Funduszowi Walki z Rakiem poświęcona była 6. sesja Sympozjum, która została przeprowadzona w okolicach południa podczas drugiego dnia spotkania. Udział wzięli w niej trzej prelegenci, a jako pierwsza na mównicy pojawiła się Anna Kordecka z tematem: „Koncepcja i podstawy organizacyjne Funduszu Walki z Rakiem”.
Fundusz ma za zadanie odpowiadać na potrzeby grupy społecznej, która wyjątkowo nie ma czasu na czekanie. Polacy chcą korzystać z najnowocześniejszych zdobyczy medycyny bez oczekiwania na ocenę Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT), bez opóźnienia wynikającego z procesu decyzyjnego Ministerstwa Zdrowia i bez oglądania się na budżet płatnika publicznego, a co najważniejsze – natychmiast po rejestracji (dopuszczenie do obrotu innowacyjnej technologii) lub nawet jeszcze przed nią (early access dla pacjentów w stanach terminalnych). Dodajmy do tego, że Polska przeznacza wyraźnie niższy odsetek PKB na ochronę zdrowia niż kraje wysokorozwinięte, a i PKB per capita jest u nas znacznie niższe niż na Zachodzie. Anna Kordecka zauważa jednak, że wielu ludzi stać już na innowacyjne technologie i przekonują się powoli do nich, a Polska ma ogromne aspiracje w medycynie, zwłaszcza na tle innych krajów średniozamożnych.
Rozwiązaniem na wyżej wymienione potrzeby i problemy w dziedzinie onkologii jest właśnie Fundusz Walki z Rakiem, który zapewnia dostęp do innowacyjnych metod leczenia i diagnostyki bez sięgania po środki publiczne. Fundusz opiera się na zasadzie solidaryzmu – część środków z działalności komplementarnych ubezpieczeń zdrowotnych zostaje przeznaczona na finansowanie FWR, a z Funduszu zaś finansowane są innowacyjne technologie stosowane w onkologii dla wszystkich Polaków. Ułatwia dostęp nie tylko do nowoczesnych leków, ale również do nielekowych technologii diagnostycznych i terapeutycznych, opierając się jednocześnie na przejrzystych zasadach EBHC. Fundusz pozostaje także wierny regule precedensu, zapewniając równy dostęp do terapii dla chorych. Innym aspektem działania jest zachęcanie firm do wnioskowania o przeniesienie innowacyjnych technologii z FWR do koszyka świadczeń gwarantowanych, co stale zapewniłoby wysoki poziom innowacyjności technologii.
Fundusz zapewnia dostęp do innowacyjnych technologii medycznych w onkologii w przypadku gdy: zostanie wydana negatywna decyzja refundacyjna z uwagi na brak opłacalności lub gdy droga oceny refundacyjnej jeszcze trwa, na różnych jej etapach, a także kiedy wniosek refundacyjny nie zostanie złożony z uwagi na brak rejestracji (tzw. early access). Celem nadrzędnym jest zapewnienie dostępu do wszystkich innowacyjnych technologii, zarówno terapeutycznych, jak i diagnostycznych, lekowych, jak również nielekowych spoza koszyka gwarantowanego w Polsce lub takich, wobec których zastosowano bolesne ograniczenia dostępu, a które w koszyku teoretycznie są.
W swoim wystąpieniu Cezary Pruszko wymieniał parametry systemu rankingowego, które powinny być brane pod uwagę przy wyborze terapii kwalifikujących się do FWR. Zaliczył do nich: dodatkowe efekty zdrowotne, alternatywne technologie medyczne finansowane z budżetu płatnika publicznego, opłacalność i koszty stosowania, wiarygodność dowodów naukowych, wielkość populacji, wartość dodana, czyli poziom innowacyjności farmakologicznej lub użytkowania. Jako przykłady krajów, które rozwinęły podobny system przywołał: Wielką Brytanię, Szwajcarię i Australię. Na Antypodach np. decyzje refundacyjne podejmowane są właśnie na podstawie oceny innowacyjności technologicznej. Takie podejście zachowuje względną równowagę pomiędzy troską o dobro wspólne, egalitaryzm i równość, a myśleniem czysto ekonomicznym z punktu widzenia opłacalności terapii.
Na nowym projekcie finansowania Funduszu Walki z Rakiem skupił się Robert Plisko. Według niego kluczem do sprawnego funkcjonowania Funduszu jest rozwinięcie w Polsce rynku ubezpieczeń komplementarnych, np. poprzez utworzenie czasowego monopolu na ich oferowanie. Dzięki temu FWR miałby zapewnione finansowanie, a jednocześnie ten rynek stanowiłby uzupełnienie systemu opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. Zgodnie z założeniami projektu głównym źródłem pozyskiwania funduszy byłaby nadwyżka finansowania wygenerowana z dodatkowych, komplementarnych ubezpieczeń zdrowotnych. Skumulowana nadwyżka środków finansowych, powstała wskutek opłacania składki zdrowotnej przez osoby ubezpieczone w okresie 5 lat może wynieść nawet 20 mld zł (potencjalna populacja osób ubezpieczonych, dla której przeprowadzono obliczenia aktuarialne wynosiła 7 mln, co jest zgodne z wynikami badań społecznych w Polsce dotyczących potencjalnego rozpowszechnienia ubezpieczeń dodatkowych). Uzyskane środki finansowe mogą istotnie zwiększyć dostępność innowacyjnych technologii medycznych znajdujących się poza koszykiem świadczeń gwarantowanych oraz ewentualnych deficytowych technologii finansowanych ze środków publicznych, do których odnotowuje się największe kolejki dla pacjentów onkologicznych w Polsce. Finansowanie Funduszu odbywałoby się z części zysków osiąganych ze sprzedaży polis obejmujących ubezpieczenia komplementarne (jeżeli oferowałby je monopolista, czyli ubezpieczyciel państwowy) albo z podatku nałożonego na ubezpieczycieli oferujących te ubezpieczenia (o ile oferowane byłyby przez ubezpieczycieli prywatnych). Oczywiście nie wyczerpuje to wszystkich ścieżek pozyskiwania funduszy i konieczne jest dalsze rozważanie innych form finansowania.
Dostęp do Funduszu Walki z Rakiem powinni mieć wszyscy obywatele Polski, u których zdiagnozowano chorobę nowotworową, którym wyczerpały się możliwości aktywnego leczenia finansowanego w ramach koszyka świadczeń gwarantowanych i dla których stosowanie technologii finansowanych z FWR może wnieść dodatkową korzyść kliniczną. Pamiętajmy, że w przypadku nowotworu czas nigdy nie będzie naszym sprzymierzeńcem. Oprócz dobrej woli Funduszu i pacjentów, potrzebna jest jeszcze pomoc państwa, ograniczenie zawiłej biurokracji oraz przekonanie samych producentów do współdziałania w ramach Funduszu.
KOMENTARZE