Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Gwałtowne rozpowszechnianie się w przestrzeni publicznej niesprawdzonych lub wręcz błędnych informacji dotyczących patogenezy chorób serca i naczyń, w tym szczególnie rozwoju miażdżycy i występowania jej głównych powikłań, takich jak m.in. zawał serca i udar mózgu, skłoniło Polskie Towarzystwo Kardiologiczne do podjęcia aktywności, mających przeciwdziałać temu zjawisku. W trosce o zdrowie pacjentów i dostęp do rzetelnej, wiarygodnej i naukowo potwierdzonej informacji, Polskie Towarzystwo Kardiologiczne zdecydowało się zaapelować do wszystkich obywateli, a w sposób szczególny do przedstawicieli władz centralnych i lokalnych oraz wszystkich instytucji, organizacji i stowarzyszeń zajmujących się opieką zdrowotną w Polsce i zainteresowanych stanem zdrowia Polaków.

 

Cholesterol – śmiertelne zagrożenie

Obecność cholesterolu w zmianach miażdżycowych odkryto już w 1874 r. Minęło blisko 150 lat – lekarze poznali tajniki powstawania szkodliwego cholesterolu, ujawnili jego zagrażające życiu powikłania i wskazali sposoby profilaktyki. Teoretycznie zasady walki ze zbyt wysokim stężeniem cholesterolu są znane polskiemu społeczeństwu. Teoretycznie − bo chociaż wiedzę mamy współczesną, to jednak często nie wdrażamy jej w życie.

Dobitnie świadczą o tym statystyki: 61 proc. dorosłych Polaków, czyli ok. 18 mln osób ma za duże stężenie cholesterolu we krwi (co najmniej 5,0 mmol/l, czyli 190 mg/dl). Hipercholesterolemia jest jedną z najczęściej występujących chorób w polskiej populacji. Większość chorych − ponad 60 proc. − nie wie o zagrożeniu swojego zdrowia. Tylko 15 proc. osób leczy się z jej powodu, ale nie zawsze skutecznie − często dlatego, że nie zażywa przepisanych leków w sposób regularny lub niepotrzebnie przerywa terapię. Hipercholesterolemia może być także uwarunkowana genetycznie, ale w dominującej większości przypadków jest efektem niezdrowego stylu życia, czyli przede wszystkim niezdrowej diety, braku regularnej aktywności fizycznej oraz wynikających z nich nadwagi i otyłości.

Za wysokie stężenie cholesterolu zazwyczaj nie daje żadnych typowych objawów. Jednak jest chorobą podstępną, która – nieleczona − może doprowadzić do wielu groźnych powikłań, na przykład choroby wieńcowej, zawału serca, niewydolności serca czy udaru niedokrwiennego mózgu.

Wieloletnie analizy wykazały, że im wyższe stężenie cholesterolu, tym większe ryzyko wystąpienia zawału serca, udaru mózgu i zgonu. Np. zwiększenie stężenia cholesterolu o 1 mmol/l (ok. 40 mg/dl) u osób w wieku 40-49 lat wiąże się z większym o 56 proc. ryzykiem zgonu z powodu choroby wieńcowej, a u osób w wieku bardzo podeszłym – o 15 proc.

– Rola cholesterolu w patogenezie miażdżycy jest niezaprzeczalna. Ryzyko wystąpienia zawału serca, udaru mózgu i przedwczesnego zgonu ma ścisły związek ze stężeniem cholesterolu we krwi. Można go jednak obniżyć przez modyfikację diety, regularną aktywność fizyczną, a jeśli to okaże się nieskuteczne − poprzez stosowanie zaleconych przez lekarza leków. Nie ma wątpliwości, że obniżanie stężenia cholesterolu przynosi korzyści – zmniejszenie stężenia cholesterolu już o 1 mmol/l (ok. 40 mg/dl) ogranicza ryzyko wystąpienia zawału serca, udaru mózgu, a także ryzyko zgonu z powodów kardiologicznych o około 23 proc. Pacjenci, którzy współpracują z lekarzem i starają się realizować jego zalecenia, zarówno w zakresie zdrowego stylu życia, jak i farmakoterapii, żyją lepiej i dłużej – mówi prof. Piotr Jankowski, sekretarz Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.

