Jest Pani trychologiem z wieloletnim doświadczeniem, a także wykładowcą i szkoleniowcem. Jak ocenia Pani poziom edukacji trychologicznej w Polsce? Na jakim poziomie prowadzone są szkolenia i studia podyplomowe na uczelniach wyższych?

Bardzo cieszy mnie fakt i jestem dumna, że napisałam pierwszy program na studia podyplomowe – „Trychologia kosmetologiczna” i w roku 2015, wraz z dr Joanną Klonowską, wprowadziłyśmy takie studia na warszawskiej uczelni. Ten rok można zapisać jako początek zupełnie innej drogi w edukacji trychologicznej. Bardzo szybko kolejne uczelnie (w Bydgoszczy, Krakowie, Gdańsku, Szczecinie itd.) otworzyły się na kształcenie w zakresie zagadnień trychologicznych. Mamy w Polsce dwa modele kształcenia. Po pierwsze, kształcenie prowadzone w szkołach wyższych w formie studiów podyplomowych – najczęściej wybierana forma. Niektóre uczelnie proponują kosmetologom po studiach licencjackich kontynowanie nauki na studiach II stopnia (magisterskich) i mamy wtedy kosmetologa o specjalności trychologa kosmetologicznego. Druga forma nauczania trychologicznego to szkolenia, kursy, konferencje, seminaria itp. Nazwałabym ją doskonaleniem zawodowym w zakresie pielęgnacji skóry głowy i włosów.

Co do poziomu prowadzonych szkoleń trychologicznych, trudno mi się wypowiadać. Sądzę, że to weryfikuje rynek. Na pewno należy sprawdzać przygotowanie zawodowe szkoleniowców przed wyborem rodzaju szkolenia. Jeżeli chodzi o uczelnie, warto dowiedzieć się więcej o dostępnym zapleczu do zajęć praktycznych w zakresie pielęgnacji skóry głowy i włosów, jakości sprzętu do diagnostyki trychologicznej czy wyposażeniu pracowni chemii kosmetycznej. Problemem jest trudność w znalezieniu kadry naukowo-dydaktycznej z długoletnim doświadczeniem w zakresie nauki szeroko pojętej trychologii, co stanowi bardzo dużą przeszkodę w podwyższaniu poziomu edukacji trychologicznej w Polsce.

Na przestrzeni lat zapotrzebowanie na trychologię rośnie. Czym to może być spowodowane?

To prawda, zapotrzebowanie na usługi trychologiczne rośnie. To coraz większa świadomość klientów jest głównym motorem wzrostu popytu tych usług. Kto to jest trycholog i czym się zajmuje, to zaczyna trafiać do świadomości społeczeństwa. Jest wiele problemów, z którymi całymi latami pacjenci się borykają. Można do nich zaliczyć: wypadanie włosów, uciążliwe łupieże i łojotok, zniszczoną łodygę włosa, łuszczycę, łojotokowe zapalenie skóry, atopowe zapalenie skóry oraz coraz częściej spotykane w gabinetach łysienie bliznowaciejące. Dlatego bardzo ważna jest jakość prowadzonych usług trychologicznych i świadomej pielęgnacji skóry głowy.

Co jest podstawą dobrej diagnostyki trychologicznej? Kto i z jakimi problemami najczęściej zgłasza się do trychologa?

Podstawą dobrej diagnostyki trychologicznej jest zawsze wiedza. W „Zeszycie trychologicznym nr 1” dokładnie opisałam etapy prawidłowej diagnostyki. Etap pierwszy to anamneza trychologiczna – szczegółowy wywiad medyczny i kosmetologiczny, w tym prowadzenie rejestru, np. karty raportu trychologicznego. Drugi, bardzo ważny etap, to badanie obrazowe – trichoskopia to podstawowe badanie trychologiczne. Na rynku znajdziemy dużo zaawansowanego sprzętu do wykonania tego rodzaju badania, posiadającego m.in. różne rodzaje światła, w tym światło UV z bardzo dobrym program obsługującym te urządzenia. Trichoskopia to ocena stopnia utraty włosów, stanu skóry głowy, gęstości i grubości włosów, keratynizacji, unaczynienia skóry głowy, stanu ujścia mieszków włosowych i cech trichoskopowych. Podkreślam jednak, że nawet najlepszy sprzęt nie zastąpi wiedzy trychologicznej nabywanej latami poprzez kształcenie i samokształcenie. Przybywa gabinetów trychologicznych świadczących usługi trychologiczne. Na rok 2020 było ich ok. 300 i ich liczba ciągle wzrasta.

