Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Lobbing na rzecz polskich naukowców w UE
26.04.2006
Zostało jeszcze kilka miesięcy na przygotowania do udziału w 7. Programie Ramowym UE.
Jednym z ważnych elementów przygotowań jest prowadzony w Brukseli lobbing na rzecz polskiego środowiska naukowego - podkreślił na wtorkowej konferencji prasowej na Politechnice Warszawskiej podsekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji i Nauki prof. Krzysztof Kurzydłowski.

7.Program Ramowy - unijny program finansowania badań naukowych, będzie realizowany w latach 2007-2013. Jego budżet wynosi około 55 mld euro. Nie ma w nim żadnych kwot procentowych przypisanych poszczególnym krajom-uczestnikom. Wspierane będą tylko priorytetowe inicjatywy technologiczne i najlepsze programy badawcze, uzgodnione z największymi europejskimi przedsiębiorstwami. Prof. Tadeusz Kulik, prorektor ds. nauki Politechniki Warszawskiej zauważył, że jeszcze w 5.PR. wszystkie projekty, na etapie oceny, były anonimowe. Anonimowość zlikwidowano w 6.PR, podobnie będzie w 7. "Przy takich regułach gry dla naszego uczestnictwa w projektach bardzo ważny staje się lobbing" - stwierdził Kulik. Nasze uczestnictwo w 7.PR. ma wspomóc m.in. Biuro Promocji Nauki PAN w Brukseli PolSCA. Jego dyrektor Jan Krzysztof Frąckowiak poinformował, iż organizuje "szereg spotkań merytorycznie ważnych urzędników Komisji Europejskiej i członków naszego środowiska naukowego. Służy to wywarciu wpływu na plany robocze związane ze zbliżającym się, 7. Programem Ramowym" - powiedział. 7 PR będzie finansował naukę w czterech głównych dziedzinach: współpracy, doskonalenia kadr naukowych, infrastruktury badawczej oraz całkiem nowej kategorii, "idee", obejmującej nauki takie jak biotechnologia, nanotechnologie, informatyka - poinformował prof. Michał Kleiber, członek Europejskiej Rady Naukowej. Uczestnicy spotkania podkreślali także, że 7.PR preferuje m.in. badania zwiększające innowacyjność gospodarki. Jak stwierdził Kurzydłowski, "polscy naukowcy czekają na propozycje zapotrzebowania na badania ze strony przemysłu". Aby pośredniczyć pomiędzy naukowcami a przedsiębiorcami, tworzy się w Polsce tzw. platformy technologiczne. Mimo tego, w opinii Kurzydłowskiego, zainteresowanie polskich przedsiębiorców konkretnymi badaniami jest znikome. "Życie nas nauczyło, że jeśli chodzi o przemysł - lepiej jest odpowiadać na konkretne zapotrzebowanie, niż siedzieć i wymyślać, co jeszcze mogłoby zrobić przyjemność naszym kolegom z przemysłu" - powiedział, komentując powściągliwość naukowców w opracowywaniu nowych, użytecznych projektów.

Źródło: PAP

KOMENTARZE
Newsletter