Mikroplastik to drobne fragmenty plastiku powstające w wyniku degradacji większych produktów plastikowych, takich jak opakowania, butelki czy ubrania. Ze względu na swoje niewielkie rozmiary mogą one łatwo przenikać do środowiska i organizmów żywych. Dotychczas wykrywano je w różnych częściach ciała ludzkiego, w tym krwi, płucach, a nawet łożysku. Obecność mikroplastiku w mózgu stanowi jednak nowy i szczególnie niepokojący aspekt tego problemu. Może być ona wynikiem jego wszechobecności w środowisku. Cząsteczki te zostały wykryte w powietrzu, wodzie pitnej oraz żywności, co oznacza, że codziennie jesteśmy narażeni na ich spożycie lub wdychanie. Nawet produkty, takie jak piwo czy sól kuchenna, zawierają śladowe ilości mikroplastiku. To powszechne narażenie sprawia, że trudno jest całkowicie uniknąć kontaktu z tymi zanieczyszczeniami.
Badanie opublikowane w lutym 2025 r. w czasopiśmie „Nature Medicine” wykazało, że w ludzkim mózgu może znajdować się nawet do siedmiu gramów mikroplastiku, co odpowiada wadze plastikowej łyżeczki. Naukowcy z Uniwersytetu Nowego Meksyku przeanalizowali próbki tkanki mózgowej od zmarłych osób i odkryli, że stężenie mikroplastiku w mózgu jest znacznie wyższe niż w innych narządach, takich jak wątroba czy nerki. Co więcej, stężenie tych cząsteczek wzrosło o ok. 50% w okresie od 2016 r. do 2024 r. Jednym z najbardziej zaskakujących odkryć było stwierdzenie, że osoby z demencją miały wyższe stężenia mikroplastiku w mózgu niż osoby bez tej choroby. Chociaż badanie nie dowodzi bezpośredniego związku przyczynowego między obecnością mikroplastiku a rozwojem demencji, sugeruje, że istnieje korelacja wymagająca dalszych badań. Możliwe, że zmiany neurologiczne związane z demencją ułatwiają akumulację tych cząsteczek w tkance mózgowej.
Mechanizmy, dzięki którym mikroplastik przenika do mózgu, nie są jeszcze w pełni zrozumiane. Jedna z hipotez zakłada, że cząsteczki te mogą dostawać się do mózgu poprzez jamę nosową i opuszkę węchową, omijając barierę krew-mózg. Inne badania sugerują, że mikroplastik może przenikać przez barierę krew-mózg dzięki swoim właściwościom chemicznym i fizycznym, takim jak powinowactwo do lipidów. Niezależnie od drogi obecność plastiku w tak wrażliwym organie budzi poważne obawy. Naukowcy są także zainteresowani nietypowymi kształtami plastikowych cząsteczek znalezionych w tkance mózgowej – zamiast spodziewanych gładkich, kulistych form, odkryli cienkie, ostre odłamki. – W jakiś sposób te nanoplastiki przedostają się przez organizm i docierają do mózgu, pokonując barierę krew-mózg. Jedna z teorii zakłada, że dostają się do organizmu wraz z tłuszczami, które spożywamy. Następnie te cząsteczki są transportowane do organów szczególnie bogatych w lipidy – a mózg jest wśród nich na pierwszym miejscu – mówi neurobiolożka Sandee LaMotte.
Potencjalne skutki zdrowotne akumulacji mikroplastiku w mózgu nie są jeszcze w pełni poznane, jednak wcześniejsze badania na zwierzętach wykazały, że ekspozycja na mikroplastik może prowadzić do stanów zapalnych, stresu oksydacyjnego i uszkodzeń komórek nerwowych. Te procesy są często związane z rozwojem chorób neurodegeneracyjnych, takich jak choroba Alzheimera czy Parkinsona. Dlatego konieczne są dalsze badania, aby określić, w jakim stopniu mikroplastik wpływa na zdrowie neurologiczne człowieka. W obliczu tych niepokojących odkryć naukowcy i organizacje zdrowotne apelują o pilne działania mające na celu ograniczenie zanieczyszczenia plastikiem. Zmniejszenie produkcji i zużycia plastiku jednorazowego użytku, poprawa systemów recyklingu oraz edukacja społeczeństwa na temat zagrożeń związanych z mikroplastikiem to kluczowe kroki w walce z tym problemem. Ponadto dalsze badania są niezbędne, aby lepiej zrozumieć mechanizmy akumulacji mikroplastiku w organizmie oraz jego długoterminowe skutki zdrowotne.
KOMENTARZE