Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Osoby prywatne mogą już komercyjnie przebadać się na obecność koronawirusa!
Osoby prywatne mogą już komercyjnie przebadać się na obecność koronawirusa!

27 marca br. gdańska spółka GeneMe z dumą ogłosiła, że przy wsparciu Instytutu Biotechnologii i Medycyny Molekularnej dołączyła do walki z koronawirusem. Co to oznacza? W laboratorium firmy opracowano testy do diagnostyki wirusa SARS-CoV-2, wykonywane metodą Real-time PCR przy pomocy zestawów diagnostycznych zgodnych z rekomendacjami WHO, posiadających certyfikaty CE i IVD. Testy zostały skutecznie zgłoszone do Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych (URPL), spełniając tym samym wymóg notyfikacji wyrobu medycznego do diagnostyki in vitro.

 

W odniesieniu do aktualnej sytuacji panującej w kraju firma w pierwszej kolejności zachęciła do kontaktu szpitale oraz stacje sanitarno-epidemiologiczne, gdzie zapotrzebowanie na badania jest obecnie największe, a czas odgrywa szczególną rolę (wyniki będą dostępne po 48 godzinach). Wyraziła także gotowość, aby realizować badania dla osób spoza środowiska medycznego. GeneMe chce nie tylko wykonywać testy, ale również dostarczać w pełni polski produkt diagnostyczny do innych laboratoriów, aby jak najszybciej powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa.

– Chcemy dołożyć swoją cegiełkę do walki z tym wirusem. Cały nasz zespół zdaje sobie sprawę z tego, jak kluczowe w tej chwili jest wykonywanie testów zarówno osobom z podejrzeniem choroby, jak również personelowi medycznemu. Chcemy pomóc im w tym trudnym czasie i umożliwić częste wykonywanie badań, żeby jako osoby na pierwszej linii frontu, mogły czuć się bezpiecznie – mówi dr Kasjan Szemiako, Dyrektor ds. Technologii GeneMe. Więcej o teście dowiecie się z tego materiału:

 

Laboratorium jest w stanie wykonywać ok. 600 badań na dobę i będzie się starało zwiększyć swoje możliwości prawdopodobnie do ok. 1000. W związku z tym firma skontaktowała się z Ministerstwem Zdrowia, zgłaszając chęć współpracy. W międzyczasie otrzymywała liczne pytania dotyczące możliwości zamówienia testu przez osoby prywatne, dlatego już 30 marca poinformowała, że podpisała umowę z Fundacją Na Rzecz Perspektyw "CEL", która rozpoczęła inicjatywę #KontraKoronaWirus. Dzięki tej współpracy, za pośrednictwem strony internetowej akcji, teraz każdy może zakupić takie badanie.

Liczba zachorowań wciąż rośnie, więc gdańska firma wyszła naprzeciw oczekiwaniom osób z podejrzeniem COVID-19, które z różnych przyczyn nie zostały jeszcze pod tym kątem zdiagnozowane przez publiczną służbę zdrowia. Dlatego właśnie celem są już nie tylko instytucje, ale także osoby prywatne, dla których koszt takiej usługi wynosi 500 zł. Wpłata ma zasilać akcję #KontraKoronaWirus, w ramach której Fundacja zebrane środki przeznaczy na walkę z następstwami pandemii wirusa SARS-CoV-2 na poziomie wsparcia dla lokalnych społeczności.

Spółka, odpowiadając na pytania i potrzeby obywateli, teraz musi zmierzyć się także z wieloma negatywnymi komentarzami, bo przecież jesteśmy społeczeństwem skrajności! Ludzie podają w wątpliwość etykę wykonywania komercyjnych testów w sytuacji obecnych systemowych niedoborów i zagrożenia publicznego, a także sam koszt takich badań. Firma tłumaczy jednak, że wciąż pierwszeństwo w wykonaniu usługi mają placówki medyczne oraz stacje sanitarno-epidemiologiczne, a ich oferta wynika z faktu, że zlecenia ze strony służby publicznej nie wyczerpują w pełni ich możliwości. Wynik pozytywny testu będzie raportowany przez Fundację do odpowiednich służb. GeneMe przestrzega, że wynik negatywny zaś jest tylko informacją dla pacjenta, która nie uwalnia go od domowej kwarantanny, na którą skierował go Sanepid. Test nie wykrywa zwalczonej choroby. Wysłka testu rusza dzisiaj. 

Moje pytanie odnośnie do negatywnych komentarzy brzmi, czy to wina firmy, że wciąż jest tak duże zapotrzebowanie na testy diagnostyczne? Nieetycznym jest odpowiadać na wysoki popyt i oczekiwania społeczne, a przy tym przekazywać też środki na walkę ze skutkami pandemii i wciąż oferując wsparcie MZ? W wielu przypadkach jesteśmy zmuszeni korzystać z usług medycznych i diagnostycznych prywatnych podmiotów, co może nas oczywiście frustrować, bo najczęściej wynika z braku dostatecznej przepustowości publicznej służby zdrowia. Nie powinno nas zatem dziwić, że w obliczu kryzysu takie usługi też zaczną się pojawiać na rynku i ludzie będą z nich korzystać. Zachęcam do chłodnego spojrzenia na sytuację i rozważnej analizy, zanim zdecydujemy się kogoś zlinczować. 

KOMENTARZE
Newsletter