Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Nie żyje Jan Ramza, Dyrektor Departamentu Badań i Rozwoju Jednostki Biznesowej Chemia w Polpharma SA
Redakcja portalu, 13.08.2013 , Tagi: Jan Ramza, Polpharma
Niespodziewana śmierć dr. Jana Ramzy – Dyrektora Departamentu Badań i Rozwoju Jednostki Biznesowej Chemia w Polpharma SA. przyjęta została z ogromnym smutkiem zarówno przez rodzinę, jak i współpracowników. Ramza był współautorem wielu osiągnięć Polpharmy oraz, jak mówią jego współpracownicy, wspaniałym szefem i kolegą. Bliscy zapamiętają go jako pełnego pasji, otwartego, wolnego człowieka. Jego odejście jest również stratą dla nauki - dr Jan Ramza przyczyniał się do propagowania współpracy nauki i przemysłu, chętnie spotykał się ze studentami.

Przed objęciem stanowiska w Polpharmie dr Jan Ramza pracował w Instytucie Farmaceutycznym w Warszawie – był człowiekiem silnie związanym z nauką, stopnień doktora uzyskał w Instytucie Chemii Organicznej PAN. Polpharma może zawdzięczać mu dużą część swych sukcesów - Nagrodę Prezydenta RP, Nagrodę dla Najbardziej Innowacyjnego Produktu w Polsce w rankingu Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN. Ramza nie zamykał się jedynie na pracę w przemyśle farmaceutycznym. Jako uznanego wykładowcę, chętnie zapraszano go na wykłady dla studentów, konferencje branżowe w kraju i za granicą. Doktor Jan Ramza propagował współpracę przemysłu z światem nauki, rozwijał kontakty z ośrodkami akademickimi, uczelniami i instytutami naukowymi.

Prof. Małgorzata Sznitowska, Kierownik Katedry i Zakładu Farmacji Stosowanej GUMed, opiekun Studenckiego Koła Naukowego ISPE Farmacja Przemysłowa, na spotkania którego dr Ramza był zapraszany, z żalem opowiada o jego odejściu „Zawsze szanowałam w nim to, że cenił troskę o rozwój polskiej farmacji i rozwój dobrej jakości leków. Nie chodziło mu o rozwój kariery i stanowisko - był zaangażowany i chciał by rozwój firmy był intensywny.

Interesowała go nie tylko chemia, miał wiele pasji. Rozumiał zależność między substancją chemiczną, jej jakością a postacią leku. Interesował się technologią farmaceutyczną i formą leku – którą i ja się zajmuję.

Chętnie prowadził wykłady dla studentów – nie były to pojedyncze spotkania, widywaliśmy się wielokrotnie. Wcześniej w maju miał wykłady na fakultecie farmacja przemysłowa, chętnie uczestniczył w zajęciach dla studentów, byłam mu za to bardzo wdzięczna. Mogę wyrazić tylko słowa najwyższego szacunku i uznania, niestety pod adresem już nieżyjącego doktora.

Znałam go jeszcze z instytutu farmaceutycznego – wyszedł z instytutu naukowego , jego zaangażowanie było nie tylko zaangażowaniem przemysłowym, ale także i przede wszystkim naukowym.”

 

 „W instytucie farmaceutycznym dr Jan Ramza pozostawił po sobie jak najlepsze wspomnienia . Był człowiekiem bardzo koleżeńskim, energicznym i zaangażowanym we wszystkie projekty. Myślę że te wszystkie wspomnienia są w instytucie farmaceutycznym jednorodne. To był wspaniały kolega.” - mówi prof. Grzegorz Grynkiewicz z Instytutu Farmaceutycznego w Warszawie.

 

„Janka Ramzę, mojego dobrego kolegę jeszcze z czasów studiów doktoranckich w Instytucie Chemii Organicznej pamiętam doskonale. Zawsze uśmiechnięty, towarzyski, uczynny.  Później nasze drogi się rozeszły, zagraniczne staże podoktorskie i dalsza praca zawodowa w Polsce w  różnych instytucjach. Nasze kontakty odżyły powtórnie, gdy Janek, już jako dyrektor badań i rozwoju  Zakładów Farmaceutycznych Polpfarma SA, nawiązał współpracę naukową z Instytutem Chemii Organicznej, którego jestem pracownikiem. Rezultatem tej współpracy były liczne zlecenia badań naukowych dotyczące syntezy leków. Byłem wykonawcą kilku takich projektów, co oznaczało częste spotkania z Jankiem zarówno w IChO jak i w  Starogardzie Gdańskim oraz związane z tym dyskusje nie tylko naukowe. Jest mi trudno pogodzić się z myślą, że już nigdy więcej nie spotkam się z Panem Janem Ramzą, dla mnie zawsze Jankiem, jakiego znałem i lubiłem.” - mówi Zbigniew Kałuża z Instytutu Chemii Organicznej PAN.

 

Dla współpracowników Jan Ramza był naukowcem obdarzonym szeroką wiedzą, która w połączeniu z intuicją biznesową przynosiła Polpharmie przewagę nad konkurencją, a w kilku przypadkach – pozycję światowego lidera. Zapamiętany zostanie przede wszystkim jako wspaniały kolega, osoba otwarta i pełna pasji. Wiadomość o jego odejściu długo pozostanie w pamięci, nie tylko najbliższych.

 

Nabożeństwo żałobne odprawione zostanie 14 sierpnia o godz. 10.30 w kościele pw. Św. Wincentego (murowany) w Warszawie. Uroczystości pogrzebowe odbędą się na Cmentarzu Bródnowskim.

 

 

 

Magdalena Szkup/Tomasz Sznerch

KOMENTARZE
Newsletter