Na zdjęciu od lewej: prof. dr hab. inż. Agnieszka Bartoszek i dr inż. Izabela Koss-Mikołajczyk. Fot. Krzysztof Krzempek/PG
Wyróżnienie otrzymał zespół badaczek z Wydziału Chemicznego PG w składzie: prof. dr hab. inż. Agnieszka Bartoszek, dr inż. Izabela Koss-Mikołajczyk oraz dr inż. Monika Kuczyńska. Pochyliły się one nad bioaktywnymi fitozwiązkami o charakterze przeciwutleniaczy i ich prozdrowotnym wpływie na ludzki organizm. – Badania populacyjne, prowadzone pod koniec ubiegłego wieku, pokazały, że spożycie owoców i warzyw wyraźnie koreluje z obniżeniem ryzyka tzw. chorób cywilizacyjnych, do których zalicza się m.in. otyłość, cukrzycę, nowotwory czy choroby serca. Sprawiło to, że badaniem żywności zainteresowali się naukowcy, związani z przemysłem farmaceutycznym. Zgodnie z klasycznym podejściem w naukach farmakologicznych szukali oni aktywnych składników. Zaczęto wyodrębniać związki, będące przeciwutleniaczami, które zgodnie z wcześniejszymi badaniami miały niwelować ryzyko chorób, jednak nauka zweryfikowała to podejście negatywnie – mówi prof. Agnieszka Bartoszek z Wydziału Chemicznego Politechniki Gdańskiej, liderka wyróżnionego zespołu badawczego.
Zaskakujące i przełomowe wyniki badań
Jedną z osób, które się do tego przyczyniły, była dr Izabela Koss-Mikołajczyk. Jej badania, prowadzone pod kierunkiem prof. Bartoszek, polegały na porównaniu owoców i warzyw, zawierających związki z grupy antocyjanów i betalain z tymi, które ich nie zawierają, a także z wyizolowanymi związkami. – Badania dowiodły, że matryca roślinna, czyli inne związki, które w tych roślinach się znajdują, w pewien sposób oddziałuje z tymi bioaktywnymi fitozwiązkami, sprawiając, że wykazują one aktywność biologiczną, natomiast wyizolowane fitozwiązki już niekoniecznie – wyjaśnia Izabela Koss-Mikołajczyk, badaczka z Wydziału Chemicznego PG. Oznacza to, że spożycie suplementu diety, zawierającego związki wyizolowane z konkretnego rodzaju owoców, nie przyniesie takich korzyści dla naszego organizmu, jak zjedzenie samego owocu.
Dr Koss-Mikołajczyk swoje badania prowadziła podczas przewodu doktorskiego. Na ich rozwój otrzymała grant z programu PRELUDIUM 10. Prace nad tym zagadnieniem kontynuowała kolejna doktorantka prof. Bartoszek – dr Monika Kuczyńska. – Na tapecie mieliśmy kakao, które jest rozpowszechnionym, prozdrowotnym składnikiem żywności. Wyniki tych doświadczeń były dla mnie dużym zaskoczeniem. Odtwarzałyśmy krok po kroku skład kakao, przy pomocy pojedynczych substancji. Doszłyśmy do momentu, w którym reprezentowanych było ponad 95% jego składników. Mimo to kompozycja, którą otrzymałyśmy, w dalszym ciągu była nieporównywalna z kakao – wspomina prof. Bartoszek.
Wspólne działanie daje efekty
Badaczki powróciły wtedy do badań modelowych i zajęły się porównywaniem aktywności składników pojedynczo oraz w parach. Jak się okazało, zachodziły między nimi interakcje, które sprawiały, że powstawała zupełnie nowa substancja. – To pokazało, że myślenie farmakologiczne o żywności jest błędne. W jedzeniu, zawierającym substancje o słabej aktywności biologicznej, dopiero ich wspólne działanie jest odpowiedzialne za efekt zdrowotny dla naszego organizmu. Można powiedzieć, że nasze badania podważyły sensowność tworzenia suplementów diety, które mają zastąpić żywność – komentuje prof. Bartoszek.
Wyróżnienie Polskiej Akademii Nauk przyznane zostało ze szereg publikacji, które badaczki przygotowały na podstawie przeprowadzonych badań. Jak podkreślają, są one w dużej mierze wynikiem współpracy międzynarodowej z naukowcami z całego świata, a ich przeprowadzenie wsparły granty, pozyskane z kilku różnych programów. Chemiczki korzystały ze środków programów PRELUDIUM oraz MAESTRO, finansowanych przez Narodowe Centrum Nauki, a także ze wsparcia sieci COST Action NutRedOx. Nagrody wydziałowe PAN przyznawane są każdego roku. Akademia wyróżnia w ten sposób badaczy i badaczki z całego kraju za ich wybitne osiągnięcia oraz prace naukowe. Kandydatury zgłaszają Rady Dyscypliny macierzystych jednostek naukowych, a rekomendują członkowie Akademii oraz komitetów naukowych i problemowych.
Politechnika Gdańska
KOMENTARZE