W jaki sposób kierunek odpowiada na obecne potrzeby na rynku pracy? Czyli odwieczne pytanie studentów: „Co po studiach…?”
Marta Kuberska-Maciejewska: Podjęcie studiów jest idealnym rozwiązaniem dla absolwentów studiów licencjackich i magisterskich, którzy swoją przyszłość chcą związać z produkcją kosmetyków, zarówno w dużych firmach, jak i małych przedsiębiorstwach. Studia umożliwiają zdobycie wiedzy m.in. z zakresu opracowania receptur kosmetyków, procesu produkcji, ustalenia koniecznych do przeprowadzenia badań, szczególnie w kontekście wykonania oceny bezpieczeństwa, a także oznakowania i opakowań produktów kosmetycznych. Przygotowują zatem do zajmowania stanowisk na różnych etapach procesu wytwarzania kosmetyków. Stanowią kompendium wiedzy dla przyszłych producentów kosmetyków, a dla osób, które są już w branży, są doskonałym sposobem na poszerzenie i ugruntowanie posiadanej wiedzy.
„Studia z perspektywą na przyszłość” – tak brzmi slogan kierunku, a co on oznacza w praktyce? Kosmetologia jako dziedzina innowacji?
M.K-M.: Kosmetologia jest prężnie rozwijającą się dziedziną. Coraz większe oczekiwania konsumentów co do skuteczności kosmetyków nowatorskich, wyróżniających się własnościami użytkowymi, mobilizują producentów do opracowywania nowych receptur i tworzenia innowacyjnych kosmetyków. Produkcja i sprzedaż kosmetyków rośnie z roku na rok. Zauważalny jest również wzrost liczby wykonywanych zabiegów dermatologii estetycznej. Wszystko to potwierdza fakt, iż coraz większą wagę przywiązujemy do atrakcyjności fizycznej. Potrzebę społeczeństwa dotyczącą dbania o wygląd zaspakajają w dużej mierze firmy wprowadzające produkty kosmetyczne. Nasze studia przeznaczone są właśnie dla osób, które szukają swojego miejsca w tej branży. Specjaliści z zakresu szeroko rozumianej kosmetologii są poszukiwani na rynku pracy. Absolwenci naszego kierunku, mogą, bez obaw i kompleksów, ubiegać się o stanowiska w działach kontroli jakości, działach badawczo-rozwojowych czy legislacyjnych, związanych z przygotowaniem dokumentacji produktów. Pracodawcy z pewnością docenią rzetelną, interdyscyplinarną wiedzę, którą nasi studenci zdobyli w trakcie trwania studiów.
Wydaje mi się, że branża też mocno ewoluuje. Przestajemy kojarzyć kosmetologię tylko z pracą w gabinecie urody – to też prawo, receptura, marketing, laboratoria, badania i rozwój…
M.K-M.: Tak, to prawda. Do niedawna kosmetologia była kojarzona jedynie z zabiegami przeprowadzanymi w gabinetach kosmetycznych. Program studiów kosmetologicznych, oprócz zagadnień związanych m.in. z dermatologią, anatomią lub fizjologią człowieka, a także immunologią, alergologią i toksykologią, realizuje także bloki tematyczne obejmujące recepturowanie kosmetyków oraz zajęcia laboratoryjne.
Typowe studia kosmetologiczne, I i II stopnia w mniejszym zakresie przygotowują do samodzielnego opracowywania składów produktów kosmetycznych, kładąc nacisk przede wszystkim na zdobycie umiejętności przeprowadzania specjalistycznych zabiegów kosmetycznych.
Użycie kosmetyku przez konsumentów, zarówno w gabinecie kosmetycznym, jak i w domu, to już ostatni etap życia produktu kosmetycznego na rynku. Zanim jednak dotrze on do odbiorcy, musi przejść bardzo skomplikowaną procedurę wprowadzania do obrotu, związaną m.in. z oceną bezpieczeństwa i badaniami jakościowymi czy prawidłowym pod kątem prawnym opisem bezpieczeństwa na etykiecie i ulotce informacyjnej. Zagadnienia prawne nie mogą być zatem obce specjaliście odpowiedzialnemu za jakość i bezpieczeństwo kosmetyków. Wiedza zdobyta w trakcie studiów kosmetologicznych, uzupełniona zagadnieniami legislacyjnymi - to gwarancja sukcesu na rynku pracy.
Nasi młodzi czytelnicy to przede wszystkim studenci biotechnologii, kierunków medycznych i kosmetologii. Te dziedziny mam wrażenie spotykają się w pewnym punkcie. Czy wszystkie te osoby mają interes w tym, żeby rozpocząć u Państwa studia?
