Porozumienie zawarte przez Teodrosa Adhanoma Ghebreyesusa, dyrektora generalnego WHO i Jima Keona, przewodniczącego IGBA, ma pomóc rozwiązać te problemy. WHO podkreśla także, iż jest aktywnym zwolennikiem szerszego stosowania leków generycznych, dlatego zdecydowana większość leków wymienionych w wykazie leków podstawowych WHO to właśnie takie produkty. W programie WHO, poświęconym prekwalifikacji leków, w którym oceniana jest jakość leków priorytetowych, które agencje ONZ i inne organizacje dostarczają do krajów o niskim dochodzie, nadano priorytet lekom generycznym. Ich stosowanie umożliwia bowiem leczenie większej liczby pacjentów bez konieczności zwiększania budżetu. Z ostatnich badań McKinsey’a wynika, że prekwalifikacja WHO pozwala zaoszczędzić światu do 590 mln USD rocznie. Każdy 1 USD zainwestowany w prekwalifikację WHO przynosi oszczędność rzędu 30-40 USD.
WHO wspiera dostęp do leków generycznych również poprzez wytyczne normatywne. Regionalne i krajowe wytyczne normatywne, dostosowane do wytycznych WHO, utorowały drogę do zatwierdzania przez organy regulacyjne wielu produktów biopodobnych. W ubiegłym roku WHO uruchomiło pilotażowy projekt prekwalifikacji dla dwóch przeciwnowotworowych leków biopodobnych: rytuksymabu i trastuzumabu. Organizacja pracuje także nad zwiększeniem zaufania między organami regulacyjnymi, co ma ułatwić rejestrację leków generycznych i biopodobnych, a tym samym szybciej dostarczać je pacjentom.
Obecnie IGBA zrzesza 13 organizacji, m.in. Medicines for Europe i Association for Accessible Medicines.
KOMENTARZE