- Sepsa zabija co roku około 6 milionów ludzi, w tym milion noworodków. Największą tragedią jest to, że większości z tych śmiertelnych przypadków można zapobiec – zauważa dr Tedros Adhanom Ghebreyesus, Dyrektor Generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).
Sepsa to jeden z najbardziej powszechnych i często również źle diagnozowanych powodów zgonów. W maju 2017 r. WHO umieściło walkę z sepsą na szczycie listy globalnych priorytetów. W tym czasie organizacja podjęła także rezolucję, mającą na celu poprawę sytuacji w zakresie zapobiegania, diagnostyki i leczenia sepsy poprzez szereg działań na terenie krajów rozwiniętych i rozwijających się na całym świecie. WHO wzywa 194 kraje członkowskie ONZ do podjęcia odpowiednich kroków, które do 2020 r. pomogą ograniczyć koszty ekonomiczne związane z zachorowaniami na sepsę.
Obecnie, zaniżone dane dotyczące sepsy oraz niski poziom rozpoznawalności symptomów choroby prowadzą do znacznego niedoszacowania wagi problemu śmiertelnych przypadków sepsy u kobiet w ciąży i noworodków. W zachodnim świecie inwazyjne zakażenia paciorkowcem grupy A przyczyniają się do częstszego występowania przypadków sepsy, podczas gdy rosnąca liczba cesarskich cięć oraz otyłość to elementy, które dodatkowo nasilają skłonność do infekcji.
- Podjęcie przez WHO uchwały, która zmierza do lepszego zapobiegania, diagnostyki i leczenia sepsy to krok milowy w walce z chorobą o znaczeniu międzynarodowym – podkreśla dr Konrad Reinhart, Przewodniczący Globalnego Sojuszu do Walki z Sepsą. - Sepsa to jedna z najbardziej powszechnych przyczyn zgonów na świecie, która w równym stopniu dotyka kraje rozwinięte i uboższe regiony świata – dodaje dr Reinhart.
Prof. Andrzej Kübler, prezes Stowarzyszenia na rzecz Badania i Leczenia Sepsy ”Pokonać Sepsę" zauważa, że również w Polsce problem jest niezwykle ważny, lecz wciąż bagatelizowany. Jak mówi prof. Kübler - Przypadki sepsy nie są obecnie prawidłowo rejestrowane przez lekarzy, co sprawia, że skala problemu sepsy jest niewidoczna w oficjalnych statystykach. Tymczasem szacujemy, że w Polsce z powodu sepsy umiera rocznie 25 000 osób, a więc średniej wielkości miasto. Rezolucja WHO pokazuje, że sepsa stała się globalnym problemem, z którego rozwiązaniem musimy się zmierzyć. Im szybciej, tym lepiej, bowiem większości zgonów związanych z tą chorobą można zapobiec.
Sepsa, zwana potocznie „zakażeniem krwi”, to zagrażający życiu stan, który pojawia się wówczas, gdy infekcja w organizmie powoduje dysfunkcję lub niewydolność organów. W pierwszych stadiach sepsę często myli się z innymi schorzeniami, zaś późne rozpoznanie oznak i symptomów szybko prowadzi do niewydolności wielu organów i w efekcie śmierci.
KOMENTARZE