Fot. Od lewej Aleksandra Pienczykowska, Lidia Lukowska i Tatiana Wróblewska, źródło: BASF Polska
Adam Zalewski: Pani Tatiano, czy może Pani opowiedzieć o zmianach personalnych i organizacyjnych w zespole Personal Care BASF Polska?
Tatiana Wróblewska: W związku z dużymi wyzwaniami dotyczącymi sytuacji rynkowej i ekonomicznej Zarząd BASF postanowił przeprowadzić restrukturyzację firmy, w wyniku której zespół Personal Care opiekujący się polskim i ukraińskim rynkiem przechodzi do struktur Europy Zachodniej i zostanie dołączony do grupy odpowiedzialnej dotychczas za rynek brytyjski i skandynawski. Jesteśmy dopiero w fazie implementacji tych zmian restrukturyzacyjnych i nowa organizacja będzie działała na 100% już od stycznia 2024 r. Jestem przekonana, że doświadczenie, profesjonalizm i znajomość branży kosmetycznej będą atutem zespołu Personal Care w nowych strukturach. Już teraz dr Michał Stepulak zaczął wspierać klientów z Wielkiej Brytanii i Skandynawii pod kątem technicznym, co znalazło ogromny aplauz wśród klientów i pracowników BASF z Anglii. Co do kolejnych zmian, osoba dotychczas odpowiadająca za marketing operacyjny dla przemysłu B2B – Aleksandra Pienczykowska – przechodzi do oddziału globalnego i tam będzie kontynuować projekty rozpoczęte w Polsce, a więc przede wszystkim rozwój wewnętrznych narzędzi analizujących potencjał wśród klientów vs. sprzedaż z BASF, jak również rozwój i wsparcie platformy e-commercowej D’Lite (platformy subskrypcyjnej dla naszych klientów), o której więcej powiemy w dalszej części rozmowy. Kolejną zmianą jest dołączenie Lidii Lukowskiej, która już teraz jest odpowiedzialna za marketing i komunikację na rynkach polskim i ukraińskim. Nasz rodzimy rynek jest dla nas bardzo ważny. Wyróżnia się ogromną dynamiką wzrostu oraz innowacyjnością, stąd potrzebujemy na miejscu osób, które rozumieją branżę i potrzeby naszych klientów. Ja z kolei pozostaję w strukturach BASF i będę odpowiedzialna za zarządzanie projektem strategicznym na poziomie EMEA (Europa, Bliski Wschód i Afryka) dla jednostki strategicznej Personal Care.
A.Z.: Wśród osób z branży kosmetycznej nikomu nie trzeba przedstawiać Lidii Lukowskiej. Kilkanaście lat spędziła w Polskim Związku Przemysłu Kosmetycznego, odpowiadając za komunikację, ale dla niewtajemniczonych – kim jest Lidia Lukowska, jakie doświadczenie wnosi do zespołu i jakie były okoliczności przejścia do teamu BASF Polska?
Lidia Lukowska: Spędziłam w Polskim Związku Przemysłu Kosmetycznego ponad 13 lat, co stanowiło wtedy 1/3 mojego życia, a na pewno ponad 90% mojej kariery zawodowej. Dołączyłam do Związku w 2009 r. – wówczas 3-osobowego zespołu. W międzyczasie zajmowałam się różnymi projektami, faktycznie ostatnie lata już na pozycji dyrektorki ds. komunikacji i organizacji. Po tych 13 latach zdecydowanie poczułam głód wyzwań i potrzebę zmian. Dlatego w 2022 r. zdecydowałam się na odejście ze Związku i skok z sektora kosmetycznego do działań w zakresie CSR [z ang. Corporate Social Responsibility – społeczna odpowiedzialność biznesu – przyp. red.] i zrównoważonego rozwoju. 9 miesięcy spędziłam w CSR Consulting, wspierając komunikacyjnie m.in. takie projekty jak Kampania 17 Celów. Natomiast sentyment do sektora kosmetycznego oraz chęć powrotu do pozostawionych tu ciepłych relacji, które udało się przez lata zbudować, spowodowały szybki zwrot w karierze. Kiedy trafiłam na ogłoszenie o pracę w BASF, postanowiłam zgłosić swoją kandydaturę. Pomyślałam, że to dobre miejsce na nowy start w branży, wykorzystanie umiejętności, które posiadam, wiedzy na temat rynku i znajomości tworzących go ludzi. Wysłałam CV i w intensywnym procesie rekrutacji zostałam wybrana jako najlepsza kandydatka na poszukiwane stanowisko. Jestem z tego powodu bardzo dumna. Muszę przyznać, że proces rekrutacji był dużym wyzwaniem. Wszystkie osoby zasiadające w komisji znałam już wcześniej na polu zawodowym, tyle że w zupełnie innej roli. Na pewno było to dodatkowym elementem stresogennym, ale też motywacją do tego, aby jak najlepiej wypaść. Jestem tutaj, więc chyba się udało.
