W ostatnich latach krioterapia stała się powszechnym sposobem leczenia szerokiej gamy łagodnych i złośliwych zmian skórnych. Zabieg ten polega na krótkotrwałym kontakcie skóry pacjenta z czynnikiem mrożącym (najczęściej ciekłym azotem) o temperaturze w zakresie od -180 °C do -110 °C. W rezultacie dochodzi do niszczenia komórek poprzez tworzenie kryształków lodu zarówno wewnątrz nich, jak i na zewnątrz. W leczeniu zmian chorobowych skóry stosuje się krioterapię natryskową lub zabiegi krioaplikatorem kontaktowym. Jednakże zanim metoda ta przybrała obecną formę, przeszła kilka etapów ewolucji.
Około 1850 roku, Dr. Arnott z Brighton zaobserwował zmniejszanie się raka skóry i związanego z nim bólu dzięki zastosowaniu roztworów soli z pokruszonym lodem o temperaturze od -18° do -24 °C. Pierwsze kliniczne wykorzystanie ciekłego powietrza (-190 °C) odbyło się w 1889 przez White’a z Nowego Jorku, zaś zestalonego dwutlenku węgla (-78.5 °C) jeszcze przed 1910 przez Dr. Pusey’a z Chicago. Oba czynniki przynosiły poprawę w leczeniu różnych zmian skórnych, m.in. tocznia rumieniowatego czy brodawek. Około 1950 roku odstąpiono od użycia ciekłego tlenu ze względu na jego łatwopalność, a przez to i ryzykowność zabiegu. W tym samym czasie Dr. Allington wprowadził do praktyki klinicznej ciekły azot (-196 °C). W 1965 dermatolog Torre udoskonalił urządzenie natryskowe do ciekłego azotu, aby mogło być używane z końcówkami kriosondy o różnych kształtach i rozmiarach. Torre leczył tą metodą wiele typów raka komórek podstawnych i płaskonabłonkowych.
Współcześnie krioterapię zaleca się w przypadku wielu chorób skórnych, między innymi:
- brodawki zwykłe, podeszwowe, mozaikowe, łojotokowe
- opryszczka zwykła
- półpasiec
- bliznowiec i blizna
- trądzik pospolity i różowaty
- łysienie plackowate
- znamię naskórkowe
- toczeń (liszaj) rumieniowaty
- liszaj twardzinowy i zanikowy
- owrzodzenie żylne podudzi
- naczyniak jamisty i starczy
- ziarniniak naczyniowy
- rak kolczystokomórkowy
- rogowacenie słoneczne, starcze
- rogowiak kolczystokomórkowy
- rogowacenie białe błon śluzowych jamy ustnej
- nowotwory wywodzące się z gruczołów potowych
- włókniak nitkowy i twardy
- choroba Bourneville’a i Pringle’a
Metoda może również okazać się pomocna w przypadku przebarwień, oparzeń, ropnych chorób skóry, łuszczycy, wrastających paznokci, a nawet usuwaniu tatuażu. Warto dodać, iż w przypadku przebarwień wystarcza jedynie delikatna aplikacja czynnika mrożącego, ponieważ melanocyty są wyjątkowo wrażliwe na mrożenie. W leczeniu owrzodzenia żylnego, oprócz opisywanego działania, wykorzystuje się także wywoływanie przekrwienia skóry przez zimno oraz jego właściwości stymulujące w stosunku do układu immunologicznego. Niestety, zabiegi mogą powodować zaburzenia barwnikowe i bliznowate np. w przypadku trądziku pospolitego. Niekiedy krioterapię stosuje się jako alternatywę dla postępowania chirurgicznego, m.in. u pacjentów z rakiem kolczystokomórkowym nie wyrażających zgody na bardziej inwazyjne metody. Podsumowując, krioterapię uznaję się za stosunkowo bezpieczną i skuteczną, jednakże powinna ona być przeprowadzana pod kontrolą specjalisty.
Aleksandra Wojciechowska
KOMENTARZE