Erno Duda, przewodniczący Węgierskiego Stowarzyszenia Firm Biotechnologicznych |
Erno Duda, przewodniczący Węgierskiego Stowarzyszenia Firm Biotechnologicznych: Na świecie działa w tej chwili ponad 10 000 firm związanych z biotechnologią i ogólnie pojętym rynkiem life science. Jest to niezwykle imponujący wynik jak na tak młoda branżę. Cały sektor biotechnologiczny rozwija się dużo szybciej niż inne gałęzie przemysłu. Małe firmy rozwijają się najszybciej ‑ jest to niezwykłe, takie zjawisko nie miało do tej pory miejsca.
Po wielu latach zmagań, w zeszłym roku udało się wprowadzić aż 39 nowych produktów medycznych na rynek światowy. Jest to bardzo dobry wynik i świetna informacja dla całego sektora. Przewiduje się, że w 2016 roku aż 7 z 10 najlepiej sprzedających się leków będzie wytworami nowoczesnej biotechnologii.Na rynku pojawia się również coraz więcej leków generycznych. Duże firmy farmaceutycznie nie biorą tego faktu w dostatecznym stopniu pod uwagę, zwiastuje to dla nich kłopoty w przyszłości, ponieważ ich strategia nie opiera się na tego typu produktach.
Erno Duda dodaje: Zbieranie pieniędzy na badania oraz rozwijanie firm z branży life science jest wyzwaniem na całym świecie, ale aktualnie na Węgrzech sytuacja wygląda nietypowo, ponieważ pozyskanie funduszy na rozwój przedsiębiorstwa jest bardzo ułatwiony.
W odpowiedzi na dodatkowe pytanie zadane przez redaktora Portalu, Erno Duda dodaje, że: Wspomniane wcześniej fundusze pochodzą z UE i są specjalnie przeznaczone na wspieranie powstających firm z sektora life science. Dlatego Węgry są w tym momencie świetnym miejscem dla wszystkich osób myślących o założeniu takiego przedsiębiorstwa.
Pojawiają się również tak zwani Business Angels, którzy działają na terenie Węgier dość prężnie i wiem, że inwestują w kilka inicjatyw na raz. Moim zdaniem rozwój przemysłu biotechnologicznego będzie przebiegał w przyszłości jeszcze dynamiczniej.
Dr Arnold Feher z węgierskiego Convincive Consulting opowiada o największych osiągnięciach węgierskiego biosektora w 2012 roku: Możemy w tej chwili powiedzieć, że nasz sektor biotechnologiczny wykazuje wysoką odporność na światowe kryzysy ekonomiczne, poza tym możemy się pochwalić konsolidacją przedsiębiorstw zajmujących się tak zwaną czerwoną biotechnologią, jak również tych zajmujących się agro-biotechnologią oraz przemysłowym aspektem tej branży. Mamy na Węgrzech bardzo silne zaplecze bioinformatyczne i w dalszym ciągu bardzo intensywnie się ono rozwija.
Na Węgrzech najwięcej firm działających w tym sektorze koncentruje się na biotechnologii medycznej. W 2011 roku cała węgierska branża life science zatrudniała 1800 osób, niestety w 2010 roku ta liczba była podobna.
Monika Aliz Meszaros z Węgierskiej Agencji Inwestycji i Handlu: Koncentrujemy się na wspieraniu małych i średnich węgierskich przedsiębiorstw, ale i duże firmy mogą niekiedy liczyć na nasze wsparcie. W chwili obecnej wspomagamy około 300 firm z węgierskiego sektora life science. Pomagamy im na przykład zaprezentować się na międzynarodowych targach, takich jak Bio‑Europe, BIO International, CPhl Pharmaceutical Ingredients. W chwili obecnej już ponad 40 firm jest zapisane na wspomniane konferencje, które odbędą się w tym roku.
Zapewniamy również pomoc przy poszukiwaniu partnerów biznesowych, organizujemy seminaria i szkolenia, pomagamy przy składaniu aplikacji na granty, organizujemy delegacje oraz "szyte na miarę" doradztwo dostosowywane indywidualnie do potrzeb każdej firmy.
Współpraca polskiego i węgierskiego środowiska biotechnologicznego otwiera przed przedsiębiorcami zupełnie nowe możliwości. Należy mieć nadzieję, że wszyscy skorzystają z nich w odpowiedni sposób i tym samym przyczynią się do rozwoju całej branży w tych partnerskich krajach.
red. Tomasz Domagała
Portal Biotechnologia.pl
KOMENTARZE