczęły gwałtownie spadać. Większość inwestorów straciła wszystko. Gospodarka światowa znalazła się w tarapatach, szczególnie ze względu na fakt, że wcześniej została osłabiona przez I Wojnę Światową. Mówi się, że zdarzenie to zapoczątkowało Wielki Kryzys. Kilka lat później nadeszła II Wojna Światowa. Był to kolejny czynnik osłabiający kondycję wielu państw. Sytuacja nie sprzyjała zakładaniu firm, a tym bardziej opracowywaniu innowacyjnych technologii. W tym czasie USA postanowiło wesprzeć weteranów powracających z wojny wydając akt o potocznej nazwie G.I. Bill. Dzięki niemu byli żołnierze otrzymywali środki finansowe na edukację. To sprawiło, że wielu z nich zaczęło myśleć o zakładaniu własnych firm. Było to jednym z powodów powstania funduszy typu venture w ich obecnym kształcie. Za ich ojca uważa się Georgesa Doriota, założyciela American Research and Development Corp.
Kto nie ryzykuje, ten nie wygrywa
Fundusze typu Venture Capital oferują wsparcie finansowe małym i średnim przedsiębiorstwom. Kwoty te, zwłaszcza w USA mogą sięgać od jednego do nawet kilkudziesięciu milionów dolarów. Takie inwestycje są obarczone jednak dużym ryzykiem, ponieważ projekty, które są wspierane częstokroć znajdują się na wczesnym etapie rozwoju. Istnieje zatem ryzyko niepowodzenia.
Takie finansowanie mogą otrzymać zarówno firmy, które już generują przychody, nawet rzędu kilku milionów złotych, jak również start-upy. Interesujące dla inwestorów są projekty o dużym potencjale rynkowym, które znajdują się w fazie pomysłu, dopiero „kiełkują”. W tym przypadku mówi się o tzw. finansowaniu typu seed capital. Ma ono na celu pokryć koszty pierwszych etapów rozwoju. Warto w tym miejscu wspomnieć także o funduszach private equity. Interesują się one inwestowaniem jedynie w stabilne, duże spółki. Finansowanie wynosi wtedy średnio kilkadziesiąt milionów dolarów.
Jak jednak można ocenić potencjał danego projektu i oszacować ryzyko? Bartosz Boniecki, Menedżer ds. Rozwoju Innowacji Grupy INVESTIN wymienia 7 kluczowych elementów, które pozwalają to ocenić. Są to: technologia, zespół, produkty powstałe na bazie technologii, rynek, konkurencja, stan zaawansowania prac nad projektem oraz ochrona własności intelektualnej.
Należy wziąć pod uwagę wszystkie te aspekty, aby móc ocenić, czy potencjalna inwestycja ma szansę wygenerować zysk. Jeśli dany projekt nie przynosi jeszcze przychodów, oczekuje się wtedy o wiele większej premii ze względu na zwiększone ryzyko. Umiejętność dokładnej analizy technologii jest bardzo istotnym elementem, ponieważ staranne jej przeprowadzenie pozwala zidentyfikować inne produkty, jakie można wytworzyć na bazie technologii. Jak wspomina Bartosz Boniecki: „Analizowaliśmy kiedyś projekt cewnika urologicznego. Był on ciekawy, lecz o wiele większy potencjał odnaleźliśmy w substancji, która go powlekała. Okazało się, że może ona leczyć zespół metaboliczny”. Jak widać, czasem potencjalnie mało ważny element może przyczynić się do odniesienia sukcesu. Nie mniej istotna jest też analiza kluczowych czynników ryzyka, a także umiejętność im przeciwdziałania, czyli „sprawienia, żeby mleko się nie wylało, ale także planowanie co zrobić, gdy już się wyleje” – jak mówi Bartosz Boniecki. Pozwala to ograniczyć ryzyko inwestycji i w konsekwencji istotnie zwiększyć wartość każdego projektu.
