Biotechnologia.pl: W swoich badaniach zajmuje się pani grupą związków chemicznych – innowacyjnym lekiem przeciw bólowi neuropatycznemu lub padaczce. Dlaczego taki wybór tematyki badań?
Dr Anna Waszkielewicz: Jestem farmaceutą i zawsze lubiłam chemię. Swoją pracę naukową rozpoczęłam w 2003 r., kiedy na Wydziale Farmaceutycznym w Uniwersytecie Jagiellońskim Collegium Medicum była już realizowana współpraca z amerykańskim Narodowym Instytutem Zdrowia w kierunku poszukiwania nowych leków przeciwpadaczkowych. Małopolskie uczelnie i instytuty badawcze w dużej mierze były nakierowane na badania w obrębie ośrodkowego układu nerwowego oraz krążenia i istniały także tradycje w tej materii. Zarówno prof. Leon Sternbach – autor diazepamu (Relanium), jak i prof. Marian Eckstein – autor Cravitenu, byli pracownikami Akademii Medycznej im. Mikołaja Kopernika w Krakowie, dziś to Collegium Medicum UJ.
Ból neuropatyczny uniemożliwia choremu normalne funkcjonowanie. Jakie są objawy, symptomy tego bólu?
Ból neuropatyczny wynika z uszkodzenia komórki nerwowej. Powszechnie kojarzy się komórki nerwowe z okablowaniem elektrycznym – ich przecięcie powinno mieć skutki analogiczne jak z przecięciem kabla – zanik przekazywania sygnału. Tymczasem neuron to komórka, która dopóki żyje – przesyła bodźce do ośrodkowego układu nerwowego. Jeżeli zostanie uszkodzona poprzez przecięcie (np.: w wyniku amputacji kończyny) lub też poprzez czynniki chorobotwórcze (np.: wirus półpaśca, nacieki nowotworowe), zmienia się jej funkcjonowanie, powstają nowe receptory, nowe wypustki w miejscu przecięcia. W procesie tych zmian nie dochodzi do faktycznego powrotu do dawnego funkcjonowania, a bodźce zaczynają być inaczej przetwarzane. Zdarza się, że dotyk lub zmiana temperatury odczuwane są jako ból, mogą pojawić się mrowienia lub niedostateczne czucie. Właściwie nie ma zespołu objawów, które muszą się pojawić, ażeby zdiagnozować neuropatię.
Ile osób dotyka ten problem? Czy dostępnymi środkami farmakologicznymi można w jakikolwiek sposób pomóc chorym?
Problem neuropatii dotyka 5% populacji. Lekami stosowanymi z wyboru są obecnie leki przeciwdepresyjne i leki przeciwpadaczkowe, które z powodu ograniczonej skuteczności są zażywane w dużych dawkach. Pacjenci w związku z powyższym doznają działań niepożądanych, wręcz toksyczności tych leków.
Na czym polega innowacyjność leku nad którym prowadzi Pani badania? Czy działanie nowego związku wyłącznie na receptor sigma jest przysłowiowym kluczem do sukcesu?
Innowacyjność jest wielowymiarowa. Nowa struktura chemiczna to nowy byt. Nowe jest także to, że znaleziono związki, które u zwierzęcia z rozwiniętym bólem neuropatycznym po przecięciu nerwu kulszowego są skuteczne. Ponadto, związki te oddziałują na receptor sigma, czyli w mechanizmie, w którym nie działa w sposób specyficzny żaden z zarejestrowanych leków. Wiadomo, że w procesie zmian po uszkodzeniu neuronu powstają nowe receptory sigma i że ich pobudzenie wywołuje wrażenie bólu. Mamy przesłanki by sądzić, że zahamowanie receptora to być może klucz do sukcesu. Ale, jak wiadomo, naukowcy są zwolennikami eksperymentu, który dowiedzie czy tak jest. Tym eksperymentem, który ostatecznie odpowie na wszystkie pytania będzie niestety lub szczęśliwie podanie związku człowiekowi. Tylko że zanim podamy związek ludziom, musimy dysponować wszystkimi wymaganymi dokumentami do zgłoszenia IND (investigational new drug), co jest wymaganą procedurą przed Europejską Agencją ds. Leków EMA.
Dotychczas żaden zarejestrowany lek nie działał wyłącznie na receptory sigma. Czy nowy lek będzie można stosować u pacjentów w połączeniu z dotychczasową terapią farmakologiczną?
Wszystko na to wskazuje. Terapia wielu schorzeń polega na łączeniu leków działających w różnych mechanizmach tak, aby uzyskać lepszy efekt niż suma działań tych leków z osobna. Ten efekt jest nazywany synergizmem.
Nowy związek jest już opatentowany w Polsce, ma za sobą większość badań przedklinicznych, realizowanych w renomowanych ośrodkach, np.: w amerykańskim National Institute of Health. Jakie będą kolejne etapy dalszych badań bezpieczeństwa stosowania leku? Kiedy możemy spodziewać się pierwszych testów na człowieku?
Mamy też przyznane patenty w Stanach Zjednoczonych i Rosji. Badania bezpieczeństwa muszą zostać powtórzone w standardzie GLP (good laboratory practice), gdyż tego wymagają urzędy wydające zgodę na pierwszą fazę badań klinicznych. Ponadto, ostateczna formulacja doustna musi zostać podana dużym ssakom (miniaturowe świnie lub psy) w badaniu toksyczności przewlekłej, także w standardzie GLP. Prowadzimy rozmowy z firmami farmaceutycznymi zainteresowanymi wdrożeniem wyników badań i mam nadzieję że w ciągu dwóch lub trzech lat zostanie przeprowadzone badanie kliniczne.
Prowadzone przez Panią badania zostały docenione w środowisku naukowym i zajęła Pani pierwsze miejsce w konkursie „Innowacja jest kobietą” za wynalezienie leku przeciw bólowi neuropatycznemu i/lub padaczce. W nagrodę mogła Pani promować lek podczas 65. Międzynarodowych Targów „Pomysły, Wynalazki, Nowe Produkty iENA 2013″ w Norymberdze. Czy to duża szansa na promocję Pani wynalazku? Jak Pani ocenia swój udział w Targach?
Projekt otrzymał srebrny medal.
W dniach 24-25 października podczas 9. Targów Techniki Przemysłowej Nauki i Innowacji Technicon-Innowacje 2013 zaprezentowała Pani swój lek przeciw bólowi neuropatycznemu i padaczce. Wiemy, że został wyróżniony kolejną nagrodą, czy może nam Pani o niej opowiedzieć?
Tak, otrzymał nagrodę specjalną, przy czym to agencja Inventor prezentowała projekt.
Jakie są Pani dalsze plany badawcze?
Są dwutorowe. Przede wszystkim efekt dziesięciu lat mojej pracy i trzydziestu lat pracy mojego nauczyciela – prof. Henryka Marony – powinien być kontynuowany. Z drugiej strony – projekty tego rodzaju wymagają rozwoju naukowego, w moim przypadku syntezy nowych połączeń w kierunku różnych schorzeń. Ostatnio pojawiło się wiele okazji do podejmowania współpracy w dziedzinie poszukiwania związków biologicznie aktywnych – zarówno w obrębie ośrodkowego układu nerwowego jak i poza nim.
Bardzo dziękuję za rozmowę i życzę sukcesów w dalszych badaniach.
Rozmawiała red. Ewelina Sapińska.
KOMENTARZE