Najważniejszym aktywem w grupie Sanitasu jest dziś jeleniogórska Jelfa. Jej przychody, które według informacji "Rz" w ub.r. wyniosły 300 mln zł, odpowiadają za ponad 85 proc. obrotów całej grupy, do której, oprócz macierzystego zakładu w Wilnie należy też słowacki producent leków generycznych Hoechst-Biotika.
Jaka mogłaby być wartość transakcji? Według Merrill Lynch ostatnie transakcje w branży oscylowały wokół 3,5-krotności rocznego obrotu przejmowanych firm i 16 - 20-krotności ich EBIDTA. To oznacza, że Invalda mogłaby wycenić Sanitas,który w2007 r. miał 97,1 mln euro przychodów i 30,5 mln euro EBIDTA, nawet na 400 - 500 mln euro. Giełda w Wilnie wycenia jednak spółkę na zaledwie 250 mln euro. - Gdyby doszło do ogłoszenia oferty, zakupem Sanitasu, oprócz innych generycznych firm, mogłyby być zainteresowane fundusze private equity, w ostatnich latach bardzo aktywne w branży - mówi "Rz" Tomasz Jędorowicz z zespołu farmaceutycznego PricewaterhouseCoopers. Niewykluczone, że w kręgu potencjalnych branżowych inwestorów mogłyby się znaleźć firmy hinduskie, a także włoski Recordati, który przed kilkoma dniami poinformował o zamiarach ponownego włączenia się do gry o akwizycje w regionie.
Sanitas, firma kilkakrotnie mniejsza od Jelfy, przejął polskiego producenta leków w 2006 r., pokonuj ąc m.in. Adamed i Enterprise Investors
Źródło: RZ
KOMENTARZE