Od czego się zaczęło…
Podczas 76. Dorocznego Spotkania Naukowego Amerykańskiego College of Gastroenterology omówiono, w jaki sposób kosmetyki zawierające gluten mogą szkodzić osobom borykającym się z alergią na gluten. Rzekomo u jednego z pacjentów odnotowano objawy: wysypkę i dolegliwości żołądkowo-jelitowe po zastosowaniu jednego z kosmetyków. Po zaprzestaniu stosowania kosmetyku dolegliwości zniknęły. Nigdy do końca nie ustalono, czy faktycznie miało to ze sobą ścisły związek, czy też był to czysty przypadek, jednak sytuacja ta wywołała duże poruszenie oraz wątpliwości co do bezpieczeństwa stosowania niektórych preparatów kosmetycznych w przypadku osób z nadwrażliwością na gluten. W mediach społecznościowych rozgorzała dyskusja, a w wielu artykułach branżowych zaczęły pojawiać się różne nagłówki budzące zastrzeżenia co do kosmetyków zawierających składniki pochodzące z pszenicy, jęczmienia, owsa i innych.
Czy kosmetyki faktycznie mogą zawierać gluten?
Dotychczas w literaturze naukowej nie opublikowano żadnych raportów z badań dotyczących obecności glutenu w kosmetykach zawierających składniki pochodzące z pszenicy czy jęczmienia. Nie opublikowano również badań wskazujących na szkodliwy wpływ kosmetyków zawierających składniki pochodzące z gryki, jęczmienia lub żyta. Naukowcy postanowili zatem sprawdzić, jaki jest wpływ preparatów ze składnikami pochodzącymi z wyżej wymienionych roślin na zdrowie człowieka. Ponieważ największe rzekomo zagrożenie mogą powodować kosmetyki, które mogą przedostać się do układu pokarmowego, sprawdzono kilka pomadek do ust i kremów do twarzy różnych producentów. Każdy kosmetyk zawierał przynajmniej jeden składnik pochodzący z pszenicy, jęczmienia, żyta lub owsa. Badane produkty zawierały olej z kiełków pszenicy, ekstrakt z jęczmienia, wyciąg z kiełków pszenicy, ekstrakt z pszenżyta, ekstrakt z owsa. Produkty przetestowano w zakładzie specjalizującym się w badaniu alergenów i alergii (Bia Diagnostics w Burlington). Próbki testowano za pomocą testu immunoenzymatycznego (ELISA i ELISA R5). Drugi z nich wykrywa także hydrolizowany gluten, który może być obecny w produktach zawierających wyciągi z pszenicy i jęczmienia. Dolna granica wykrywalności glutenu w teście ELISA wynosi 5ppm, natomiast w teście ELISA R5 10ppm. Wyniki pokazały, że we wszystkich produktach zawartość glutenu wynosi mniej niż dolna granica wykrywalności w poszczególnych testach.
Nawet jeśli faktycznie zawierają gluten…
Mimo tego, iż wyżej opisane wyniki badań naukowych dowodzą, że kosmetyki zawierające składniki pochodzące ze zbóż nie zawierają glutenu, nie można mieć 100% pewności, że faktycznie tak jest. Zatem co mają zrobić osoby z alergią na gluten? Przede wszystkim zdać sobie sprawę z tego, że gluten szkodzi im tylko po podaniu doustnym. Zatem należy zwrócić uwagę na kosmetyki do ust, a także do dłoni lub ciała w przypadku, gdy po aplikacji produktu będzie spożywany posiłek i będzie możliwość przedostania się produktu przez usta do przewodu pokarmowego. Wówczas w przypadku takich kosmetyków należy wyszukiwać w składzie substancji, które pochodzą z pszenicy, jęczmienia, owsa, żyta, gryki.
Jak do tej kwestii powinna podejść branża?
Rozporządzenie o produktach kosmetycznych nie stawia wymogu umieszczania na etykiecie informacji, że produkt zawiera gluten (o ile w ogóle gluten w kosmetyku może być obecny). Jednak w celach informacyjnych dla konsumenta warto zaznaczyć (kilka firm już zastosowało taką formę komunikatu), że składnik pochodzi z pszenicy, jęczmienia, owsa itp. Nie jest to jednak obowiązek nałożony na branżę.
KOMENTARZE