Pierwszy kwartał tego roku należał do bardzo udanych dla BioMaxima S.A., ponieważ emitentowi udało się osiągnąć zysk netto na poziomie jednostkowym w wysokości ponad 404 tys. zł, podczas gdy w analogicznym okresie ub. roku zanotował stratę w kwocie prawie 77 tys. zł. Przychody netto ze sprzedaży spółki sięgnęły w 1 kw. 2020 r. 6.756 tys. zł wobec blisko 6.958 tys. zł rok wcześniej, co świadczy o wysokim wzroście rentowności. Poziom sprzedaży byłby w minionym kwartale jeszcze wyższy, gdyby nie negatywny wpływ pandemii, który miał swoje odzwierciedlenie w zawirowaniach w międzynarodowych łańcuchach dostaw. Dzięki wprowadzeniu do sprzedaży w drugiej połowie marca szybkiego testu do wykrywania IgG/IgM przeciwko SARS-CoV-2 możliwe było jednak zdynamizowanie wskaźnika sprzedaży ogółem. Zarząd BioMaxima S.A. uważa, że spółka jest obecnie bardzo dobrze przygotowana do skokowego zwiększenia skali działalności ze względu na posiadane zaplecze badawczo-rozwojowe, produkcyjne, operacyjne oraz stabilność finansową.
– BioMaxima S.A., dzięki inwestycjom z lat 2018-2019, weszła w 2020 rok przygotowana infrastrukturalnie do obsługi znacznie większych wolumenów sprzedaży niż to było wcześniej możliwe. Poszerzenie oferty w marcu o nowe testy do diagnostyki COVID-19, a także wzmocnienie struktury finansowania poprzez środki z emisji akcji mają odbicie w kwartalnym wyniku finansowym. Spodziewam się, że nadchodzące kwartały będą jeszcze lepsze zarówno pod względem wskaźnika rentowności, jak i zysku netto – ocenia Łukasz Urban, Prezes Zarządu BioMaxima S.A.
Na poziomie skonsolidowanym spółka wypracowała w I kw. 2020 r. zysk netto przekraczający 281 tys. zł wobec 176 tys. zł straty netto w 2019 r., a jej przychody netto ze sprzedaży wyniosły 7.318 tys. zł, podczas gdy rok wcześniej było to 7.486 tys. zł. Niższy zysk netto grupy wynika z sezonowości rynku rumuńskiego i co za tym idzie ze straty spółki zależnej. Największy zysk podmiot ten generuje w czwartym kwartale każdego roku.
BioMaxima S.A. jest bardzo dobrze przygotowana do działania w związku z pandemią SARS-CoV-2. W marcu br. emitent wprowadził do oferty szybkie testy immunochromatograficzne IgG/IgM do diagnostyki tego wirusa i rozpoczął najpierw jego dystrybucję, a następnie sprzedaż wyrobu własnego a także zarejestrował własny test molekularny do wykrywania SARS-CoV-2 oparty na metodzie Real Time PCR (test genetyczny). Zgodnie z przewidywaniami analityków rynkowych globalny rynek diagnostyki w kierunku COVID-19 będzie stale rósł i w 2027 r. dla samych tylko szybkich testów osiągnie wielkość 3,91 miliarda USD (Reports and Data, maj 2020 r.). BioMaxima S.A. jest wymieniana przez analityków w powyższym raporcie w gronie globalnych liderów rynku. Emitent realizuje też wcześniejsze plany w zakresie rozwoju testów do badania lekowrażliwości mikroorganizmów, a światowy rynek tych badań jest szacowany już dzisiaj na ok. 3 mld USD.
– Od marca rozszerzyliśmy ofertę diagnostyczną w kierunku COVID-19 o kolejne pozycje i zamierzamy ją dalej uzupełniać. Jesteśmy firmą na tyle jeszcze małą, aby odpowiadając na wyzwania stawiane przez rynek, działać szybko i elastycznie. Nie obawiamy się konfrontacji z dużymi koncernami tam, gdzie mamy przewagę konkurencyjną. Diagnostyka COVID-19 będzie rosła przez najbliższe kilka lat, a my razem z nią. Ale na koniec dnia liczymy na znaczące zwiększenie przychodów również w innych segmentach rynku w miarę, jak będziemy stawali się coraz bardziej rozpoznawalni – zakończył Prezes Urban.
W ostatnim czasie BioMaxima S.A. wprowadziła do sprzedaży analizator immunochemiczny o wysokiej wydajności do ilościowego oznaczania przeciwciał IgM/IgG przeciwko SARS-CoV-2. Analizator jest przeznaczony dla dużych laboratoriów szpitalnych oraz prywatnych laboratoriów sieciowych w kraju. Metoda chemiluminescencyjna CLIA służąca do wykrywania przeciwciał klasy IgM i IgG przeciwko SARS-CoV-2 z wykorzystaniem analizatora iFlash 1800 znajdzie zastosowanie na każdym etapie postępowania diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2, a ze względu na wysoką wydajność systemu (180 oznaczeń na godzinę) będzie miała szerokie zastosowanie (równolegle z badaniem RT-PCR) w diagnostyce różnicowej określającej etap choroby COVID-19, w badaniach przesiewowych pacjentów, w badaniach nad terapeutycznym zastosowaniem osocza ozdrowieńców oraz przy wdrażaniu tzw. „paszportu immunologicznego” w populacji. W porównaniu do testów immunochromatograficznych pozwala na szybkie przebadanie dużej liczby pacjentów z nieporównywalnie większą dokładnością. Analizator ten jest ważnym uzupełnieniem oferty spółki, która od wielu lat z powodzeniem sprzedaje już aparaty do oznaczeń immunochemicznych Pathfast oraz Ichroma wraz z zestawami diagnostycznymi do immunochemii, mającymi zastosowanie przy łóżku pacjenta (POCT), a także w mniejszych laboratoriach.
Spółka planuje w najbliższym czasie wprowadzić do sprzedaży także szybki test do wykrywania obecności antygenu wirusa SARS-CoV-2, który wykorzystuje wymaz z nosa i gardła osoby, u której podejrzewa się zarażenie koronawirusem, umożliwiając szybką wstępną diagnostykę. Tego typu testy mogą stać się również uzupełnieniem diagnostyki molekularnej PCR, zwiększając wykrywalność zakażeń, zwłaszcza w przypadku konieczności szybkiej diagnostyki personelu medycznego czy osób opiekujących się osobami starszymi lub chorymi. Koszt testu oraz krótki, 30-minutowy czas wykonania badania, daje szanse zwiększenia ilości wykonywanych testów w Polsce i dzięki temu wykrywalności COVID-19.
KOMENTARZE