Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Zdrowie psychiczne w erze cyfrowej – wywiad z psychoterapeutką Olgą Kasprzyk

Obecnie nasze życie w znacznym stopniu przeniosło się do świata online – pracujemy, uczymy się, nawiązujemy relacje i szukamy rozrywki za pośrednictwem Internetu. Technologia gwarantuje wiele korzyści, ale wywiera też wpływ na nasze zdrowie psychiczne. Wzrastająca liczba godzin spędzonych przed ekranem, nieustanny dostęp do mediów społecznościowych i presja bycia online mogą przyczyniać się do stresu, lęku i obniżonego nastroju. Jak odnaleźć równowagę i korzystać z cyfrowych narzędzi w sposób, który sprzyja zdrowiu psychicznemu? Na te i inne pytania odpowiada psychoterapeutka Olga Kasprzyk. 

 

Jakie wyzwania dla zdrowia psychicznego pojawiły się wraz z rozwojem ery cyfrowej? Czy istnieje związek między rozwojem technologii a zwiększonym poziomem stresu i depresji?

Wraz z rozwojem technologii cyfrowej doświadczamy wzrostu różnych form stresu, które często wynikają z nadmiaru bodźców. Łatwy dostęp do informacji i komunikacji ma swoje plusy, ale może prowadzić do stanu, który określamy jako „przebodźcowanie”. Mózg jest ciągle stymulowany, co może skutkować zmęczeniem psychicznym, spadkiem koncentracji oraz zwiększoną podatnością na stres i depresję. Wiele badań sugeruje, że zbyt intensywne korzystanie z urządzeń mobilnych może nasilać objawy depresji i lęku, zwłaszcza gdy łączy się to z poczuciem izolacji lub porównywaniem się z innymi.

Jak media społecznościowe wpływają na nasze samopoczucie i poczucie własnej wartości?

Media społecznościowe to narzędzie, które może budować, ale i deprecjonować poczucie własnej wartości. Wpływają one na nasze „ja” poprzez ciągłe porównania społeczne. Użytkownicy często konfrontują swoje życie z widealizowanymi obrazami, co może skutkować niższą samooceną. W gabinecie zauważam, że media społecznościowe wywierają szczególnie silny wpływ na młodsze pokolenia, które dopiero budują swoją tożsamość. Nierzadko pojawiają się u nich myśli, że „nie są wystarczająco dobrzy”, co może prowadzić do spadku poczucia własnej wartości i wzrostu lęku społecznego.

Co sprawia, że treści internetowe tak bardzo nas wciągają i jaki mogą mieć wpływ na nasze codzienne życie?

Treści internetowe, szczególnie te dostępne w mediach społecznościowych, są zaprojektowane tak, aby wciągały odbiorcę. Mechanizmy, takie jak „scrollowanie” bez końca oraz systemy nagradzające za każde polubienie czy komentarz, sprawiają, że łatwo możemy uzależnić się od tych krótkotrwałych, dopaminowych „wyrzutów”. Efektem jest narastające zmęczenie, rozproszona uwaga i trudności z efektywnym odpoczynkiem. Często obserwuję, że osoby, które stale przyswajają nowe treści online, mają trudności z koncentracją i odczuwają wewnętrzny niepokój, gdy są offline.

Czy w praktyce terapeutycznej zauważa Pani zwiększoną liczbę pacjentów zgłaszających problemy na tle psychicznym związane z technologią, w tym przebodźcowanie?

Tak, przebodźcowanie staje się coraz częstszą przyczyną zgłoszeń do gabinetów terapeutycznych. W ciągu ostatnich kilku lat zauważam wzrost liczby pacjentów, którzy przychodzą z symptomami chronicznego zmęczenia, trudnościami z zasypianiem, problemami z koncentracją czy nadmiernym lękiem – objawami wynikającymi z ciągłego zanurzenia w cyfrowym świecie. Natlok informacji wywołuje poczucie, że nie mamy nad naszym życiem kontroli, co może prowadzić do długotrwałego stresu i wypalenia.

Co, Pani zdaniem, stanowi największe zagrożenie dla dzisiejszego społeczeństwa w kontekście ery cyfrowej i rozwoju mediów społecznościowych?

