Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Edukacja medyczna musi nadążać za najnowszymi odkryciami
Edukacja medyczna musi nadążać za najnowszymi odkryciami

Medycyna to dzisiaj jedna z najszybciej rozwijających się dziedzin nauki. Skala inwestycji w tym obszarze mówi sama za siebie – w 2018 r. łączne nakłady USA na badania i rozwój w medycynie wyniosły 194,2 mld dol. Dzięki temu nowe leki, terapie czy metody diagnostyczne pojawiają się w zasadzie codziennie – tymczasem zdarza się, że studenci medycyny uczą się na podręcznikach sprzed 4-5 lat.

 

 

Ilość potencjalnie istotnych, nowych informacji medycznych znacznie przewyższa możliwości ludzkiego umysłu. Z kolei typowy program studiów medycznych koncentruje się bardziej na gromadzeniu i przekazywaniu ugruntowanych informacji, niż na wdrażaniu nowej wiedzy i odkryć. Dlatego, jak podaje amerykańskie czasopismo „Academic Medicine” w artykule „Empiryczne wyzwania edukacji medycznej XXI wieku”, niezbędną umiejętnością nowoczesnego lekarza jest zdobywanie nowych i wiarygodnych informacji, a rozwijanie tej umiejętności powinno przenikać wszystkie aspekty programów nauczania szkół medycznych.

 

E-learning jako pomost

Od lat jednym z największych wyzwań edukacji medycznej jest dostarczanie studentom wiedzy z jednej strony ugruntowanej i nie budzącej wątpliwości, a z drugiej strony uwzględniającej najnowsze odkrycia w dziedzinie farmakologii, dostępnych terapii czy metod diagnostycznych. Taki pomost, uzupełnienie wiedzy uniwersyteckiej o wyniki najnowszych badań ma sprawić, że lekarzom łatwiej będzie sprostać wyzwaniu leczenia w oparciu o najnowszą wiedzę medyczną. – Jednym z dostępnych tu rozwiązań jest współpraca uczelni z prywatnymi firmami oferującymi nauczanie e-learningowe. Najlepiej radzą sobie z tym USA oraz Niemcy – w tych krajach funkcjonuje bardzo rozbudowany e-learning, z którego korzysta praktycznie każdy student i lekarz. Na szczęście podobnie zaczyna dziać się również w Polsce, gdzie np. Gdański Uniwersytet Medyczny i Uniwersytet Medyczny z Wrocławia podpisały umowę na dostarczenie studentom ostatnich lat naszej platformy LEPoLEK Rewolucja, która ma formę cyfrowego podręcznika. Nad jego bieżącą aktualizacją o najnowsze odkrycia czy badania czuwa zespół specjalistów z poszczególnych dziedzin – mówi Damian Wesołowski, lekarz anestezjolog oraz twórca i właściciel LEPoLEK.

 

Rola towarzystw i stowarzyszeń medycznych

Niezwykle istotne jest też tłumaczenie na język polski europejskich wytycznych oraz publikowanie ich polskich odpowiedników. Dobrym przykładem jest funkcjonowanie Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, które regularnie tłumaczy wytyczne europejskie i średnio po 6 miesiącach od publikacji tych wytycznych w języku angielskim ukazują się wytyczne po polsku. Sprawnie działa też Polskie Towarzystwo Diabetologiczne, które co roku publikuje wytyczne dotyczące diagnostyki i leczenia cukrzycy, aktualizując wiedzę i dostosowując ją do polskich realiów. Wciąż jednak wiele podobnych organizacji robi to bardzo rzadko – nawet co kilka lat.

Gorzej jest też z samymi podręcznikami. I tak np. studenci uczą się ginekologii z podręcznika wydanego w 2015 r. (Położnictwo i ginekologia zalecanego przez Centrum Egzaminów Medycznych), a trzeba pamiętać, że książki w momencie wydania zawierają wiedzę już sprzed paru miesięcy, jeżeli nie roku. – Ważne jest, aby uczelnie i inne organy odpowiedzialne za edukację regularnie zadawały sobie pytanie, czy robią wystarczająca dużo, żeby ich studenci w przyszłości byli maksymalnie skutecznymi praktykami XXI wieku. Edukacja medyczna od zawsze musiała mierzyć się z wyzwaniem nadążania za postępem nauki i technologii. Niemniej dzisiaj, kiedy postęp ten jest szybszy niż kiedykolwiek, a dzięki cyfryzacji wiedzy jej dostępność i transfer są znacznie łatwiejsze, jest to szczególnie ważne – dodaje Damian Wesołowski.

 

Nawałnica innowacji

Swoboda wyszukiwania i wyboru informacji jest dziś praktycznie nieograniczona. Na portalach medycznych codziennie pojawiają się „newsy” o nowych odkryciach czy urządzeniach medycznych i nie ma możliwości, aby tradycyjna edukacja medyczna mogła samodzielnie poradzić sobie z ich weryfikacją i katalogizacją – dlatego kilka obszarów współczesnej praktyki lekarskiej wymaga szczególnego wsparcia. – Przy dzisiejszym gąszczu informacji lekarze muszą otrzymać pomoc w ocenianiu rzetelności i przydatności poszczególnych „nowości” w ich praktyce. Rzadko kiedy mają oni czas samodzielnie przeprowadzić dogłębną analizę – tutaj jest pole do popisu dla platform e-learningowych. Dlatego też edukacja medyczna powinna zacząć uwzględniać „współpracę” z nowymi technologiami transferu wiedzy. Cel, który za tym stoi, jest jasny – chodzi o to, aby lecząc pacjenta, lekarze mogli skorzystać z całej wiedzy, rozwiązań i możliwości, którymi dzisiaj dysponuje medycyna – mówi Przemysław Furdal z Quantum Innovations, firmy, która tworzy technologie optymalizujące kardiochirurgię.

Źródła

Fot. https://pixabay.com/pl/photos/operacja-szpital-1807541/

KOMENTARZE
news

<Lipiec 2020>

pnwtśrczptsbnd
29
30
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
1
2
Newsletter