Głowa pełna pomysłów
Jak podkreśla Bartosz Boniecki: „Polacy mają bardzo dużą inwencję twórczą”. Wymienia tutaj między innymi Ignacego Łukasiewicza, twórcę pierwszej lampy naftowej i współzałożyciela pierwszej kopalni ropy naftowej na świecie oraz Jacka Karpińskiego, twórcę komputera K-202 pracującego z szybkością miliona operacji na sekundę, wyprzedzającego ówczesną konkurencję o lata świetlne. Mimo dużego potencjału drzemiącego w polskich umysłach, Venture Capital nie jest w Polsce jeszcze tak mocno rozwinięte jak w USA czy Izraelu.
Może to wynikać z problemów polskich inwestorów w prowadzeniu biznesu międzynarodowego. Aby skutecznie móc wypromować projekt i osiągnąć zadowalające zyski należy zbudować globalne sieci współpracy. Jest to istotne, ponieważ samodzielnie nikt nie będzie w stanie np.: doprowadzić do końca projektu wprowadzenia nowego leku na rynek. Jest to związane z inwestycją kwoty rzędu kilkudziesięciu milionów dolarów. Nie wspominając o przedsięwzięciach, które zakończyły się fiaskiem.
„Powinniśmy wzorować się na Izraelu. Zwiększył on swoje PKB 4-krotnie w ciągu ostatnich 20 lat, m.in. dzięki funduszom VC. Oznacza to średnio 8% wzrostu rocznie. Jednym ze sztampowych przykładów na rynku izraelskim jest Pitango Venture Capital. Zaczynał on z kwotą 25 mln dolarów, obecnie ma ich 2 mld pod zarządem. Grupa INVESTIN, wspólnie z wspomnianym funduszem Pitango współtworzy fundusz dysponujący kwotą 3 razy wyższą, dlatego mam nadzieję, że Polska rozwinie się jeszcze szybciej niż Izrael” – dodaje Bartosz Boniecki.
Skok na głęboką wodę
Można zaobserwować, że fundusze typu venture najchętniej inwestują w projekty z sektora IT. Daje to możliwość relatywnie szybkiego uzyskania zysku, co może służyć finansowaniu kolejnych przedsięwzięć, także tych nastawionych na bardziej długofalowe efekty. Są nimi np. projekty związane z produkcją nowych leków. W ich przypadku pierwsze przychody odnotowuje się nawet po 10-15 latach od momentu rozpoczęcia prac. Z tego względu sektor szeroko rozumianej branży life science wydaje się być najbardziej ryzykowny pod względem inwestowania. Dużą popularnością cieszą się inne jego segmenty, takie jak projekty związane z opracowywaniem sprzętu czy oprogramowania medycznego. Rozwijane są relatywnie szybciej, niż leki, a w związku z tym, generują zysk już nawet w ciągu kilku lub kilkunastu miesięcy od rozpoczęcia przedsięwzięcia. Na inwestowanie w innowacyjne terapie mogą pozwolić sobie jedynie firmy farmaceutyczne o światowym zasięgu.
Warto sobie zadać jednak pytanie, czy trudno jest start-up przekształcić w firmę o globalnym zasięgu? „Zwykle potrzeba na to kilkanastu milionów dolarów. W Polsce mało jest firm, które przeszły z fazy start-upu do firmy o globalnym zasięgu. Jedną z polskich firm, które można zaliczyć do globalnych graczy jest KGHM, ale trudno tu mówić o start-upowych początkach” – dodaje Bartosz Boniecki.
Należy zaznaczyć także, że według raportu European Private equity&Venture capital Association (EVCA) Polska jest najaktywniejszym rynkiem private equity/venture capital w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Niemal połowa środków (380mln euro) zainwestowanych w ten obszar została skierowana na polski rynek w 2013r. Miejmy nadzieję, że dalej będziemy piąć się w górę i zdołamy wykorzystać potencjał, jaki drzemie w polskich naukowcach.
KOMENTARZE