Adipofill jest preparatem opartym na pozyskiwanej ze skrobi L-ornitynie. W produkcie wykorzystany został innowacyjny system transportu substancji aktywnej w głąb skóry: L-ornityna zamknięta jest w jonosomach.
„System transportu oparty na jonosomach opracowany został przez naszą firmę w celu przenoszenia naładowanych cząsteczek. Podwójna, fosfolipidowa błona jest stabilizowana przez zewnętrzną warstwę polisacharydową. Taki sposób zamknięcia molekuł gwarantuje głębszą penetrację skóry – co jest szczególnie istotne w przypadku Adipofill, który ma oddziaływać na adipocyty – oraz większą efektywność. Tym, co odróżnia nasz system od powszechnie stosowanych liposomów, jest wspomniana zewnętrzna warstwa polisacharydowa, która zwiększa wytrzymałość struktury pęcherzyka” – wyjaśnia nam Isabelle Lacasse z Lucas Meyer Cosmetics.
Głębokie zmarszczki i „zapadanie się” skóry jest rezultatem lipotrofii, czyli pojawiania się ubytków w podskórnej warstwie tkanki tłuszczowej. Testy in vitro wykazały, że Adipofill aktywuje tzw. czynnik indukowany hipoksją HIF-1α. W efekcie następuje pobudzenie adipogenezy i lipogenezy, a zahamowanie lipolizy. Dochodzi więc do odbudowy zanikającej tkanki tłuszczowej, wypełnienia bruzd i poprawy owalu twarzy.
W badaniach oceniających skuteczność kosmetyku in vivo wzięło udział 20 kobiet w wieku 40-60 lat. Na jedną stronę twarzy (okolice przynosowe) aplikowany był krem zawierający 2 proc. Adipofill, natomiast na drugą – placebo. Preparaty nakładano dwa razy dziennie przez okres dwóch miesięcy. Zaobserwowano redukcję głębokości zmarszczek nawet do 37,6 proc. W indywidualnej ocenie 90 proc. uczestniczek zauważyło znaczącą poprawę w zakresie gładkości i sprężystości skóry.
Zalecane przez producenta stężenie Adipofill to 0,5-2 proc. Preparat może znaleźć zastosowanie nie tylko w kosmetykach anti-aging, ale również np. w produktach powiększających biust.
red. Małgorzata Przybyłowicz
KOMENTARZE