Badacze, którzy stworzyli startup o nazwie Ambrosia, od sierpnia ubiegłego roku przeprowadzili już ponad 70 transfuzji osocza pozyskanego od młodych osób w wieku 16- 25 lat. Chętnych na przyjęcie osocza nie brakowało, co więcej zgłoszeni ochotnicy sami zapłacilii firmie za udział w badaniu. Grupę badawczą stanowili ludzie liczący sobie 35 lat i więcej. Główny pomysłodawca projektu - Jesse Karmazin - podsumował wyniki doświadczenia, w którym osobom poddanym transfuzji dokonano pomiaru parametrów krwi przed oraz miesiąc po zabiegu.
Jak podkreślają badacze w chwili rozpoczęcia doświadczenia żadna z badanych osób, która poddała się transfuzji osocza, nie cierpiała na chorobę nowotworową, jednak naukowcy zdecydowali się przenalizować poziomy pewnych antygenów zaangażowanych w powstawanie zmian nowotworowych tzw. carcinoembryonic antigens. We krwi zdrowych osób poziom tych białek utrzymywany jest na niskim poziomie a jego wzrost obserwuje się często w przypadku powstania i rozwoju nowotworu. Naukowcy zaobserwowali, że w przypadku osób poddanych doświadczeniu poziom tych antygenów był blisko o 20% niższy w porównaniu do stanu przed otrzymaniem transfuzji. Dodatkowo zaobserowowano blisko 10% spadek poziomu cholesterolu we krwi, co jak twierdzą badacze, było dość sporym zaskoczeniem. Obserwacja ta może jednak tłumaczyć niesamowicie ciekawe wyniki przeprowadzonych na myszach doświadczeń, w których zaobserowowano znaczną poprawę zdrowia gryzoni po podaniu im krwi od młodych, nastoletnich ludzi. Kolejną, istotną zmianą zaobserwowaną po przyjęciu osocza od młodych osób był spadek poziomu amyloidu o blisko 20%, który jak wiadomo jest kluczowym graczem w patologii choroby Alzheimera. Co więcej, u jednego z uczestników badania – 55-letniego mężczyzny ze zdiagnozowaną wczesną formą choroby Alzheimera – zaobserwowano istotną poprawę zdolności poznawczych już po jednej iniekcji osocza (jego lekarz zezwolił mu na ponowne jeżdżenie samochodem!)
Wyniki przeprowadzonych doświadczeń bez wątpienia są bardzo ciekawe i przynoszą pewne istotne zmienne, jednak bardzo ważnym aspektem jest fakt, że w analizie nie posłużono się grupą kontrolną oraz osobami przyjmującymi placebo. Wiadomo bowiem, że placebo niejednokrotnie oddziałuje na ludzki organizm niczym aktywnie działająca substancja, która jest w stanie zmienić biochemię oragnizmu. To właśnie te elementy powodują, że przedstawione przez Ambrosia wyniki są w pewnych środowiskach krytykowane, ponieważ bez tych elementów trudno jest mówić o skuteczności leczenia bądź obserwacji korzystnego efektu. Komentatorzy tego przedsięwzięcia dodają także, że istotnym elementem powinna być również wydłużona analiza efektów powodowanych przez iniekcję osocza oraz ocena tych zmian w różnych punktach czasowych.
Kontynuacja rozpoczętych badań jest z pewnością bardzo potrzebna, ponieważ wyniki wstępne niosą znaczne nadzieje na dobroczynny udział osocza krwii w terapii chorób, na które wciąż brakuje skutecznego leczenia. Z niecierpliwością zatem oczekujemy kolejnych doniesień związanych z tym zagadnieniem!
KOMENTARZE