 

Fałszywe przekonania i ich wpływ na decyzje dotyczące zdrowia

Na polskim rynku dostępnych jest wiele produktów spożywczych – w tym suplementów diety – które promowane są jako środki obniżające stężenie cholesterolu. Należy podchodzić do nich z dużą dozą ostrożności i pamiętać, że suplement diety nie jest produktem leczniczym − nie ma zatem właściwości leku i nie jest poddawany kontroli pod względem profilu bezpieczeństwa i skuteczności przed dopuszczeniem do obrotu. Ustawa o bezpieczeństwie żywności i żywienia definiuje suplementy jako środki spożywcze, które stosowane są wyłącznie w celu uzupełnienia niezbilansowanej diety. Według danych Komisji Europejskiej, w latach 1997-2005 polski rynek suplementów wzrósł o 219 proc. i nadal dynamicznie się rozwija.

W przestrzeni publicznej pojawiają się programy publicystyczne, filmy czy reklamy, rozpowszechniające błędne lub niesprawdzone opinie na temat rozwoju miażdżycy i jej konsekwencji. Sprzyjają one kreowaniu fałszywych przekonań, które mają wpływ na decyzje zdrowotne Polaków, dotyczące codziennych wyborów żywieniowych czy (nie)podejmowania aktywności fizycznej. Odbiorcy mogą odnieść mylne wrażenie, że np. stosowanie suplementu daje przyzwolenie na bezkarne spożywanie produktów podnoszących stężenie cholesterolu, a także, że jest to wygodna forma profilaktyki zastępująca zdrową dietę i aktywność fizyczną. Natomiast wykorzystanie w reklamach wizerunku lekarza wywołuje w odbiorcach przekonanie, że środowisko medyczne wspiera suplementy diety.

– Stosowanie suplementów diety oraz innych produktów żywnościowych reklamowanych jako obniżające stężenie cholesterolu nie rozwiąże problemu hipercholesterolemii, nie może też być zamiennikiem czy bezpieczną alternatywą dla zdrowego stylu życia. Taka manipulacja może też przekonać część pacjentów do przerwania lub niepodejmowania leczenia ratującego zdrowie i życie. Dowody naukowe pozwalają uznać, że rozpowszechnianie fałszywych informacji, podważających w oczach pacjentów i całego społeczeństwa rolę cholesterolu w patogenezie miażdżycy i korzyści wynikające z leczenia hipercholesterolemii jest szkodliwe – ocenia prof. Piotr Jankowski.

 

Apel Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego 

Nieprawdziwe informacje powielane w przestrzeni publicznej powodują, że wiele osób nie zmienia trybu życia na prozdrowotny, nie podejmuje leczenia hipercholesterolemii, odmawia stosowania leków lub przerywa terapię. Jest to szczególnie niebezpieczne dla osób już dotkniętych chorobami układu krążenia, pacjentów z powikłaniami hipercholesterolemii, np. po zawale serca czy udarze mózgu. Takie postępowanie stanowi zagrożenie zdrowia i życia tych osób. Między innymi z tego powodu 20 lutego 2019 r. odbyło się posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Praw Pacjentów przygotowane we współpracy z Polskim Towarzystwem Kardiologicznym. W spotkaniu zatytułowanym „Cholesterol – fakty w służbie nauki. Media o zdrowiu – dobre i złe praktyki. Prawo społeczeństwa do rzetelnej informacji na przykładzie komunikacji medialnej dotyczącej tematyki cholesterolu” uczestniczyli kardiolodzy, epidemiolodzy, parlamentarzyści, przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia, towarzystw naukowych i organizacji pacjenckich oraz instytucji odpowiedzialnych za kształtowanie polskiego systemu ochrony zdrowia. Kardiolodzy obecni podczas spotkania zwrócili uwagę na temat emisji nieetycznych reklam oraz wprowadzających w błąd filmów i programów, apelując o przeciwdziałanie pojawianiu się w przestrzeni publicznej nieprawdziwych informacji dotyczących profilaktyki oraz leczenia chorób serca i naczyń.

