Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
III Forum Rynku Spożywczego. Relacja
22.11.2010

Prawie 600 przedstawicieli kadry zarządzającej najważniejszych firm sektora żywnościowego i jego otoczenia, a także naukowcy, politycy oraz przedstawiciele dystrybucji i handlu wzięło udział w tegorocznym III Forum Rynku Spożywczego.

W czasie siedmiu debat, które odbyły się w trakcie konferencji dyskutowano m.in. szansach eksportowych polskich przetwórców i producentów żywności, relacji producentów i sieci handlowych, zarządzania firmami i finansowania inwestycji w branży spożywczej, a także innowacyjności w branży mięsnej i mleczarskiej.

Forum oraz debatę główną, rozpoczęło wystąpienie wiceministra rolnictwa Mariana Zalewskiego, który zwrócił uwagę, że mimo kryzysu polska branża spożywcza ostatnie lata może zaliczyć do udanych. - Jesteśmy świadomi kłopotów w poszczególnych branżach rynku spożywczego. Jednak mimo kłopotów i kryzysu należy spodziewać się dodatniego salda eksportu polskich produktów rolnych - mówił Marian Zalewski, podsekretarz stanu w MRiRW.

W czasie debaty prezes Horteksu Tomasz Kurpisz zwrócił uwagę, że polskie firmy są bardzo aktywne nie tylko na rynku krajowym, ale także za granicą. - ”Wiele polskich firm, tak jak Hortex, jest w stanie zdobyć pozycję znaczących graczy na poziomie regionalnym” - mówił prezes. Jednocześnie zaznaczył, że polski rynek spożywczy polaryzuje się na firmy, posiadające w portfolio dobre marki i te, które produkują private label.

Profesor Andrzej Pisula z Wydziału Nauk o Żywności, Zakładu Technologii Mięsa Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie w czasie swojego wystąpienia alarmował, że w perspektywie 50 lat na świecie będzie brakować żywności. - ”Głównym problemem światowym staje się brak wody, która jest kluczowa zarówno przy hodowli zwierząt, jak i uprawie roślin. Dlatego największym producentem w przyszłości będzie Brazylia” - bo ma rzekę Amazonkę - mówił profesor.

Jak zaznaczyła prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji Renata Juszkiewicz szansą na promocję i rozwój eksportu polskiej żywności na świecie jest współpraca przetwórców z obecnymi w Polsce międzynarodowymi sieciami handlowymi.

W trakcie debaty poświęconej relacjom miedzy producentami, przetwórcami i sieciami handlowymi Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności zwrócił uwagę, że konsumenci coraz chętniej przechodzą z supermarketów do dyskontów. - ”W ostatnich latach widać wyraźny wzrost popularności dyskontów. W kryzysie, kiedy ceny produktów spożywczych poszybowały w górę, spore grupy konsumenckie przeszły do dyskontów” - mówił Gantner. - ”Myślę, że kolejne lata upłyną pod kątem silnego rozwoju sieci dyskontowych. Do tego uważam, że należy się spodziewać takich formatów dyskontów, które poza dystrybucją będą zajmować się również produkcją” - mówi Andrzej Gantner. Zdaniem dyrektora PFPŻ w ciągu kolejnych lat nie ma co liczyć na rozwój nowoczesnego rolnictwa i grup producenckich.

Bernard Węgierek, prezes spółki ZPC Otmuchów specjalizującej się w produkcji produktów typu private lael stwierdził, że szybki rozwój sieci dyskontowych jest odpowiedzią na mało efektywny handel tradycyjny. - ”To nie jest tak, że dyskonty wypierają z rynku "lepsze sklepy" ale prawdą jest, że handel dyskontowy wypiera z rynku handel tradycyjny. Dyskonty oferują produkty tańsze i często lepsze niż w tradycyjnych sklepach” - mówił podczas sesji handlowej III Forum Rynku Spożywczego.

Panel „Innowacyjność w branży mięsnej w sferze zarządzania, technologii i produktu" upłynął na dyskusjach o przyszłości największej gałęzi przemysłu spożywczego w Polsce. Maciej Duda, prezes Polskiego Koncernu Mięsnego Duda zauważył, że wiele firm obecnych na rynku mięsa rozwijało się do pewnego momentu, korzystając z funduszy unijnych. - ”Problem w tym, że rozwijały się we wszystkich kierunkach równocześnie. Teraz poprzez upadłości czy też brak efektywności zakładów widzimy, że unijne pieniądze były często marnowane. Problemem branży są niewykorzystane moce produkcyjne. Z tym branża będzie się jeszcze długo borykała” - powiedział Maciej Duda.

Na panelu mleczarskim dominował temat konkurencyjności firm mleczarskich. Mirosław Steć, prezes Hochland Polska podkreślał różnice pomiędzy firmami lokalnymi a międzynarodowymi. - ”Dużym koncernom jest łatwiej, ale nie we wszystkim. Zaletą firm lokalnych jest to, że nie mają central, nie muszą realizować interesów koncernowych czy interesów macierzystych krajów. Mają zatem dużą swobodę w swojej działalności” - mówił prezes Hochalndu, który docenił, że koncerny mają za to dostęp do kapitału, do know-how czy technologii.

Na dodatkowy element zwrócił uwagę prezes Spomleku. - ”Bardzo ważna jest dojrzałość rynku. Gdy do Polski wchodził Danone, nasz rynek wyglądał zupełnie inaczej niż obecnie. Zupełnie inne wyzwania stały przed Danone, a inne przed Mullerem. Uważam, że Polski rynek jest całkiem dojrzały i Yople, mimo podobnego potencjału co Danone, źle go ocenił i z tego powodu sobie nie poradził” - mówił Edward Bajko. Jego zdaniem nadal na polskim rynku jest miejsce dla nowych firm, ale muszą się one wykazać kreatywnością i wejść w nowe nisze.