Tomasz Gendek: Każda z tych dziedzin oparta jest na właściwych sobie podstawach prawnych i w każdej z nich obowiązują zarówno odpowiednie przepisy, jak i procedury bezpieczeństwa, a wiedza na te tematy nie jest dostatecznie szeroko akcentowana w tradycyjnym programie studiów. Szczególnie mogę to potwierdzić w odniesieniu do kosmetologii, która jest najbliższa naszej działalności. Mimo różnorodności tematów i programów studiów kosmetologicznych, legislacja jest tam słabo akcentowana.
Myślę, że zasadność podjęcia tych studiów zależy od dalszych planów zawodowych danej osoby. Jeśli ma być to rozszerzenie lub uzupełnienie dotychczasowej wiedzy, choćby w zakresie recepturowania, legislacji, bezpieczeństwa zdrowotnego kosmetyków, to jest to właściwy i bardzo trafiony wybór.
Studenci często narzekają na zbyt teoretyczny, wykładowy charakter studiów – w jaki sposób dystansują się Państwo od tego powszechnego poglądu?
Tomasz Gendek: Niestety większość studiów podyplomowych opiera się głównie na wykładach i ćwiczeniach teoretycznych. Jest to szczególnie nieuniknione, gdy w grę wchodzą stricte teoretyczne zagadnienia takie jak: prawo, opisy systemów jakości czy omówienie toksykologicznych aspektów surowców kosmetycznych. Jednak i w tego typu studiach można pokusić się o zorganizowanie odpowiednich ćwiczeń praktycznych ściśle powiązanych z tematyką przedmiotów.
W ramach naszych studiów udało się nam włączyć w tok ćwiczeń i wykładów zajęcia laboratoryjne, które są ściśle powiązane z zagadnieniami recepturowania kosmetyków oraz ich badań fizyko-chemicznych i mikrobiologicznych.
A czym merytorycznie wyróżnia się program studiów?
M.K-M.: Tworząc program studiów staraliśmy się spełnić oczekiwania absolwentów różnych kierunków studiów, nie tylko biologicznych czy chemicznych. Dzięki temu, iż w planie zajęć uwzględniono przypominające podstawowe i istotne z punktu widzenia dalszych zajęć zagadnienia z chemii, biologii, fizjologii człowieka czy dermatologii, słuchacze, którzy ukończyli studia z dziedzin odleglejszych od wyżej wymienionych, będą mogli również z powodzeniem podjąć naukę na naszym kierunku.
Wykładowcami na studiach są głównie praktycy, bezpośrednio związani z omawianymi przez siebie tematami. Już w czasie trwania pierwszej edycji dało się zaobserwować, że słuchacze oczekują właśnie praktycznych rozwiązań oraz bezpośredniej wymiany doświadczeń.
Program studiów wzbogaciliśmy o zagadnienia dotyczące sprzedaży kosmetyków na rynkach pozaunijnych i patentów w kosmetologii, czyli o tematy, które nie są regulowane przez unijną „legislację kosmetyczną”, a które są niezwykle istotne dla całej branży kosmetycznej i wzbudzają zawsze żywe emocje.
Prezentowane podczas zajęć treści są na bieżąco weryfikowane pod względem merytorycznym i dostosowywane do aktualnego stanu prawnego. Słuchacze mogę mieć zatem pewność, że otrzymają zawsze najnowsze informacje.
Kierunek został uruchomiony w zeszłym roku – jak się przyjął i jakie są pierwsze opinie?
Generalnie sama idea nowego i unikatowego kierunku spotkała się z pozytywnym przyjęciem. Widać, iż istnieje zapotrzebowanie na ten typ studiów podyplomowych. Świadczy o tym duża ilość zgłoszeń, większa niż ilość miejsc. Niestety ze względu na ograniczenia związane z samym programem (zajęcia laboratoryjne w niedużych grupach, gdzie studenci sami wykonują ćwiczenia) musieliśmy części osób zaproponować udział w kolejnej edycji, mimo iż za zgodą Dziekana Wydziału Chemii powiększyliśmy wyjątkowo pulę miejsc o ok. 20%.
Moimi rozmówcami byli:
Marta Kuberska-Maciejewska,
Starszy Specjalista ds. Oceny Bezpieczeństwa Kosmetyków/Safety Assessor,
Pomysłodawca i współautor programu studiów.
oraz
Tomasz Gendek,
Właściciel THETA Doradztwo Techniczne,
Współorganizator studiów.
KOMENTARZE