– Zachorowania i zgony z powodu chorób układu krążenia są wyraźnie częstsze w Polsce niż w krajach „starej” Unii Europejskiej. Schorzenia układu sercowo-naczyniowego, przede wszystkim choroba wieńcowa, niewydolność serca oraz udary mózgu, odpowiadają za niemal połowę przedwczesnych zgonów. Dlatego podważanie najważniejszych zdobyczy nauki w zakresie wyjaśniania przyczyn oraz sposobów zapobiegania i leczenia chorób układu krążenia jest szczególnie groźne dla milionów polskich pacjentów już zmagających się z chorobami powodowanymi przez miażdżycę lub zagrożonych ich rozwojem – podkreślił w zaprezentowanym podczas spotkania Apelu prof. Piotr Ponikowski, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.

– Mamy nadzieję, że zainicjowana przez Polskie Towarzystwo Kardiologiczne dyskusja to pierwszy krok w kierunku przeciwdziałania pojawianiu się w przestrzeni publicznej fałszywych informacji, dotyczących profilaktyki i leczenia chorób układu krążenia, które mają wpływ na wybory pacjentów, a tym samym na stan zdrowia polskiego społeczeństwa – podsumował prof. Piotr Jankowski.

Apel Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego o zwrócenie większej uwagi na skuteczną edukację w zakresie zdrowia i możliwości zapobiegania chorobom serca i naczyń oraz przeciwdziałanie pojawianiu się fałszywych informacji dotyczących profilaktyki i leczenia chorób układu krążenia znajduje się w załączniku do niniejszej informacji.

 

Fakty o cholesterolu

* Cholesterol jest substancją tłuszczową naturalnie występującą w organizmie ludzkim i niezbędną m.in. do budowy błon komórkowych, produkcji hormonów steroidowych oraz kwasów żółciowych współodpowiedzialnych za prawidłowe trawienie.

* Cholesterol znajdujący się w organizmie człowieka ma dwa źródła. Część dostarczana jest wraz z pożywieniem (jest to tzw. cholesterol egzogenny), a część produkowana jest w wątrobie (tzw. cholesterol endogenny).

* Gdy badamy stężenie cholesterolu na wyniku najczęściej otrzymujemy stężenie cholesterolu LDL (tzw. „zły” cholesterol) oraz cholesterolu HDL (tzw. „dobry” cholesterol). Tzw. „dobry” cholesterol, czyli cholesterol HDL to cholesterol znajdujący się w cząsteczkach zwanych HDL, których zadaniem jest transport cholesterolu z całego ciała do wątroby. Cholesterol ten zwany jest „dobrym”, gdyż im efektywniejszy jest transport cholesterolu z innych narządów do wątroby, tym mniej cholesterolu pozostaje w tych narządach. Z kolei tzw. „zły” cholesterol, czyli cholesterol LDL, to cholesterol transportowany przez cząsteczki LDL z wątroby do wszystkich narządów. Naturalnie im więcej cholesterolu podlega transportowi z wątroby do różnych narządów, tym więcej jest go w tych narządach. I tym większe szkody w nich wyrządza.

