Szacuje się, że około 1,8% populacji Polski jest zakażonych wirusem zapalenia wątroby typu C (HCV). WZW C przez długo może nie dawać żadnych objawów, a przewlekła postać jest w stanie prowadzić do marskości czy raka wątroby. U ok. 60% kobiet i u ok. 80% mężczyzn zakażonych HCV infekcja przybiera fazę przewlekłą (chroniczną), trwającą do momentu wyleczenia, albo do śmierci. O przewlekłym zapaleniu wątroby typu c mówimy wtedy, gdy HCV RNA utrzymuje się w organizmie w okresie powyżej 6 miesięcy od zakażenia. Metod diagnostycznych w kierunku WZW C jest całkiem sporo. Poniżej kilka z nich.
Biopsja wątroby
Biopsja to pobranie wycinka wątroby poprzez nakłucie specjalną, cienką igłą biopsyjną powłok ciała pacjenta. Procedura ta pozwala określić stopień uszkodzenia narządu. Umożliwia określenie poziomu limfocytów w tkance. W mechanizmach patogenetycznych zakażenia wirusami B i C dużą rolę odgrywa apoptoza limfocytów (zwłaszcza w przebiegu WZW C) i najczęściej dotyczy limfocytów CD8. W ocenie wycinka wątroby znaleźć możemy dwie wartości w skali 0 - 4, gdzie 0 - oznacza brak zmian patologicznych, a 4 - zmiany bardzo poważne. Skala ta określa stopień aktywności zapalnej i zasięg zwłóknienia narządu.
Badanie krwi i testy serologiczne
Próba wykrycia wirusa typu C zwykle zaczyna się od badania krwi pod kątem obecności przeciwciał antyHCV, co potwierdzają lub wykluczają testy serologiczne.
- Przeciwciała antyHCV pojawiają się najczęściej w 7-8. tygodniu zakażenia, niekiedy w 10-12. tygodniu, a nawet sporadycznie - w 20. tygodniu. Zdarza się, że zakażeniu HCV nie towarzyszy wcale pojawienie się przeciwciał antyHCV, choć są to pojedyncze przypadki – komentuje Jarosław Chojnacki, Prezes Stowarzyszenia Pomocy Chorym z HCV "Prometeusze".
Jeżeli zostaną wykryte we krwi, oznacza to, że pacjent miał kontakt z wirusem zapalenia wątroby typu C, ale niekoniecznie oznacza to, że wirus jest nadal obecny we krwi. Kolejnym krokiem jest przeprowadzenie badania na obecność materiału genetycznego RNA wirusa celem potwierdzenia diagnozy i określenia z jaką fazą zakażenia mamy styczność (metoda PCR). Podsumowując testy serologiczne (EIA, ELISA) nie mogą być wyłączną podstawą rozpoznania zakażenia, a jedynie sugestią do wykonania kolejnych testów potwierdzających lub wykluczających.
Poziom enzymów wątrobowych ASPAT i AIAT jest zmienny i nie może przesądzać o chorobie. Ich poziom zaczyna rosnąc około 7-8 tygodni od zakażenia i może sugerować inne schorzenia. Ponadto warto zaznaczyć, że u prawie 1/3 pacjentów chronicznie zakażonych HCV poziom transaminaz AlAT i AspAT jest stale unormowany.
Metoda PCR
Badanie PCR jest wykonywane za pomocą techniki określanej mianem reakcji łańcuchowej polimerazy. Polega na namnożeniu materiału genetycznego wirusa, co umożliwia wykrycie jego małej ilości cząstek w surowicy. Obecnie tylko metody biologii molekularnej, takie jak PCR pozwalają na jednoznaczne zidentyfikowanie aktywnego zakażenia wirusem zapalenia wątroby typu C, umożliwiając szybkie (już po ok. 2 tygodniach od momentu zakażenia) i wiarygodne postawienie diagnozy, co jest szczególnie istotne przy ostrej postaci choroby.
Metoda „Western blot” i RIBA
Jest to metoda stosowana w biologii molekularnej służąca do wykrywania określonych białek. W diagnostyce WZW typu C stosuje się ją jako test potwierdzenia. Surowicę inkubuje się na błonach z nitrocelulozy, na których to znajdują się cztery białka wirusowe HCV. Reakcja barwna z co najmniej dwoma białkami wskazuje na wynik dodatni. Metodą uzupełniająca jest RIBA. W większości przypadków badanie to pozwala stwierdzić, czy dodatni wynik badania anty-HCV jest związany z zakażeniem HCV (test RIBA dodatni), czy jest fałszywie dodatni (test RIBA ujemny).
Genotypowanie HCV
Wirus zapalenia wątroby typu C występuje w kilku odmianach zwanych genotypami. Najczęściej występuje w sześciu z nich. Genotypowanie pozwala określić, która odmiana, oznaczona numerami od 1 do 6, występuje u danego pacjenta.
