Zmniejsza masę ciała
Kariera kapsaicyny rozpoczęła się w 1846 r. kiedy to wyodrębnił i zbadał ją amerykański chemik L.T. Thresh. Początkowo stosowano ją w Ameryce w kuracjach odchudzających. Obecnie wiadomo już, że kapsaicyna zwiększa metabolizm, a co za tym idzie - przyśpiesza spalanie tkanki tłuszczowej. W badaniu opublikowanym przez "International Journal of Obesity" [1], oceniano wpływ kapsaicyny na ilość przyswajanej energii, kalorii i tłuszczu. Eksperyment wykazał, że u mężczyzn i kobiet, średnia dzienna ilość przyjmowanych kalorii była o 10-16% niższa po spożyciu papryki zawierającej małą ilością kapsaicyny, którą podawano przed każdym posiłkiem. Wyniki sugerują, że papryki zawierające co najmniej 0,25% kapsaicyny wpływają na zmniejszenie ilości spożywanych kalorii. Dlatego spożywanie kapsaicyny może zmniejszyć ilość dostarczanych do organizmu kalorii, jednak nie powinno to być podstawową formą utraty masy ciała [2]. Ponadto, jak później udowodniono, kapsaicyna zwiększa wytwarzanie ciepła przez stymulowanie produkcji adrenaliny i dopaminy.
Łagodzi ból
Kapsaicyna oddziałuje na receptory bólowe, które występują w dużych ilościach w błonach komórek nerwowych obwodowego układu nerwowego. Ta charakterystyczna cecha kapsaicyny wykorzystana została przy tworzeniu plastrów i maści, których zadaniem jest łagodzenie przewlekłych bólów mięśniowych czy reumatoidalnych.
Wykazuje działanie przeciwbakteryjne
Ekstrakt z papryczki chilli używany jest powszechnie przez mieszkańców Ameryki Środkowej do dezynfekcji ran po ukąszeniach, ugryzieniach oraz oparzeniach. Ten sposób wykorzystania kapsaicyny wydaje się zasadny, ponieważ jak wykazują badania, kapsaicyna hamuje rozwój różnych gatunków bakterii, takich jak Salmonella typhimurium czy Pseudomonas aeruginosa oraz drożdzy Saccharomyces cerevisiae.
Opisane działania kapsaicyny znane jest nie od dziś, jednak całkowicie nowe światło zostało rzucone przez wyniki opublikowane w lutym tego roku w czasopiśmie "PLOS one" [3] . Grupa naukowców przeprowadziła doświadczenie na szczurach będących na diecie wysokotłuszczowej, u których wywołano cukrzycę typu 2 (działaniem streptozotocyny), jako model badawczy rozwijający chorobę Alzheimera. Analizie poddano zwierzęta karmione kapsaicyną z wywołaną cukrzycą oraz zwierzęta z cukrzycą karmione tradycyjną karmą. Obserwowano także szczury zdrowe karmione kapsaicyną oraz te na tradycyjnej diecie. Naukowcy analizowali poziom glukozy we krwi, poziom insuliny i wskaźnik insulinoopornosci tzw. HOMA-IR. Analizie poddano także białka, których poziomy są istotnie zmienione w chorobie Alzheimera – PI3K/AKT oraz GSK3-β. Zaobserwowano, że u zwierząt z cukrzycą typu 2, które karmione były karmą z kapsaicyną istotnie zmieniły się poziomy wspomianych białek – w hipokampie tych zwierząt zaobserwowano wzorst kinazy Akt oraz znaczny spadek poziomu kinazy GSK3-β. Ponadto zaobserwowano istotnie zmniejszony poziom fosforylacji białka tau w kilku jego pozycjach: Ser199, Ser202 oraz Ser396. Wyniki tych badań wyraźnie wskazują, że kapsaicyna dodana do karmy zwierząt będących modelem choroby Alzheimera, poprzez wzrost PI3K/Akt oraz spadek GSK3-β, znacząco wpływała na istotne obniżenie fosforylacji białka tau w hipokampie zapobiegając tym samym zmianom w mózgu. Obserwacje te dotyczyły tylko zwierząt karmionych kapsaicyną bowiem u szczurów, u których także wywołano cukrzycę typu 2, lecz karmionych tradycyjną karmą – zmiany takie nie były notowane. Naukowcy nie zauważyli istotnych zmian pomiędzy zwierzętami bez wywołanej cukrzycy, które karmione były karmą z kapsaicyną a szczurami bez wywołanej cukrzycy na tradycyjnej diecie.
Jak wynika z przeprowadzonych, świeżo opublikowanych badań, doskonale znana nam papryczka chilli prócz swych walorów smakowych, prozdrowotnych i odchudzających wykazuje także działanie, które może istotnie wpłynąć na nowe stategie terapeutyczne w kontekście choroby Alzheimera. Istotnym wydaje się fakt, że coraz więcej uwagi świat naukowy poświęca naturalnie występującym związkom, których działanie jak widać w dalszym ciągu pozostaje nie do końca odkryte, a niekiedy nawet bardziej skuteczne od tradycyjnie stosowanych farmaceutyków.
KOMENTARZE