A.Z.: Przez lata tworzyła Pani wizerunek Kosmetycznych.pl jako profesjonalnego przedstawiciela branży, ale przede wszystkim całego sektora kosmetycznego jako odpowiedzialnego i wiarygodnego. W przypadku funkcji, którą Pani pełni, zdecydowanie bardziej chodzi więc o budowanie wizerunku brandu, aniżeli swojej marki osobistej. Co w takim razie należy do zadań Operative Marketing Managera w BASF?
L.L.: Ani stanowiska w Związku, ani w BASF nigdy nie traktowałam jako miejsca do budowania marki osobistej. Ideą pracy w Związku zawsze była promocja szeroko rozumianego sektora kosmetycznego, a także budowa wizerunku samego Związku jako godnego zaufania partnera zarówno dla firm, jak i organów administracji odpowiedzialnej za legislację. Ta rola w BASF w gruncie rzeczy tak bardzo się nie różni. Wciąż chodzi o zaufanie, wiarygodność i jak najwyższą jakość obsługi. BASF osiąga ten efekt, budując zespoły w oparciu o zasadę „Triangle Approach”. Dla działów handlowych i naszych klientów oferujemy wsparcie za pośrednictwem trzech stron. Po pierwsze wsparcie techniczne na poziomie centrum formulacji, poszukiwania nowych tekstur (w zespole Personal Care BASF Polska tę funkcję od lat pełni dr Michał Stepulak, ostatnio wspierany przez Karolinę Spryszyńską). Drugą stroną jest stricte sprzedaż. Tutaj, również od wielu lat, dr Paweł Kozioł opiekuje się polskimi klientami. Jest jeszcze to trzecie pole, które ja mam przyjemność zagospodarować – marketingowe. To troska o to, aby klienci mieli wszelkie najnowsze informacje, a rynek był widoczny w mediach. Marketing to też kwestia organizacji szkoleń, webinariów itp. Wspólnym mianownikiem, który te trzy obszary łączy, są koncepty wypracowywane w zależności od potrzeb klientów i rynku. Warto o tym wspomnieć, bo to naprawdę kreatywna część pracy zespołów. I last but not least – działania zespołu sprzedażowego wspiera swoimi analizami od lat Anna Góralczyk, Senior Sales Coordinator and Analyst. Jej praca to nieoceniona pomoc, choć jej rola często jest niewidoczna dla naszych klientów.
A.Z.: Cieszę się, że z Pani ust padły te nazwiska, bo od wielu lat kojarzą się one nieodłącznie z zespołem BASF. Tak samo jako osoba p. Tatiany Wróblewskiej – ponad 12 lat w BASF, od 2020 r. jako Dyrektorka Biznesu Personal Care w Europie Wschodniej i krajach CIS. Jak podsumowałaby Pani ostatnie lata swojej działalności zawodowej?
T.W.: Czuję, że rozwój branży kosmetycznej w Polsce, jak również poza nią, to dziedzictwo, które pozostawiam po sobie. Rozwój sektora w regionie Europy Środkowo-Wschodniej i budowa silnego zespołu profesjonalistów – to wspaniała podróż z wieloma różnymi ludźmi na pokładzie, związana z dostosowaniem sposobu zarządzania do każdej osoby i spinania tego pod kątem strategicznym, operacyjnym i procesowym. Wszyscy wiemy, że BASF w związku z agresją Rosji na Ukrainę wycofał się z rynku rosyjskiego i białoruskiego, co wymagało pewnej zmiany strukturalnej. To był ten moment, gdzie należało pokazać, jak istotna jest autentyczność i etyczne podejście do biznesu. W swojej codziennej pracy rozmawiam bardzo często o zmianach legislacyjnych i regulacyjnych – jest to związane z dużą dynamiką sektora, potrzebą nieustannej współpracy ze stowarzyszeniami branżowymi, w celu wsparcia klientów. Kolejnym doświadczeniem jest współpraca z centrum formulacji i stymulowanie zespołu do tworzenia nowych innowacyjnych receptur. Zdobywanie kolejnych etapów rozwoju osobistego – własnego i pracowników – jest czymś, czego życzę każdemu liderowi. Polecam liderom, aby poszerzali swoje kompetencje, wiedzę i nie bali się sięgać po tematy trudne i odległe od obecnych zadań.
