Katolicki Uniwersytet Lubelski stawia (na) biotechnologię

Na to, że Lubelszczyzna stanie się krajową potęgą biotechnologiczną – nadzieję mają zarówno tutejsi naukowcy, jak i władze regionu. Symbolem tych aspiracji i namacalnym dowodem tego, że ich realizacja staje się coraz bardziej prawdopodobna, może być nowy gmach Instytutu Biotechnologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

Ze wszystkich dziedzin nauki, to właśnie biotechnologia jest najbliższa temu, co niektórzy nazywają „zabawą w boga”. Pozornie, najodpowiedniejszymi miejscami do prowadzenia badań biotechnologicznych wydają się uczelnie medyczne, czy wojskowe lub prywatne laboratoria, nie zaś uniwersytet katolicki. KUL w powszechnej świadomości znany jest przede wszystkim z kształcenia filologów oraz działalności edukacyjno-naukowej w dziedzinie filozofii i teologii. Jednak od 1998 roku istnieje tutaj również Wydział Matematyczno-Przyrodniczy, którego istotną częścią jest Instytut Biotechnologii. Dziś odbyło się uroczyste otwarcie jego nowej siedziby.

Fakty

Całkowity koszt inwestycji: ponad 41 milionów złotych (w tym ponad 25 pochodziło ze środków programu „Rozwój Polski Wschodniej”).

Powierzchnia: ponad 4000 metrów kwadratowych w postaci 5 kondygnacji laboratoriów i sal ćwiczeniowych oraz piwnic, w których znajdą się między innymi pomieszczenia magazynowe i techniczne.

Czas budowy: 5 lat.

Nowoczesny gmach zbudowany jest na planie trójkąta. Z zewnątrz – grafitowa fasada, wewnątrz natomiast – szkło i stal. Swoją siedzibę znajdą tu katedry: fizjologii i ekotoksykologii, biotechnologii środowiskowej, inżynierii genetycznej roślin, biotechnologii roślin, biotechnologii białka, mikrobiologii i wirusologii, a także pracownia struktur i oddziaływań międzybiałkowych oraz bioinformatyki.

„Kiedy w 1998 roku powstawał Wydział Matematyczno-Przyrodniczy, nie spodziewaliśmy się, że kiedyś będzie dysponował tak dużymi i nowoczesnymi powierzchniami, wyposażonymi w najnowocześniejszą aparaturę” – mówił dziś Rektor uczelni, ks. prof. Stanisław Wilk.

Chociaż nowy gmach oficjalnie oddano do użytku dopiero dziś, to laboratoria działają już od ponad półtora roku. Dysponują między innymi najnowocześniejszymi mikroskopami w całej Europie. Lada chwila, będziemy mogli również zapoznać się z pierwszymi efektami przełomowych prac lubelskich naukowców z KUL.

Na dobry początek…

Jak przystało na uczelnię katolicką – uroczyste otwarcie nowej siedziby Instytutu Biotechnologii nie mogło obyć się bez poświęcenia. Dokonali go wspólnie: ks. abp Stanisław Budzik – Metropolita Lubelski oraz ks. abp Abel Popławski – ordynariusz prawosławnej diecezji lubelsko-chełmskiej.

Wcześniej zgromadzeni goście i przedstawiciele prasy mogli zapoznać się z dotychczasowymi osiągnięciami Instytutu i planami na przyszłość – które przedstawił szef Instytutu, profesor Ryszard Szyszka.

W uroczystościach udział wzięli także znakomici lubelscy przedstawiciele nauki i biznesu. Nie zabrakło oczywiście także Marszałka Województwa Lubelskiego Krzysztofa Hetmana oraz Prezydenta Miasta Lublin Krzysztofa Żuka.

Przyszłość

W konferencji prasowej poprzedzającej inaugurację gmachu udział wzięła Elżbieta Bieńkowska – Minister Rozwoju Regionalnego.

„Katolicki Uniwersytet Lubelskijest jednym z największym beneficjentów środków unijnych pośród lubelskich uczelni. Zresztą – lubelskie uczelnie w ogóle czerpią pełnymi garściami z programów takich, jak „Rozwój Polski Wschodniej” i „Innowacyjna Gospodarka”. Wypada się z tego cieszyć i stawiać za wzór. Budynki takie, jak „Biotechnologia”, będą czymś, co może stać się w przyszłości zaczynem nowych kierunków rozwoju dla całego regionu” – podkreślała Pani Minister.

Rzeczywiście – wydaje się, że badania i inicjatywy biotechnologiczne na Lubelszczyźnie nabierają swoistego rozmachu. PIWET, czyli Państwowy Instytut Weterynarii w Puławach, jest ośrodkiem uznanym w całym kraju, a jednocześnie największym beneficjentem funduszy w zakresie biotechnologii w ramach „7. Programu Ramowego”. W Lublinie swoje sukcesy wypracowuje spółka Biomed. Młodzi naukowcy wygrywają prestiżowe konkursy i prowadzą nowatorskie badania. Funkcjonują tu wreszcie aż 3 uniwersytety, z których każdy posiada jednostki parające się biotechnologią.

Wybudowanie nowej siedziby dla Instytutu Biotechnologii świadczy o tym, z jaką powagą Katolicki Uniwersytet Lubelski traktuje badania w tej dziedzinie. Imponujący gmach niebawem może więc rzeczywiście stać się prawdziwym symbolem lubelskich aspiracji biotechnologicznych.

„W tej chwili jesteśmy na etapie, w którym tworzymy bazę do tego, żeby można było mówić o Lubelszczyźnie, jako centrum biotechnologicznym. W momencie, kiedy te wszystkie inwestycje zostaną oddane do użytku – wtedy najlepiej by było, gdyby stworzono klaster biotechnologiczny instytutów i uczelni. Na bazie takiego klastra, moglibyśmy pomyśleć o odpowiedniej akcji promocyjnej i działaniach promujących ten kierunek rozwoju regionu”. – odpowiada Marszałek Krzysztof Hetman, którego zapytałem o to, czy Lubelszczyzna ma szansę stać się krajową potęgą biotechnologiczną i czy prowadzone są jakieś działania w tym kierunku. „Zdecydowanie mamy ku temu warunki” – dodaje.

„Dziś marzenia stają się rzeczywistością” – mówi ksiądz profesor Stanisław Wilk, Rektor lubelskiej uczelni, nie kryjąc widocznego wzruszenia.