Największym zagrożeniem jest, moim zdaniem, „cyfrowa dehumanizacja” – tracimy zdolność do empatycznej komunikacji, na którą jest miejsce tylko w relacjach twarzą w twarz. Wyzwaniem są także zaburzenia relacji z samym sobą i obniżona tolerancja na nudę. Ciągłe bycie online sprawia, że nie pozwalamy sobie na chwilę spokoju, refleksji, bycia „tu i teraz”. To wyzwala stres, który nie ma ujścia. Zagrożeniem jest także postępująca izolacja, gdzie prawdziwe relacje ustępują miejsca tym wirtualnym.

Jaki wpływ na zdrowie psychiczne ma zjawisko FOMO (z ang. Fear of Missing Out) i czy są skuteczne strategie radzenia sobie z nim?

FOMO może wywoływać niepokój i obniżać zadowolenie z własnego życia. Kiedy ktoś czuje, że zawsze coś go omija, pojawia się presja, by być stale obecnym online. W dłuższej perspektywie takie zachowanie może prowadzić do lęku, spadku samooceny i trudności z byciem „tu i teraz”. Aby radzić sobie z FOMO, warto zbudować zdrową relację z technologią, planować świadome przerwy od Internetu oraz skupiać się na swoich celach i wartościach.

W jaki sposób można świadomie ograniczyć wpływ negatywnych treści w mediach społecznościowych na nasze samopoczucie?

Świadome podejście do korzystania z mediów społecznościowych wymaga od nas selektywności. Możemy ograniczyć negatywny wpływ, wybierając konta, które inspirują i wspierają, a eliminując te, które wprowadzają zamęt lub wywołują stres. Poza tym warto wyznaczyć sobie konkretne godziny na korzystanie z mediów społecznościowych, aby nie dominowały nad codziennym życiem. Takie granice pozwalają zachować równowagę i odzyskać poczucie kontroli.

Jakie praktyki mogłaby Pani polecić osobom, które odczuwają stres związany z nadmiarem informacji cyfrowych? Jakie są Pani wskazówki dla osób, które czują, że cyfrowy świat zaczyna dominować nad ich codziennym życiem?

Warto zacząć od cyfrowego detoksu – świadomego odcięcia się od ekranów, choćby na kilka godzin dziennie. Dobrym nawykiem jest także planowanie aktywności offline, takich jak spacer, medytacja, czy czytanie książek. Dla osób z poczuciem przytłoczenia cyfrowego szczególnie ważna jest umiejętność odpoczywania bez technologii. Pomocne są też techniki relaksacyjne, które pozwalają wyciszyć się i zredukować stres.

Jak wirtualne wsparcie i przyjaźnie internetowe wpływają na nasze zdolności do tworzenia bliskich relacji w prawdziwym życiu?

Wirtualne przyjaźnie mogą być wartościowe, zwłaszcza gdy ktoś ma ograniczone możliwości nawiązywania relacji w świecie rzeczywistym, jednak jeśli takie kontakty stają się jedyną formą relacji, istnieje ryzyko, że w realnym życiu trudniej będzie nam tworzyć bliskie więzi. Wirtualne relacje często pozbawione są emocji, które obecne są w bezpośrednich kontaktach, jak dotyk, mimika czy wspólne przeżywanie chwili. Dlatego warto, by wirtualne kontakty nie zastępowały tych tworzonych w świecie rzeczywistym – obie formy są wartościowe, ale pełnię satysfakcji z relacji dają nam więzi budowane bez pośrednictwa ekranów. 

--

Olga Kasprzyk – absolwentka Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego, psychoterapeutka CBT. Towarzyszy w podróży do lepszego życia. Na co dzień dzieli się swoją wiedzą na Instagramie, dodatkowo również zawodowo zajmuje się fotografią. 

Źródła

Fot. Olga Kasprzyk, źródło: archiwum własne 

KOMENTARZE
news

<Wrzesień 2024>

pnwtśrczptsbnd
26
27
28
29
30
31
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
1
2
3
4
5
6
Newsletter