A.Z.: Skoro padło tutaj słowo „lider”, muszę zapytać, jak ważna jest zatem w zespole taka postać i jakimi cechami ta osoba powinna się charakteryzować?
T.W.: Lider, chcąc kierować zespołem i budować jego silnego ducha, powinien mieć nie tylko umiejętności przywódcze, ale także szereg kompetencji interpersonalnych. Swoją charyzmą motywować, inspirować ludzi do działania. Rozumiem to jako „zarządzanie przez przykład” – lider musi być autentyczny i rozumieć zarówno potrzeby zespołu jako całości, jak i potrzeby indywidualne. Osiąganie wspólnie celów, walka z przeciwnościami losu, by zapewnić satysfakcję klienta i swoją własną – ta adrenalina i endorfiny wydzielające się podczas całego procesu to najwspanialsza część mojego wieloletniego doświadczenia współpracy z tak różnorodnymi ludźmi. Za tym będę tęsknić najbardziej.
A.Z.: Interpersonalne zespoły, kierowane przez liderów, potrzebują nie tylko chemików, biotechnologów, informatyków, ale również osób zajmujących się komunikacją, wizerunkiem firmy. Czy taka osoba obligatoryjnie powinna znaleźć się na pokładzie każdej dużej firmy kosmetycznej, organizacji branżowej, nawet start-upu?
L.L.: Oczywiście na pewnym etapie rozwoju firmy nie można inaczej. Natomiast jestem pełna podziwu dla charyzmatycznych liderek start-upów, których w sektorze kosmetycznym nie brakuje i które są absolutnie najlepszymi ambasadorkami tworzonych przez siebie konceptów, produktów i firm. Osobiste zaangażowanie i ich wielka pasja, którą potrafią zarażać, to najmocniejsze zasoby takich firm.
A.Z.: Pani Tatiana wspominała o dużej dynamice i szybkiej adaptacji sektora kosmetycznego do zastanych warunków. Pani Lidio, kiedy myśli Pani „polski przemysł kosmetyczny”, jakie skojarzenia pierwsze przychodzą do głowy?
L.L.: Przede wszystkim to, co jest charakterystyczne dla polskiego przemysłu kosmetycznego, to jego duże rozdrobnienie i bardzo mocna pozycja lokalnych graczy, a także imponująca liczba małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP). W 2022 r. na polskim rynku funkcjonowało 786 takich podmiotów. Daje nam to drugie miejsce w Unii Europejskiej. Ponadto, jak powiedziała Tatiana, rynek polski charakteryzuje się dużą dynamiką i elastycznością w dostosowywaniu się do nowych wymogów regulacyjnych. Zawdzięczamy to prężnie działającym w Polsce organizacjom sektorowym. Zrzeszone w nich polskie firmy kosmetyczne potrafią szybko i skutecznie adaptować się do ciągłych i bardzo szybkich zmian legislacyjnych, co daje im dużą przewagę na rynkach europejskich i światowych.
A.Z.: Co w ostatnich latach udało się osiągnąć firmie w dziedzinie innowacji, digitalizacji i zrównoważonego rozwoju? Ostatni wywiad z Panią Tatianą na łamach naszego portalu miał miejsce w 2014 r., to też mam świadomość, jak wiele tematów wymaga aktualizacji.
T.W.: BASF rozwija się wraz z indywidualnymi sukcesami naszych klientów, często dzięki wspólnym innowacjom produktowym czy też produkcyjnym. Zawsze byliśmy częścią przemysłu kosmetycznego i wraz z nurtem dostosowywaliśmy się do zmieniających się warunków regulacyjno-legislacyjnych. Element wyróżniający branżę kosmetyczną to wysoka etyka i proaktywność w działaniu oraz często wprowadzanie samoregulacji celem ochrony konsumenta i działania na rzecz zrównoważonego rozwoju. Dzięki współpracy ze związkami branżowymi, tj. Polskim Związkiem Przemysłu Kosmetycznego, Polskim Stowarzyszeniem Przemysłu Kosmetycznego i Detergentowego (BASF Polska jest ich członkiem od 2015 r.) czy Polskimi Koalicjami ds. Zrównoważonego Oleju Palmowego (BASF Polska jest założycielem i członkiem od 2019 r.), udało nam się utrzymać dialog ze środowiskiem branży kosmetycznej oraz udoskonalać portfolio i serwisy. Podobnie wieloletnia współpraca z czasopismami branżowymi i portalami oparta na merytorycznej wiedzy i transparentnym przekazie to wartość sama w sobie. Przy tej okazji chciałabym podziękować portalowi Biotechnologia.pl za współpracę od roku 2011 i udostępnianie firmom kosmetycznym oraz konsumentom informacji na temat naszych produktów. Innym osiągnięciem jest stworzenie ogromnej bazy wiedzy zgromadzonej przez BASF i wykorzystanie jej w budowie platformy digitalizacyjnej D’Lite. Jest to narzędzie oparte o algorytm sztucznej inteligencji. D’lite to rozbudowana platforma cyfrowa do śledzenia trendów, wsłuchiwania się w opinie konsumentów i pomagająca klientom w tworzeniu produktów i innowacji w obrębie branży kosmetycznej. Zostało ono zauważone na rynku i nagrodzone Polską Nagrodą Innowacyjności podczas IX Kongresu Przedsiębiorczości, który odbył się w dniach 14-15 listopada 2022 r. w Krakowie. Znaleźliśmy się w gronie firm, które rewolucjonizują rynek i wypracowują sposoby, aby dzięki nowoczesnym technologiom wykorzystać wiedzę i doświadczenie dla wsparcia swoich klientów w branży kosmetycznej i wpłynąć na konkurencyjność polskich marek kosmetycznych.
