Dominika Andrys: Jak prawidłowo zadbać o skórę po lecie?

Sandra Lewandowska: Najważniejsze dla naszej skóry jest nawilżenie. Tym bardziej po lecie, ze względu na słońce, a co za tym idzie promieniowanie słoneczne. Nasza skóra, czy to na twarzy czy na ciele, wystawiona na długotrwałe działanie UVA i UVB staje się cienka, zaczerwieniona, podrażniona i delikatna, nie wspominając o przyspieszonym procesie starzenia się skóry. Dlatego trzeba się nią odpowiednio zaopiekować, aby w późniejszym czasie była miękka, jędrna, elastyczna czyli zdrowa. Tak jak już wspomniałam na początku, zwracajmy uwagę na nawilżenie skóry. Wybierajmy dobre preparaty, które podziałają również kojąco i łagodząco.

A więc na co zwrócić uwagę wybierając dobry produkt nawilżający?

S.L.:  Przede wszystkim wybierajmy produkty odpowiednie do naszego rodzaju skóry. Jeśli mamy skórę suchą to szukamy kosmetyku do skóry suchej, natomiast jeśli mamy skórę normalną, mieszaną z tendencją do przetłuszczania to wybierajmy kosmetyki do tego rodzaju skóry. Na rynku jest wiele preparatów, które nawilżą i zregenerują skórą mieszaną, ale odwodnioną. Są one wtedy beztłuszczowe, nie posiadają w swoim składzie parafiny oraz mają mniej silikonów.

Drugą ważną rzeczą, o której już wspomniałam wyżej, jest skład produktu. Na opakowaniu zaznaczony jako: INCI (International Nomenclature of Cosmetic Ingredients). Jest to międzynarodowy spis składników w preparatach kosmetycznych, który musi być umieszczony na opakowaniu lub ulotce produktu kosmetycznego. Zasada umieszczania jest taka, że im większe stężenie danego składnika tym jest ono najwyżej w liście INCI. Jeśli w składzie na początku są same chemiczne substancje, takie jak: barwniki, emulgatory, konserwanty, perfumy, a dopiero po nich dobroczynne składniki, oznacza to, że krem niewiele pomoże naszej skórze. Niestety przy takim odczytywaniu musimy znać choć podstawowe składniki w języku angielskim.

W preparatach nawilżających szukajmy: Mocznika (Urea), który w stężeniu do 10% jest doskonałym składnikiem nawilżającym; D-pantenol (Pantenol), działa łagodząco, kojąco, przeciwzapalnie; Alantoina (Allantoin) to składnik o działaniu łagodzącym, przeciwzapalnym i regenerującym, który pobudza podziały komórkowe i dzięki temu sprzyja odnowie i gojeniu uszkodzonego naskórka; Witamina E (Tocopherol), tak zwana witamina młodości. Działa w wielu zakresach, m.in. zapobiega fotostarzeniu się skóry spowodowanym niekorzystnym działaniem promieniowania słonecznego. Chroni przed poparzeniem słonecznym, łagodzi rumień i podrażnienie oraz wzmacnia naturalne własności ochronne skóry oraz regeneruje zniszczenia skóry spowodowane niszczącym działaniem promieniowania UV, działa przeciwzapalnie, sprzyja regeneracji naskórka oraz poprawia barierę lipidową naskórka.

Inne nawilżające, kojące i łagodzące składniki to: aloes, kwas hialuronowy, kwas mlekowy do 10%, algi morskie, mleczko pszczele.

Unikajmy takich składników jak olej mineralny (Paraffinum Liquidum), który tworzy tłusty film, powodując zatykanie porów, przez co skóra pozostaje bez dostępu tlenu.
W kosmetyce naturalnej w miejsce parafiny stosowane są oleje: migdałowy, avokado, i inne.

Czy powinniśmy się obawiać każdego nowopowstałego przebarwienia?

S.L.: Obawiać nie, natomiast należy obserwować swoją skórę.

A co z podejrzanymi znamionami na naszym ciele?

S.L.: Jeżeli zaobserwujemy na naszym ciele niepokojące przebarwienia, które się powiększyły, zmieniły kształt lub się zaczerwieniły powinniśmy się udać jak najszybciej do dermatologa.

Jak można poradzić sobie z drobnymi przebarwieniami?

S.L.: Pamiętajmy, że lepiej jest zapobiegać, aniżeli leczyć, dlatego używajmy filtrów przeciwsłonecznych, aby ich uniknąć. Natomiast jeśli już je posiadamy to mamy kilka rozwiązań. Peeling, kremy, zabiegi kosmetyczne bądź zwykły kamuflaż.

Złuszczanie martwego naskórka jest niezwykle ważne, aby utrzymać naszą skórę świeżą, promienną i gładką. Pamiętajmy, że przejście keratynocytów z warstwy podstawnej do rogowej u zdrowej osoby wynosi ok. 26-28 dni. Tak więc jeśli będziemy sukcesywnie złuszczać nasz martwy naskórek to drobne przebarwienia mogą zostać zniwelowane. Pamiętajmy tylko, że łatwiej pozbędziemy się przebarwień dosłonecznych, niż np. hormonalnych.

Jeśli na naszej skórze przebarwienia są bardziej rozległe, możemy wprowadzić pielęgnacje kremami. Na rynku jest ich bardzo dużo. Wybierajmy kremy nocne, które posiadają kwasy oraz witaminę C. Wiele firm posiada produkty na przebarwienia wykorzystując swoje własne patenty, które mają za zadanie wybielenie plam.

Czy zabiegi w gabinecie kosmetycznym w pełni pozwolą pozbyć się przebarwień?

S.L.: Kosmetyczki czy kosmetolodzy mogą dobrać wiele zabiegów do naszego problemu. Działają na głębsze warstwy skóry, przez co jest większe prawdopodobieństwo, że nasz problem zostanie rozwiązany w salonie. Oczywiście trzeba się liczyć z tym, że jeden zabieg cudów nie zdziała i trzeba będzie zrobić ich serie, aby były lepsze rezultaty.

Jakie zabiegi dadzą najlepsze rezultaty?

S.L.: Najbardziej znany zabieg to peeling chemiczny, czyli kwasy. W gabinetach są one w większych stężeniach niż te, które możemy dostać w sklepie. Zazwyczaj jest to kwas glikolowy, mlekowy bądź migdałowy.

Innym zabiegiem to peeling mechaniczny, czyli mikrodermabrazja diamentowa, korundowa, bądź tlenowa. Ten zabieg działa na głębsze warstwy skóry, przez co rozjaśnia plamy.

Z innych, droższych zabiegów, możemy wybrać: laser czy mezoterapię igłową, przy wykorzystaniu serum rozjaśniającego.

Pamiętajmy jednak, że każde zabiegi posiadają swoje przeciwwskazania, o których powinna poinformować osoba pracująca w zawodzie. Nie decydujmy się na zabiegi upiększające, które mogą zaszkodzić naszemu życiu lub zdrowiu.

Dziękuję za rozmowę.

Redaktor Dominika Andrys oraz Portal Biotechnologia.pl pragną serdecznie podziękować Pani Sandrze Lewandowskiej za udzielnie wywiadu.