Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Polski start-up na ostatniej prostej do bezinwazyjnego pomiaru glukozy
Polski start-up na ostatniej prostej do bezinwazyjnego pomiaru glukozy

Co roku ok. 3,7 mln osób na całym świecie umiera na cukrzycę, a niemal pół mld ludzi cierpi na tę chorobę. W ciągu najbliższych 25 lat liczba cukrzyków ma się zwiększyć do 700 mln, chociaż nie wszyscy z nich będą zdawali sobie sprawę z tego schorzenia. Nad Wisłą z kolei prawie 3 mln osób żyje ze zdiagnozowaną cukrzycą, choć szacunki podają, że w rzeczywistości chorych może być dużo więcej. Skąd taka dysproporcja?

 

 

Nie tylko Polacy boją się diagnozy

– Perspektywa regularnego monitorowania poziomu glukozy poprzez pobieranie krwi i życia w zgodzie z wieloma ścisłymi wytycznymi przeraża wiele osób na tyle, że świadomie unikają one badań i poddania się leczeniu. To z kolei przekłada się nie tylko na wyraźnie niższą jakość życia wielu cukrzyków, za sprawą towarzyszących im dolegliwości, ale też wiąże się z realnym ryzkiem przedwczesnej śmierci – mówi Robert Stachurski, CEO GlucoActive. Obecnie jednym z elementów życia każdego cukrzyka jest regularne nakłuwanie się w celu monitorowania poziomu glukozy we krwi. To jednak dla wielu osób proces bardzo niekomfortowy i niosący pewne ryzyka. Pacjenci skarżą się na wyższe prawdopodobieństwo zakażenia, chwilową utratę czucia w palcach czy trudności ze znalezieniem odpowiedniego miejsca do przeprowadzenia badania, np. w pracy, na uczelni czy w szkole. – Wiele osób z diagnozą może świadomie unikać regularnego monitorowania poziomu glukozy we krwi. Może to być nawet objaw „wypalenia cukrzycowego”, czyli stanu, w którym nie mamy już siły na walkę z tą chorobą i codzienne zarządzanie życiem w rytm jej wymagań. Dotyczyć to może już nawet co czwartej osoby z cukrzycą typu 1 oraz co piątej z cukrzycą typu 2 – podkreśla Bartosz Kawa, CTO GlucoActive i ekspert w dziedzinie mikrooptyki.

 

Przełomem okazuje się koncepcja od kilku lat rozwijana przez polski start-up

Znakiem skali problemu jest to, że kilkadziesiąt globalnych firm takich jak Samsung, Google czy Apple próbowało lub próbuje swoich sił w znalezieniu rozwiązania, które poprawi jakość życia cukrzyków. Już prawie 3 mld USD na całym świecie wydano na badania nad nieinwazyjnymi glukometrami (a więc takimi, które nie wymagają nakłuwania), jednak w większości przypadków uzyskiwanie rezultaty pozostają niesatysfakcjonujące. Tymczasem polscy naukowcy stworzyli GlucoStation – niewielkie, stacjonarne urządzenie, które monitoruje stężenie glukozy we krwi przy wykorzystaniu zaawansowanych metod optycznych. W praktyce wystarczy jedynie przyłożyć do urządzenia rękę na kilka sekund. W tym czasie żyły w ręce zostają naświetlone wiązką o odpowiedniej długości fali, która umożliwia ustalenie poziomu cukru. Jest to nie tylko całkowicie bezbolesne, ale też w 100% bezpieczne.

– Wyniki niezależnego eksperymentu medycznego, który niedawno został przeprowadzony na GlucoStation, są bardzo obiecujące. W skrócie, technologia działa i oferuje dokładność na poziomie dostępnych na rynku urządzeń inwazyjnych. Obecnie pracujemy nad tym, aby zapewnić jak najlepszą żywotność urządzenia i uodpornić je na działania zmiennych warunków zewnętrznych. To kwestia czasu, gdy GlucoStation będzie dostępne na globalnym rynku – mówi dr Karolina Orłowska, dyrektor produktu w GlucoActive. To pierwsze pełnowymiarowe badania kliniczne przeprowadzone na tego typu urządzeniu. Obecnie trwa testowanie nowej konfiguracji, dzięki której będzie można wysłać glukometr do kolejnej serii badań klinicznych, potwierdzającej gotowość do jego premiery na rynku. Polski start-up chce przyłożyć swoją rękę do demokratyzacji technologii, oferując innowacyjne certyfikowane medycznie urządzenie w przystępnej cenie i przyczyniając się do realnej walki z cukrzycą, która określana jest epidemią XXI w.

Źródła

Fot. GlucoActive

KOMENTARZE
Newsletter