Czy wiedza z takich dziedzin, jak chemia, farmakologia i dietetyka, jest przydatna w pracy trychologa?

Trychologia kosmetyczna wymaga bardzo szerokiej wiedzy z dziedzin takich jak: kosmetologia, dermatologia, chemia i farmakologia, dietetyka, fizjoterapia oraz oczywiście psychologia. To stosunkowo młoda dziedzina nauki. Pojęcie trychologii medycznej pojawiło się na początku XX w., a trychologii kosmetycznej – ok. 1990 r. W 2014 r. powstała pierwsza w Polsce książka mojego autorstwa o trychologii kosmetycznej nosząca tytuł „Zarys trychologii kosmetycznej”. Cieszy mnie fakt, że od tego czas ukazuje się coraz więcej publikacji dotyczących trychologii. Pomaga to ogromnie w dalszym rozwoju tej dziedziny w Polsce.

Jakie zabiegi trychologiczne mają dobre efekty w niwelowaniu problemów skóry głowy i sprawdzają się w pobudzeniu skóry głowy do porostu włosów?

Osobiście, jako kosmetolog, fizjoterapeutka, jestem za propagowaniem terapii trychologicznych bezinwazyjnych. Moje długoletnie doświadczenie w prowadzonych gabinetach potwierdza skuteczność tego sposobu bodźcowania i pielęgnacji skóry głowy oraz włosów. Jakie zabiegi natomiast są najbardziej popularne w gabinetach trychologicznych? Na to precyzyjnie odpowiada raport – „Rynek profesjonalnych produktów i usług trychologicznych w Polsce 2020”, sporządzony przez Beauty Business Partner. Przebadano 161 gabinetów trychologicznych. Najpopularniejsze wykonywane badania to: konsultacje z trichoskopią, analiza pierwiastkowa włosa, badanie lampą Wooda. Jeżeli chodzi o zabiegi, to najwięcej wg raportu wykonuje się zabiegów oczyszczania skóry głowy, zabiegów przeciw wypadaniu włosów, zabiegów infuzji tlenowej, mezoterapii igłowej i mikroigłowej.

Co jest przyszłością trychologii? Jakie ma Pani wskazówki dla przyszłych trychologów?

Jednym z największych problemów trychologii w Polsce jest brak uregulowań prawnych zawodu trychologa. Uważam, że w przyszłości trycholodzy powinni coraz częściej uczestniczyć w konferencjach, sympozjach, badaniach naukowych również za granicą, czyli powinno się stawiać na wiedzę i rozwój. Początki trychologii w Polsce nie były łatwe. Uczestniczyłam przy pracach związanych z założeniem Polskiego Stowarzyszenia Trychologicznego. Byłam współpomysłodawczynią pierwszego Kongresu Trychologicznego w Warszawie, który mimo debiutu, cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Są również publikacje naukowe przekazujące wiedzę w sposób merytoryczny, zgodny z badaniami naukowymi, adeptom zaczynającym karierę trychologa (np. „Zeszyty trychologiczne”).

Moją rolą jako osoby, która wprowadziła trychologię kosmetyczną w Polsce, jest dążenie do jej ciągłego rozwoju. Mam wiele nowych pomysłów na projekty, które czekają na realizację – najbliższy to III Forum Trychologii Kosmetycznej. Dużym wyzwaniem, które mnie czeka, jest udział w Ogólnopolskim Programie Naukowym. Marzeniem, które chciałabym zrealizować, jest Akademia Vivipharma Polska – TRICHOLOGY. Chciałabym ją współtworzyć z osobami z ogromnym dorobkiem, doświadczeniem i wiedzą w prowadzeniu gabinetów trychologicznych. Mamy pomysły nie tylko na szkolenia na najwyższym poziomie, ale też wprowadzenie praktyk zawodowych trychologii kosmetycznej, czego do tej pory nie było na rynku trychologicznym w Polsce.