Sektor kosmetyczny od trzech lat przekonuje decydentów w Polsce i Europie, że nie jest głównym emitentem mikrozanieczyszczeń do ścieków miejskich. Nowych argumentów dostarczyły mu m.in. dane z analizy raportu Wspólnego Centrum Badawczego (JRC) ujawnione przez Komisję Europejską. Potwierdziły one, że zrewidowana dyrektywa UWWTD co najmniej 15-krotnie przecenia udział kosmetyków w toksycznym ładunku w ściekach miejskich – rzeczywiście jest to 1,54%, a nie 26%. – Od początku prac nad dyrektywą UWWTD podkreślamy, że całkowicie popieramy ogólny cel tej regulacji, tj. walkę z zanieczyszczeniem wody i że producenci są gotowi płacić za oczyszczanie ścieków z zanieczyszczeń pochodzących z kosmetyków. Nie zgadzamy się jednak, by tylko dwa sektory – kosmetyczny i farmaceutyczny – były zobowiązane do finansowego wkładu w modernizację oczyszczalni ścieków do oczyszczania IV-rzędowego. Mamy nadzieję, że to zaskakujące i nieproporcjonalne rozwiązanie zostanie teraz ostatecznie podważone – wyjaśnia Justyna Żerańska, dyrektor generalna Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego.
System Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta (ROP), zdefiniowany i wprowadzony w obecnym brzmieniu dyrektywy UWWTD, nieprawidłowo wskazuje sektor kosmetyczny jako drugi co do wielkości przyczyniający się do emisji mikrozanieczyszczeń do ścieków komunalnych, zawyżając jego wkład w toksyczny ładunek w ściekach komunalnych co najmniej 15 razy. Dokumentacja dostarczona przez Komisję Europejską jasno pokazuje, że ocena skutków oparta na analizie raportu JRC błędnie przypisała branży szereg substancji. Część z nich nie jest stosowana w kosmetykach, m.in. permetryna czy insektycyd zabijający wszy i roztocza. Niektóre są nawet zakazane do użytku, np. rozgałęziony 4-nonylofenol. Jeszcze inne substancje zostały przypisane wyłącznie przemysłowi kosmetycznemu, podczas gdy są także lub w przeważającej większości stosowane przez inne branże, np. kwas palmitynowy powszechnie występujący w tłuszczach zwierzęcych i roślinnych (maśle, oliwie z oliwek) czy kofeina. – Polska zrobiła już pierwszy ważny krok, by zablokować tę regulację. Nasze argumenty spotkały się ze zrozumieniem administracji krajowej i Rzeczpospolita Polska, jako jedyny kraj UE, zaskarżyła UWWTD do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Będziemy działać dalej, solidarnie z całym europejskim przemysłem. Chcemy ponownej oceny dyrektywy UWWTD, systemu ROP zgodnego z zasadą prawdziwy „zanieczyszczający płaci” i wprowadzenia modelu opartego na substancjach, a nie sektorach – podsumowuje Justyna Żerańska.
KOMENTARZE