Podczas sesji dotyczącej żywności wysoko przetworzonej paneliści byli zgodni, że rynek dań gotowych, mrożonek i innych produktów wysoko przetworzonych będzie się rozwijał, ale nie należy spodziewać się bardzo szybkiego wzrostu. - ”Nie będzie rewolucji na rynku żywności wysoko przetworzonej - zauważył Jurgen Dissel, wiceprezes Igloteksu.”

Wtórował mu Adam Basałaj, prezes Frosty. - ”Należy się spodziewać, że wzrost na rynku żywności wysoko przetworzonej zawsze będzie ewolucyjny a nie rewolucyjny. Ten rynek rośnie kilkanaście procent rocznie i nie spodziewam się zmian na tym polu. Badania wskazują, że Polacy kierują się innymi wartościami niż mieszkańcy Zachodu. Naszymi wartościami są: rodzina, religia. Na zachodzie ważniejszy jest sukces, dochody i czas” - wskazał prezes Basałaj.

Podczas panelu poświęconego zarządzaniu i nowym technologiom, paneliści zwrócili uwagę na kompleksowe i dedykowane planowanie inwestycji. - ”Każda firma ma swoją specyfikę i uważam, że każde uniwersalne rozwiązanie nie pasuje do żadnej firmy. Ponadto, żadnego systemu informatycznego nie da się wprowadzić od razu. Trzeba także odpowiednio przygotować ludzi do wprowadzenia zmian” - mówił Edward Bajko, prezes Spomleku.

Sporo uwagi poświęcono także cost driverom. - ”W branży chłodniczej energia elektryczna jest jednym z głównych pozycji kosztowych. Frosta zainstalowała na dachu chłodni największą w Polsce elektrownie słoneczną, która w lato pokrywa 30 proc. naszych potrzeb na prąd” - mówił Adam Basałaj.

Przedstawiciele firmy BPSC zapewniali, że dobry system IT w prowadzony w firmie pozwala praktycznie wyeliminować ryzyko pomyłek np. w wysyłce towaru. -” Z naszego doświadczenia wynika, że w pewnej firmie, gdzie wprowadzono kompleksowy system IT, reklamacje spadły aż o 50 proc.” - mówiła Maria Kucharska, dyrektor Centrum Kompetencyjnego Produkcji Procesowej, BPSC SA. Zwróciła także uwagę, że projektowanie rozwiązań IT w firmie musi być procesem ciągłym. - ”Trzeba być elastycznym, gdyż rynek i tym samym wyzwania przed jakimi stoją przedsiębiorstwa, ciągle się zmienia” - dodała Maria Kucharska.

W czasie swojej prezentacji Marcin Kusek, z firmy IFS zwrócił uwagę na fakt, że rozporządzenie nr EC/178/2002 Rady Europy i Parlamentu Europejskiego, a także normy ISO 22000 (w szczególności ISO 22005) stawiają wymóg Tracebility czyli identyfikowalności. Jest to zdolność śledzenia i identyfikacja żywności, pasz i ich składników na wszystkich etapach produkcji, przetwarzania i dystrybucji.

Podczas panelu „Sytuacja ekonomiczna sektora - możliwości finansowania rozwoju" eksperci reprezentujący instytucje finansowe, firmy doradcze i spożywcze dyskutowali m.in. o sposobach na przyspieszenie rozwoju przedsiębiorstw, dynamicznym wykorzystywaniu koniunktury i unikaniu ryzyka związanego z nieuczciwymi kontrahentami. - ”Widać, że rynek spożywczy się ożywił. Sytuacja firm z branży na tle gospodarki kraju jest całkiem dobra” - stwierdził Piotr Gauer, wicedyrektor firmy doradczej KPMG. Jego zdaniem szczególnie dobrze radzą sobie te firmy, które postawiły na produkcję żywności private label.

Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów zwrócił uwagę, że firmy coraz optymistyczniej podchodzą też do kwestii egzekucji należności.- ”Już II kwartał z rzędu obserwowana jest przewaga przedsiębiorców, którzy deklarują, że ich sytuacja finansowa w ciągu ostatnich trzech miesięcy poprawiła się” - prezes Krajowego Rejestru Długów - Biura Informacji Gospodarczej na III Forum Rynku Spożywczego.

Z opracowanego w październiku raportu wynika, że dominującą grupą przedsiębiorców jest nadal grupa twierdząca, że nic się nie zmienia. - ”Sytuacja, którą obecnie obserwujemy jest diametralnie różna od sytuacji na początku kryzysu. Na początku 2009 r. jedynie co dziesiąty przedsiębiorca wskazywał na poprawę sytuacji finansowej, w tej chwili - co trzeci. Jakie są prognozy przedsiębiorców na IV kwartał? Cały czas więcej jest firm, które deklarują poprawę sytuacji finansowej swoich przedsiębiorstw w kolejnym kwartale „- powiedział Łącki.

Najaktywniejszym i najbardziej dynamicznym osobistościom i firmom sektora, na zakończenie sesji inauguracyjnej Forum, uroczyście zostały wręczone "Nagrody Rynku Spożywczego" za rok 2010 oraz po raz pierwszy, redakcje Rynku Spożywczego, portaluspozywczego.pl oraz serwisu dlahandlu.pl wspólnie z Polską Organizacją Handlu i Dystrybucji przyznają certyfikaty "Dobry produkt - wybór ekspertów".

KOMENTARZE
Newsletter