Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Uzależnienie od piękna w XXI w.

Uzależnienie to choroba cywilizacyjna naszych czasów. Myśląc o niej, przychodzą nam do głowy głównie takie problemy jak nadużywanie alkoholu, palenie papierosów czy branie narkotyków. Należy jednak zdać sobie sprawę, że uzależnienie od piękna również z każdym dniem dotyka coraz to większą liczbę osób. To wszystko dzieje się za sprawą postępu technologii i ideału piękna lansowanego w telewizji i Internecie.

 

 

Uzależnienie od opalania się

Niestety nie wszyscy wciąż zdają sobie sprawę z wielkiego niebezpieczeństwa, jakie niesie za sobą ciągłe opalanie się, które bez odpowiedniej ochrony, prowadzi przede wszystkim do wcześniejszego starzenia się skóry. Coraz częściej pragnienie pięknej, zdrowej, muśniętej słońcem przez cały rok skóry przeradza się w niebezpieczną obsesję. Takie uzależnienie nazywamy tanoreksją. Związane jest ono z opalaniem się na słońcu oraz w solarium. Jednorazowe wejście na solarium przed ważnym wydarzeniem w życiu nie jest podstawą, by doszukiwać się uzależnienia, choć na początku problem zaczyna się niepozornie, mianowicie od strachu przed utratą opalenizny (dlatego osoby te opalają się nawet kilka razy w tygodniu). Obsesja ta sprawia, że myśli takiej osoby ciągle krążą wokół tego, by znów mieć ciemniejszą skórę. Terapia tanoreksji jest trudna, a jednocześnie długotrwała. Bardzo ważne jest, by podkreślić, że skutki tego uzależnienia będą widoczne za pewien czas. W jakiej postaci? Po pierwsze, należy wskazać pojawienie się nieestetycznych przebarwień na skórze. Po drugie, promieniowanie ultrafioletowe zwiększa prawdopodobieństwo zachorowania na nowotwory skóry, a wśród nich na najbardziej agresywną ich postać – czerniaka.

Uzależnienie od zabiegów medycyny estetycznej

Granica między dbaniem o siebie a uzależnieniem od piękna jest bardzo cienka. Łatwo ją przekroczyć, widząc pozytywne efekty zabiegów medycyny estetycznej, jakim się poddajemy. Wiele z nas, decydując się na zabiegi, pozbywa się kompleksu, z którym bardzo często zmaga się od najmłodszych lat. Odstające uszy, krzywy nos, małe usta – to jedne z najpopularniejszych defektów, które są usuwane podczas pierwszego zabiegu medycyny estetycznej. Choć te zabiegi są dobrodziejstwem w dzisiejszych czasach i pozwalają wielu osobom odmienić swoje życie, to często są wierzchołkiem góry lodowej. Widząc cudowny efekt i zachwyty innych, chcemy kolejnych zmian. Medycyna estetyczna nie szkodzi, ale tylko pod warunkiem, że korzystamy z niej z głową. Bardzo wiele osób decyduje się na kolejne zabiegi, by poprawić poprzedni efekt bądź osiągnąć lepszy. Dzisiejsza rzeczywistość sprawia, że coraz więcej osób dąży do wykreowanego przez siebie bądź media ideału piękna. Takie efekt można uzyskać dzięki zabiegom medycyny estetycznej, ale bardzo łatwo przekroczyć granicę piękna i umiaru. Wiele osób z powodu panującej mody zaczyna wyglądać nienaturalnie przez nadmiar zabiegów medycyny estetycznej. W pewnym momencie nie zauważa, że uzależniło się od poprawiania swojej urody oraz ukrywa ten fakt przed najbliższymi w obawie przed konfrontacją z argumentami, że nie jest im to potrzebne. Uzależnienie od medycyny estetycznej w wielkim stopniu można zaobserwować w świecie celebrytów, którzy w ciągu kilku miesięcy zmieniają się nie do poznania. Nadal lekarze i kosmetolodzy zaspokajają wszystkie potrzeby pacjentów, nawet widząc, że zmiany nie są już im potrzebne. Zamiast uzmysłowić im, że granica dbania o siebie została przez nich przekroczona i uzależnili się od kolejnych zabiegów, to ci ponownie ingerują w ich ciało.

Uzależnienie od makijażu

Kobiety uwielbiają kosmetyki pielęgnacyjne oraz kolorowe. Coraz więcej z nich nie wyobraża sobie wyjścia z domu bez makijażu. Zdarzają się przypadki, iż kobieta wstaje wcześniej przed swoją drugą połówką, aby się umalować, zanim partner się obudzi. Wiele kobiet bez makijażu czuje się nieatrakcyjnie oraz niewidzialnie. Medialny obraz umalowanych, pięknych kobiet sprawia, że dążymy do idealnego wyglądu 24 godziny na dobę. Ciągłe noszenie makijażu natomiast przyczynia się do tego, że na skórze pojawiają się różne problemy dermatologiczne i w konsekwencji skóra wygląda jeszcze gorzej. Zdarzają się skrajne przypadki, że z obawy o swój wygląd osoba uzależniona nie zmywa swojego makijażu na noc. Co więcej, poprawia go przed snem, a rano po przebudzeniu kolejny raz nakłada nowy makijaż na twarz. Stan cery takich osób jest zły. Spowodowane jest to brakiem możliwości regeneracji skóry w trakcie snu. Poważne uzależnienie od makijażu należy leczyć za pomocą psychoterapii. Bardzo często ostrzeżenie ze strony bliskich osób przed negatywnym wpływem ciągłego noszenia makijażu nie daje efektu, dlatego pomocna staje się właśnie psychoterapia. Pierwszym, a zarazem bardzo ważnym krokiem w celu ograniczenia malowania się, jest zmniejszenie liczby kosmetyków kolorowych.

Źródła

Fot. https://pixabay.com/pl/photos/kobieta-pi%C4%99kno-kwiaty-twarz-1361904/

KOMENTARZE
news

<Luty 2024>

pnwtśrczptsbnd
29
30
31
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
1
2
3
Newsletter