Obecnie prawie co trzeci kosmetyk Kolastyny trafia na półki supermarketów i sieci drogeryjnych. Zdaniem Jacka Szkurłata, nowego szefa giełdowej grupy, to jednak za mało, skoro Polacy coraz częściej właśnie tam zaopatrują się w kosmetyki.
Planujemy wejść do sieci, w których nas jeszcze nie ma. Natomiast w tych sieciach, w których już jesteśmy, chcemy być lepiej widoczni – zapowiada w rozmowie z „Rz” Jacek Szkurłat, który Kolastyną kieruje od początku września. W zwiększeniu dostaw do supermarketów i sieciowych drogerii ma pomóc rozbudowa działu sprzedaży Kolastyny. Ale nie tylko. Grupa chce też rozwijać współpracę marketingową z sieciami handlowymi, by wzmocnić promocję swych kosmetyków w sklepach. Być może uda jej się to już z nowymi seriami Miraculum, La Rose i Pure Pleasure.
Prezes Kolastyny zapowiada, że w marcu 2009 r. zarząd opracuje strategię działania na najbliższe dwa – trzy lata. Zgodnie z planami Andrzeja Grzegorzewskiego, głównego akcjonariusza i byłego prezesa, a teraz szefa rady nadzorczej Kolastyny, grupa zamierza uzyskać 10 proc. polskiego rynku kosmetycznego (obecnie ma ok. 6 proc.). Chce to osiągnąć zarówno przez rozwój sprzedaży, jak i działania konsolidacyjne w branży.
Źródło: Rzeczpospolita
KOMENTARZE