Obecnie do Rosji lekarstwa wysyłają 922 spółki - wynika z informacji rosyjskiego urzędu. W minionym roku 79 proc. obrotów przypadło właśnie na produkcję spoza Rosji. W większości były to medykamenty z "wyższej półki".
Polskie firmy wysyłają do Rosji około 20 proc. produkcji sprzedawanej zagranicę (eksport ogółemwyniósł w 2oo6 r. 677 mln dolarów), Najpopularniejszymi medykamentami trafiającymi z Polski na Wschód są leki na przeziębienie, przeciwbólowe i na dolegliwości żołądkowe. Silną pozycję w Rosji mają też inne koncerny z regionu Europy Środkowej: węgierski Gedeon Richter i słoweńska Krka. Pierwszy zwiększył swoje wpływy na Wschodzie po przejęciu polskiej Polpharmy,któraz kolei kontrolowała rosyjski Akrihin. W przypadku węgierskiej grupy skutki kontroli będą mniej odczuwalne, gdyż spółka ma fabryki w Rosji.
Eksperci uważają, że na początku kontrole najbardziej dotkną duże koncerny. - Globalnych potentatów jest znacznie łatwiej sprawdzić niż małych eksporterów - uważa Władimir Szipkow, dyrektor Stowarzyszenia Międzynarodowych Producentów Farmaceutyków. Natomiast Aleksander Kuzina, kierujący agencją badawczą DSM Group, twierdzi, że część produkcji może być wycofana z rosyjskiego rynku lub wzrośnie j ej cena. Niektórzy specjaliści wątpią, aby koncerny poddały się kontroli.
Źródło: Parkiet
KOMENTARZE