Pyridomycyna jest substancją produkowaną przez niepatogenne bakterie glebowe Dactylosporangum fulvum. Charakteryzuje się aktywnością przeciwko bakteriom z rodziny Mycobacteriacea. Antybiotyk ten uwagę badaczy zawdzięcza zdolności niszczenia prątków gruźlicy Mycobacterium tuberculosis.
W XXI wieku, kiedy medycyna i technologia są niewyobrażalnie rozwinięte przekraczając czasem granice „niemożliwego”, gruźlica nadal stanowi wyzwanie. Jeszcze 100 lat temu stanowiła ona śmiertelną chorobę, na którą nie było ratunku. Obecnie, infekcje prątkami Mycobacterium tuberculosis są przyczyną śmierci 2 milionów osób rocznie. Efektywność stosowanych leków jest znacznie ograniczona przez wciąż nabywaną oporność bakterii na izoniazyd i rifampicynę. Wśród pacjentów zakażonych opornymi szczepami prątków śmiertelność osiąga 100%. Tymczasem badania naukowe pokazały, że szczepy bakteryjne oporne na izoniazyd pozostają w pełni wrażliwe na pyridomycynę. „Badacze z przemysłu farmaceutycznego od lat poszukiwali słabych punktów u prątków gruźlicy” wyjaśnia Ruben Hartkoorn, autor najnowszej publikacji, która się ukazała w grudniowym Nature Chemical Biology. Wygląda na to, że naukowcy właśnie znaleźli rozwiązanie tych trudnych problemów.
Mechanizm działania pyridomycyny opiera się na jednoczesnym wiązaniu się antybiotyku w dwóch różnych miejscach reduktazy enoilowej InhA. Enzymy ten jest kluczowy i odpowiedzialny za syntezę lipidów niezbędnych do budowy błon komórkowych prątków gruźlicy. Antybiotyk blokuje kofaktor NADH oraz miejsce wiązania lipidów. Dzięki podwójnym systemowi działania ryzyko rozwinięcia oporności na antybiotyk znacznie maleje. Aby M. tuberculosis stała się oporna na pyridomycynę musiałyby zaistnieć dwie mutacje jednocześnie, co praktycznie jest mało prawdopodobne.
„Otrzymaliśmy niezwykle cenna lekcję od natury w odniesieniu do projektowania leków” opowiada Profesor Stewart Cole współautor publikacji. „Struktury cząsteczek występujących w naturze są często bardziej skomplikowane oraz bardziej poskręcane niż te otrzymywane syntetyczne. Taka budowa pozwala na działanie pyridomycyny w dwóch miejscach jednocześnie” dodaje.
Istnieją jeszcze kolejne przeszkody do pokonania. Właściwości przeciwgruźlicze pyridomycyny są obiecujące, jednak jej trwałość w organizmie ludzkim jest bardzo mała. Badacze muszą więc opracować skuteczny system dostarczania leku do miejsca jego działania.
KOMENTARZE