Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Koreańskie trendy a europejskie realia
Trend K-beauty zaczarował nas bogactwem nietypowych składników aktywnych, kolorowych, zabawnych opakowań, masek do twarzy o różnorodnych formach i efektach działania. Wydawałoby się, że moda na wszystko, co azjatyckie w kosmetologii przyjęła się u nas natychmiastowo i bezkonfliktowo, ale czy aby na pewno?

 

 

„Twarde prawo, ale prawo”

Wszystkie kosmetyki udostępniane na rynku europejskim muszą być zgodne z wymaganiami Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady Nr 1223/2009. W Korei Południowej kosmetyki, podobnie jak środki farmaceutyczne, żywność i dodatki do żywności, podlegają nadzorowi Agencji ds. Żywności i Leków. O ile w przypadku regulacji europejskich definicja kosmetyku jest jednoznaczna, to w prawodawstwie koreańskim wyróżniamy pojęcie kosmetyków ogólnych i kosmetyków funkcjonalnych. Do kosmetyków funkcjonalnych zaliczmy np. produkty o działaniu rozjaśniającym, promieniochronnym, przeciwzmarszczkowym. Jako przykład rozbieżności prawnych niech posłużą popularne w Azji kosmetyki przypominające kształtem i kolorem opakowania, zapachem czy wyglądem owoce i inne produkty spożywcze. W Europie prawo nie dopuszcza upodabniania formy kosmetyków do produktów spożywczych ze względu na ryzyko pomyłkowego spożycia kosmetyku imitującego słodycze czy owoce np. przez dzieci.

 

Różne style życia

Chyba każda kobieta choć trochę interesująca się tematem mody i urody zdążyła w ostatnim czasie przeczytać o wielostopniowych azjatyckich rytuałach pielęgnacyjnych. Rytuał koreański składa się z 10 kroków: oczyszczanie skóry za pomocą olejów, oczyszczanie skóry za pomocą surfaktantów, eksfoliacja, tonizowanie, nałożenie esencji, nałożenie serum/boostera/ampułki, nałożenie maski, aplikacja kremu pod oczy, następnie kremu do twarzy i na koniec kremu BB/CC lub kremu zawierającego w składzie filtry UV. Powiedzmy sobie szczerze – która z nas, Drogie Panie, ma na to czas i to każdego ranka? Pomijając szybkie tempo życia, warto zwrócić uwagę na jedną ciekawą cechę produktów koreańskich – kosmetyki stosowane w wieloetapowym rytuale, nakładane kolejno po sobie muszą charakteryzować się lekkimi teksturami, łatwym rozprowadzaniem i szybkim wchłanianiem, tak by konsument nie odczuwał na koniec „procesu” efektu tłustości czy lepkości.

 

Rozbieżność trendów

Spośród trendów i „regionalnych” uwarunkowań wspomnieć warto o tym, iż w Korei bardzo popularne są kosmetyki rozjaśniające, redukujące przebarwienia skóry i nadające skórze jednolity koloryt. W naszych drogeriach i aptekach również spotkamy tego typu produkty, aczkolwiek są one promowane jako specjalistyczne produkty do cery problematycznej, dermokosmetyki i stanowią niewielki procent rynku kosmetyków do twarzy. W Korei w celu uzyskania jednolitego kolorytu skóry wykorzystuje się w recepturach m.in. dwutlenek tytanu, pozostawiający na skórze delikatną białą powłoczkę. U nas to tzw. „bielenie emulsji” zdecydowanie nie jest pożądane, Europejki stawiają raczej na efekt promiennej, świeżej cery.

Podczas gdy u nas coraz większą popularnością cieszą się kosmetyki wegańskie, w Korei na porządku dziennym są takie surowce jak kolagen, ekstrakt z jadu węża czy ośle mleko. W Europie staramy się ostatnio upraszczać i skracać składy kosmetyków. W Azji wciąż króluje pogląd, że im więcej składników w recepturze, tym produkt jest bardziej wydajny i wykazuje lepsze efekty, wobec czego na opakowaniach azjatyckich kosmetyków znajdziemy listę około 30-40 składników.

Popularnym w Korei, a u nas przyjmującym się bardzo powoli efektem sensorycznym jest efekt kropli wody. Produkty opracowane w tej konwencji (a są to głównie emulsje W/Si) charakteryzują się tym, iż w trakcie ich rozprowadzania na skórze obserwujemy pojawianie się kropel fazy wodnej. Stosując np. zielony barwnik, możemy uzyskać efekt zielonych kropli na skórze imitujących zieloną herbatę. W naszych warunkach tego typu produkty doskonale sprawdzą się latem ze względu na efekt nawilżenia i odświeżenia skóry, jaki zapewniają. Od wielu już lat popularnymi formami kosmetyków w Azji są hydrożele, produkty o strukturze galaretki czy tzw. „memory gel” – żele, które po pewnym czasie od zanurzenia w nich dłoni ponownie wracają do swojego pierwotnego kształtu.

Kosmetyki koreańskie i szerzej – azjatyckie – stanowią dla europejskiego przemysłu kosmetycznego twórczą inspirację, a nie model do skopiowania 1:1.

Źródła

Lorna Radford: How to formulate K-Beauty for the European market, Personal Care Europe, September 2018.

Juntao Xia: Przepisy regulujące branżę kosmetyczną w krajach azjatyckich – cz. I: Japonia i Korea Południowa, Chemia i Biznes. Rynek Kosmetyczny i Chemii Gospodarczej, 2/2013.

KOMENTARZE
news

<Lipiec 2025>

pnwtśrczptsbnd
30
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
1
2
3
Newsletter