Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Badania wyrobów kosmetycznych przed wprowadzeniem na rynek

Kosmetyki są nieodłącznym elementem codziennego życia każdego z nas. Aby jednak produkt mógł trafić do obrotu i konsumenta, musi przejść przez szereg badań, z uwagi na najważniejszy aspekt, jakim jest bezpieczeństwo gotowego wyrobu. Jest ono ważne nie tylko dla konsumentów, ale także dla producentów i dystrybutorów, którzy ponoszą pełną odpowiedzialność za jakość kosmetyku. Na polskim rynku funkcjonują firmy i wyspecjalizowane laboratoria, które zajmują się wykonywaniem niezbędnych badań. Jednak czy każdy konsument wie, jakie wymogi muszą spełniać kosmetyki, zanim trafią do sklepów?

 

Mikrobiologia jako najważniejsze badanie kosmetyku

Podstawowym badaniem w dziedzinie kosmetyków jest badanie mikrobiologiczne, ukierunkowane w stronę identyfikacji i zabezpieczenia produktu przed najbardziej niebezpiecznymi szczepami drobnoustrojów. Laboratoria akredytowane badają masy kosmetyczne w celu określenia obecności czterech podstawowych mikroorganizmów: Staphylococcus aureus, Pseudomonas aeruginosa, Candida albicans, a także Escherichia coli. Oprócz badań dotyczących obecności mikrobów badana jest również liczba drobnoustrojów tlenowych oraz drożdży.

Wyniki badań zamieszcza się w raporcie wraz z identyfikacją badanych próbek i opisem dotyczącym warunków, w jakich odbyła się analiza materiału. Badanie mikrobiologiczne jest ważne dla nas jako klientów, ponieważ zapewnia nas o tym, że w produkcie nie znajdują się zanieczyszczenia bakteryjne czy wirusowe, a przede wszystkim czy my, jako bezpośredni konsumenci – używając danego produktu – nie jesteśmy na nie narażeni.

 

Badania laboratoryjne kosmetyków

Kolejnym kryterium decydującym o tym, czy dany kosmetyk może trafić do obrotu, są badania fizykochemiczne, wykonywane w celu sprawdzenia i potwierdzenia zakładanych przez producenta właściwości produktów oraz oceny jakości. Analiza ta dotyczy:

- oceny organoleptycznej określającej stan skupienia, zapach, barwę oraz strukturę produktu, za pomocą zmysłów człowieka;

- pomiaru pH produktu, za pomocą pehametrów, w celu określenia odczynu – kwasowego bądź zasadowego, co jest bardzo istotną kwestią w produkcji kosmetyków i w kontekście ich stosowania na skórę. Dla skóry optymalnym pH jest zakres 4,5-5,5;

- lepkości – za pomocą wiskozymetru, dzięki czemu możliwe jest monitorowanie zmiany lepkich składników produktu w czasie rzeczywistym i ocena reologii;

- gęstości – określenie masy substancji przypadającej na jednostkę objętości produktu. Badanie to można przeprowadzić na dwa sposoby: za pomocą gęstościomierza oraz przy użyciu wagi i piknometru. Pierwszym krokiem tej metody badawczej jest zważenie pustego piknometru, następnie wypełnienie go badanym produktem i ponowne zważenie. Różnica, jaką otrzymujemy, określa masę substancji przypadającą na daną objętość piknometru, która pozwala obliczyć gęstość;

- stabilności produktu, mającej na celu przewidzieć zachowania masy w określonym czasie oraz temperaturze, co odzwierciedlać ma stosowanie kosmetyku w warunkach rzeczywistego użytkowania. W tym celu badany kosmetyk testuje się w różnych warunkach, aby określić czy zmiany temperatury lub działanie promieni słonecznych wpłyną negatywnie na masę i opakowanie produktu;

- testów kompatybilności, określających interakcje pomiędzy masą a opakowaniem, w którym producent umieszcza gotowy kosmetyk;

Testy stabilności i kompatybilności prowadzone są w różnych temperaturach – pokojowej, podwyższonej i obniżonej – aby sprawdzić i wykazać, że produkty nie zmieniają znacząco swoich właściwości w trakcie codziennego użytkowania. W zależności od typu i formy fizykochemicznej testy mogą trwać od kilku do kilkunastu tygodni. Ma to na celu przewidzenie zdolności kosmetyku do zachowania pierwotnych, zakładanych parametrów.

Każdy kosmetyk musi także pozytywnie przejść badania dermatologiczne, które polegają na umieszczeniu badanej próbki w komorze hipoalergicznego plastra oraz pozostawieniu go na określony czas na skórze probantów. Po zdjęciu przylepca obserwuje się reakcje skórne osób testujących. Firmy badawcze oferują także badania dermatologiczne otwarte, które polegają na naniesieniu próbki na skórę bez użycia opatrunku. Takie badanie pozwala producentom wykluczyć wszelkie niepożądane działania danego kosmetyku, obejmujące niepożądane reakcje skórne. Badania te przebiegają często pod nadzorem lekarza dermatologa.

Badania wyrobów kosmetycznych obejmują również badania aplikacyjne i marketingowe. Polegają one na zebraniu określonej liczby probantów, a następnie przekazaniu im badanego produktu do testowania. Każda z wybranych osób otrzymuje kosmetyk do testowania w warunkach domowych, co umożliwia rzeczywiste sprawdzenie i uwzględnienie jego wad i zalet. W konsekwencji pozwala to na uzyskanie aprobaty lub odmowy deklaracji marketingowej producenta. Właściwości, które zostały potwierdzone przez probantów, mogą zostać umieszczone na opakowaniu kosmetyku.

Przedstawione powyżej badania stanowią minimum testów, jakie zleceniodawca powinien i może wykonać. Ocena badawcza kosmetyku musi być zgodna z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1223/2009 z dnia 30 listopada 2009 roku dotyczącym produktów kosmetycznych. Dzięki prowadzeniu badań i analizie wyników firmy i producenci mogą określić potrzeby konsumentów i w przyszłości wprowadzić na rynek udoskonalone wyroby. Powyższe badania mają jednak przede wszystkim na celu wykluczenie niekorzystnego działania produktu podczas użytkowania przez klientów, gdyż bezpieczeństwo jest najważniejsze, należy bowiem pamiętać, że kosmetyki to wyroby zawierające surowce będące związkami chemicznymi, które – bez odpowiednich badań i potwierdzenia bezpieczeństwa – mogłyby być potencjalnie niebezpieczne.

Właściwa weryfikacja i badania kosmetyków odgrywają kluczową rolę, ostatecznie przyczyniając się do zadowolenia konsumentów. Spełnienie regulowanych normami i przepisami prawa odpowiednich wymagań stawianych producentom i dystrybutorom kosmetyków daje pewność potencjalnym konsumentom, że produkt znajdujący się na sklepowej półce jest dla nich w pełni bezpieczny. W rezultacie mogą z niego korzystać w celu zapewnienia higieny czy też poprawy wyglądu bez najmniejszych obaw.

 

Autor: Karolina Kisiel, Studentka III roku studiów inżynierskich na kierunku chemia kosmetyczna w Wyższej Szkole Inżynierii i Zdrowia w Warszawie

KOMENTARZE
Newsletter