Aleksandra Pienczykowska: Bardzo się cieszę, że moje wysiłki nad rozwojem usług i produktów cyfrowych zostały w BASF zauważone i docenione oraz że doświadczenie zdobyte na polskim rynku pozwoliło mi rozwinąć skrzydła i wyruszyć z nowymi projektami na podbój Europy. Jest to ważny moment w historii firmy, która coraz chętniej inwestuje w digitalizację, usprawniając procesy, wspierając klientów i dzieląc się wiedzą. Doskonałym przykładem tego podejścia jest stworzenie platformy D’Lite, która dzięki zgromadzonej tam wiedzy, zintegrowanym narzędziom i algorytmom oferuje konkretne wsparcie firmom kosmetycznym w ich własnym rozwoju.
T.W.: Bardzo wyraźnie akcentujemy też kwestie dotyczące zrównoważonego rozwoju, zakupu i produkcji w oparciu o zrównoważony olej z ziaren palmy. Jest to dla nas ważne, ponieważ kupujemy wyłącznie certyfikowany przez RSPO olej palmowy. Posiadamy w swojej ofercie również produkty oparte o biomasę. Ponadto dofinansowujemy i współpracujemy ze społecznościami w okolicach Indonezji i Malezji. Stworzyliśmy całą linię produktów aktywnych z rambutanu. Wykorzystujemy każdą część tej rośliny – gałązki, liście, owoce, a nawet skorupki są stosowane w celu uzyskania składników aktywnych. Co więcej, aktywizujemy oraz odpowiednio i równo z mężczyznami wynagradzamy społeczności kobiet w tamtych rejonach, żeby zapobiec dysproporcjom płacowym na tle płciowym. Warto powiedzieć tutaj także o certyfikacji TfS (Together for Sustainability), wprowadzającej odpowiednią metodologię pomiaru śladu węglowego. Jesteśmy tak naprawdę pierwszą firmą produkcyjną, która ocenia swoje produkty zgodnie z tą właśnie metodą. Jest to bardzo duży krok naprzód, ponieważ na temat tego, w jaki sposób powinien być liczony ślad węglowy, toczy się bardzo dużo dyskusji, a nam zależy na ustaleniu jednolitego, globalnego standardu. Wierzymy, że dzięki naszej wiedzy, technologii, doświadczeniu mocno przyczyniamy się do jego powstania, dzieląc się ekspertyzą. Również w naszym D’Lite udostępniamy klientom informacje dotyczące śladu węglowego i metodologii jego obliczania.
L.L.: BASF traktuje priorytetowo tematy edukacji i komunikacji w branży kosmetycznej. W ramach programu Climate Leadership, wspieranego przez United Nations Environment Programme, w listopadzie 2023 r. w partnerstwie z Kosmetycznymi.pl zorganizowaliśmy webinarium dla sektora kosmetycznego poświęcone sposobom liczenia i redukcji śladu węglowego. Podpowiadaliśmy firmom, dlaczego to już najwyższy czas na to, żeby zacząć kalkulować ślad węglowy. Z praktycznego punktu widzenia opowiedzieliśmy, gdzie istnieją największe luki, w jakich obszarach brakuje danych oraz w jaki sposób ustalić jedną standardową metodę liczenia śladu węglowego. Zdradziliśmy też, co dla swoich klientów przygotował BASF i w jaki sposób te dane, którymi dzielimy się z naszymi konsumentami, można w jak najlepszy sposób wykorzystać.
A.Z.: Dziękuję Paniom za rozmowę i życzę samych sukcesów zawodowych w nowych rolach!
KOMENTARZE