- W zależności od genotypu HCV lekarze podejmują decyzję o rodzaju przeprowadzonej terapii, niekiedy także o czasie jej trwania. Do wyboru jest obecnie ok. 12 różnych leków i wiele kombinacji wynikłych z łączenia tych leków – dodaje Jarosław Chojnacki.
Technologia DNA chipów (mikromacierzy)
To metoda, która w przyszłości może zrewolucjonizować diagnostykę HCV. W metodzie tej na odpowiedni nośnik nanosi się oligonukleotygy, czyli krótkie łańcuchy jednoniciowego DNA. Podczas hydrydyzacji, jako sondy, wykrywają one w badanej próbce komplementarne odcinki DNA lub RNA (np. wirusa HCV). Ta metoda pozwoliłaby w szybkim czasie wykryć ilość oraz jednoznacznie zidentyfikować wszystkie znane warianty genetyczne wirusa.
Fibroscan ®
Od kilku lat dostępne jest też na rynku diagnostycznym nieinwazyjne narzędzie oceny zwłóknienia wątroby – Fibroscan (elastografia). Urządzenie za pomocą głowicy (podobnej do tej, jaką stosuje się w badaniach ultrasonofgraficznych) mierzy szybkość rozchodzenia się fali dżwiękowej w wątrobie i tym samym jej twardość/elastyczność, także jej stłuszczenie. Wyniki są adekwatne z wynikami z biopsji wątroby i odpowiadają zwłóknieniu w skali F0-F4. Koszt badania to ok. 350 zł. Pacjent nie musi być hospitalizowany. Fibroscan można powtarzać bez ograniczeń. Badanie jest już niekiedy refundowane przez NFZ, a nowe programy leczenia bezinterferonowego WZW typu C dopuszczają możliwość zastąpienia biopsji Fibroscanem. Baza placówek posiadających Fibroscan w swojej ofercie dostępna jest na stronie www.prometeusze.pl
Realne problemy i potrzeby polskiego pacjenta
- Diagnostyka przewlekłych zapaleń wątroby niestety nadal nie przyjmuje form zadowalających. Badania molekularne są drogie (średnia cena ok. 180 zł za badanie HCV RNA jakościowe), a na wynik badania niejednokrotnie oczekuje się nawet 3 tygodnie, stąd pacjenci decydują się na tanie (cena ok. 30 zł) badania serologiczne antyHCV - wynik w tym samym lub kolejnym dniu. Badania serologiczne są niestety bardzo często fałszywie dodatnie (nadczułe?), rzadziej fałszywie ujemne. Wynik dodatni nie musi świadczyć o zakażeniu, a brak antyHCV nie musi oznaczać braku zakażenia (pojedyncze przypadki)...
Na niedoskonałość badań antyHCV mają wpływ:
- błędy laboratoryjne,
- nadczułość testów i problemy w interpretacji wyników w tak zwanej „szarej strefie”, gdy miano przeciwciał wskazuje np. 0,9-1-1,1 j.m. – pacjent, aby miał pewność co do istnienia/wykluczenia zakażenia musi wykonać w kolejnym kroku badanie HCV RNA PCR, które w takich przypadkach zazwyczaj daje wynik ujemny,
- zbyt wczesne wykonanie badania od ekspozycji, w tak zwanym „okienku serologicznym” gdy pacjent jeszcze nie wytworzył przeciwciał,
- to, że pacjent może nie wytworzyć przeciwciał wcale.
Niska wykrywalność zakażeń HCV powodowana jest przede wszystkim brakiem objawów zakażenia, niską świadomością Polaków o tym wirusie, drogach zakażeń, zbyt wczesnym wykonaniu badania antyHCV lub HCV RNA od momentu ekspozycji na wirus zapalenia wątroby typu C. Brak możliwości wydania skierowania na antyHCV przez lekarza pierwszego kontaktu to przyczyna jednej z najniższych wykrywalności HCV w Europie – podkreśla Prezes Chojnacki (http://www.hcv.pl/, http://www.hbv.pl/).
Podsumowując, najlepsze testy potwierdzające obecność wirusa HCV w ustroju należą do metod genetyki molekularnej. Pozwalają one na stosunkowo szybką diagnozę i rozpoczęcie leczenia. Idealna metoda powinna być czuła, szybka i swoista. Większość zaawansowanych testów jest jednak dosyć kosztowna. Istotną kwestią jest też wybór właściwego i wiarygodnego laboratorium, które wykona badanie.
A jak w przyszłości rozwinie się diagnostyka WZW? Na to pytanie odpowiedział nam Saleem Kamili podczas konferencji "Viral Infections of Regional Significance" (3-5 października, Moskwa):
KOMENTARZE