Czy w Polsce też czeka nas przełom?
– Po tegorocznym kongresie ESMO wierzę, że jesteśmy o kolejny krok od zrewolucjonizowania praktyki klinicznej w obszarze czerniaka. Dane z prezentowanych podczas kongresu badań potwierdzają słuszność obranego przez nas kierunku, także w Polsce, a mianowicie utworzenia programu kompleksowego leczenia czerniaka – mówi prof. dr hab. n. med. Piotr Rutkowski, kierownik Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków w Centrum Onkologii – Instytucie w Warszawie. – Aby jednak się to stało konieczne są zmiany w strategii leczenia systemowego, jak chociażby ujednolicenie programów lekowychg czy ograniczenie liczby ośrodków, które leczą kompleksowo. Dodatkowo, niezbędne jest wydłużanie listy dostępnych terapii o leczenie adjuwantowe i skojarzone.
ESMO w liczbach
W badaniu CheckMate 067 – leczenie immunoterapią chorych na przerzutowe czerniaki w sposób skojarzony – po 5 latach mediana całkowitego czasu przeżycia nie została jeszcze osiągnięta. Wskaźnik zatrzymał się na 52% w przypadku leczenia niwolumabem i ipilimumabem oraz na 44% przy samym niwolumabie. Przeżycia wolne od progresji w tym okresie wynosiły 36% przy połączeniu niwolumabu z ipilimumabem oraz 29% przy samym niwolumabie.
W badaniach Melanoma Institute Australia wykazano, że niwolumab – sam lub w skojarzeniu z ipilimumabem – wykazuje aktywność w nieleczonych bezobjawowych przerzutach czerniaka do mózgu, bez wcześniejszej terapii miejscowej lub BRAF/MEKi. Niwolumab + ipilimumab – wskaźnik odpowiedzi to 59%, a 3-letni czas bez progresji to 48%, sam niwolumab to odpowiednio 21% i 14%.
W terapii adjuwantowej potwierdzono długotrwałe wyniki badania CheckMate 238 porównującego w leczeniu uzupełniającym chorych w stopniach zaawansowania IIIB/C-IVA/B/C niwolumab z ipilimumabem, dla niwolumabu odsetek 3-letnich przeżyć wolnych od nawrotu choroby wyniósł 58% i był ponad 10% lepszy niż dla ipilimumabu. Jeszcze bardziej istotne mogą być wyniki badania II fazy IMMUNED oceniające zastosowaniem kombinacji niwolumabu z ipilimumabem w porównaniu z niwolumabem lub placebo po radykalnej resekcji przerzutu czerniaka (stopień IV).
Przedstawione wyniki po 2 latach wskazują na brak nawrotu choroby u 70% chorych otrzymującej niwolumab z ipilimumabem w porównaniu z 42% u chorych otrzymujących jedynie monoterapię niwolumabem.
Leczenie uzupełniające – czas na kolejny przełom w leczeniu czerniaka w Polsce!
Leczenie adjuwantowe (uzupełniające) stosuje się od razu po leczeniu chirurgicznym w celu wyeliminowania przerzutów i zmniejszenia ryzyka nawrotu choroby. U pacjentów w III stopniu zaawansowania choroby ryzyko nawrotu czerniaka w ciągu pięciu lat wynosi od 50% do 80%, przy czym większość z tych nawrotów wystąpi w ciągu trzech lat po leczeniu chirurgicznym [1]. Jeszcze kilka lat temu u pacjentów w stadium IV nie było mowy o długoletnich przeżyciach, wskaźnik wynosił 2-3% [2]. Obecnie dzięki leczeniu uzupełniającemu mamy nawet 50% pacjentów, którzy żyją już ponad pięć lat i 30% pacjentów bez progresji.
– W Polsce leczenie uzupełniające jest dostępne w ramach Ratunkowego Dostępu do Terapii Lekowych – RDTL. W Centrum Onkologii – Instytut mamy obecnie około 30 pacjentów objętych immunoterapią w ramach tej procedury. Z nadzieją czekamy na objęcie m.in. leku niwolumab refundacją przez Ministerstwo Zdrowia, co pozwoli na skrócenie oczekiwania pacjenta na otrzymanie leczenia – podsumowuje prof. Piotr Rutkowski. – Kolejnym krokiem na drodze rewolucji będzie dostęp do leczenie skojarzonego ipilimumabem z niwolumabem.
KOMENTARZE