* Zgodnie z wytycznymi Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego za prawidłowe stężenie cholesterolu całkowitego uważa się stężenie poniżej 5,0 mmol/l (czyli <190 mg/dl), cholesterolu LDL poniżej 3,0 mmol/l (czyli <115 mg/dl), cholesterolu HDL powyżej 1,0 mmol/l (czyli ≥45 mg/dl) u mężczyzn i powyżej 1,2 mmol/l (czyli ≥50 mg/dl) u kobiet, a trójglicerydów poniżej 1,7 mmol/l (czyli <150 mg/dl). Przy czym u osób z chorobą wieńcową, po niedokrwiennym udarze mózgu i u większości osób z cukrzycą dążymy do stężenia cholesterolu LDL poniżej 1,8 mmol/l (<70 mg/dl), a u osób bez chorób spowodowanych przez hipercholesterolemię, ale z innymi tzw. czynnikami ryzyka (np. nadciśnienie tętnicze, palenie tytoniu, otyłość) do wartości poniżej 2,5 mmol/l (<100 mg/dl).

* Leczenie za wysokiego stężenia cholesterolu składa się z kilku etapów. Zgodnie z wytycznymi Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego dotyczącymi leczenia zaburzeń lipidowych w pierwszej kolejności konieczne jest stosowanie odpowiedniej diety, a tym samym zmniejszanie ilości dostarczanego do organizmu cholesterolu i tłuszczów zwierzęcych, spożywanie odpowiedniej ilości węglowodanów złożonych i błonnika. Bardzo ważna jest też regularna aktywność fizyczna. Gdy utrzymanie lub osiągnięcie prawidłowych wartości stężenia cholesterolu nie jest możliwe, należy sięgnąć po farmakoterapię. W niektórych przypadkach od razu po stwierdzeniu podwyższonego stężenia cholesterolu należy przekonywać pacjenta do zmiany stylu życia na prozdrowotny i włączyć farmakoterapię.

* Jedynym sposobem na określenie poziomu cholesterolu jest wykonanie lipidogramu, czyli badania krwi. Powinni je wykonać rutynowo mężczyźni po ukończeniu 40. roku życia oraz kobiety po ukończeniu 50. roku życia. Jednak współwystępowanie innych chorób, np. nadciśnienia tętniczego czy cukrzycy, a także narażenie na czynniki ryzyka chorób serca, takie jak palenie papierosów czy nadwaga, są powodem do wcześniejszego wykonania lipidogramu.

Załączniki
Źródła

Banach M., Jankowski P. i wsp., Wytyczne PTL/KLRwP/PTK dotyczące postępowania w zaburzeniach lipidowych dla lekarzy rodzinnych, Kardiol Pol 2016; 74, supl. VIII: S127.

Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny, red. Wojtyniak B., Goryński P., Sytuacja zdrowotna ludności Polski i jej uwarunkowania, Warszawa 2016.

Prospective Studies Collaboration. Blood cholesterol and vascular mortality by age, sex, and blood pressure: a meta-analysis of individual data from 61 prospective studies with 55 000 vascular deaths, Lancet 2007; 370: 18.

Silverman MG i wsp., Association Between Lowering LDL-C and Cardiovascular Risk Reduction Among Different Therapeutic Interventions: A Systematic Review and Meta-analysis, JAMA 2016; 316: 1289.

Strzelecki Z., Szymborski J., Zachorowalność i umieralność na choroby układu krążenia a sytuacja demograficzna Polski, Rządowa Rada Ludnościowa, Warszawa 2015, źródło: https://bip.stat.gov.pl/files/gfx/bip/pl/zamówie niapubliczne/426/248/1/81_gp_rrl_2015_monografia_kardiologiczna.pdf, [dostęp: 21.02.2019].

Townsend N., Nichols M., Scarborough P., Rayner M., Cardiovascular disease in Europe − epidemiological update 2015 [w:] European Heart Journal, t. 36, nr 40, 21 października 2015, s. 2696-2705, źródło: https://academic.oup.com/eurheartj/article/36/40/2696/2293417 [dostęp: 21.02.2019].

WHO, Cardiovascular diseases (CVDs), źródło: http://www.who.int/news-room/fact-sheets/detail/ca rdiovascular-diseases-(cvds), maj 2017, [dostęp: 20.02.2019].

KOMENTARZE
Newsletter