Narażenie matki na działanie związków karcynogennych może okazać się niezwykle szkodliwe, szczególnie w pierwszym trymestrze ciąży. Układ krwiotwórczy płodu składa się z komórek w różnym stadium dojrzałości i otrzymuje stałe bodźce do różnicowania czy podziałów komórkowych. Niestety, w tym okresie rozwijający się płód jest bardziej podatny na przenikające barierę łożyskową substancje chemiczne oraz wywoływane przez nie uszkodzenia DNA i proces leukemogenezy. Wcześniejsze badania wykazały powiązanie między białaczką wczesnodziecięcą (przed 2 rokiem życia) a ekspozycją matki na różne chemikalia jak np. pestycydy czy rozpuszczalniki organiczne, a także na dym papierosowy czy niektóre leki.
Obecnie coraz większe zainteresowanie z powodu potencjalnej roli w karcynogenezie zyskują farby i kosmetyki do włosów. Zawarte w nich związki chemiczne mogą być wchłaniane w wyniku kontaktu ze skórą lub poprzez inhalacje. Dotychczas tylko kilka ze składników zostało uznanych jako rakotwórcze (m.in. formaldehyd) lub potencjalnie rakotwórcze (m.in. tlenek propylenu i chloroform).
Badania kliniczno-kontrolne przeprowadzone w 13 stanach w Brazylii pomiędzy 1999 i 2007 rokiem miały na celu określenie wpływu stosowania preparatów farbujących i prostujących włosy przez ciężarne kobiety na rozwój białaczki wczesnodziecięcej u ich potomstwa. W testach uwzględniono 176 przypadków ostrej białaczki limfocytowej (ALL), 55 ostrej białaczki szpikowej (AML) oraz 419 kontrolnych. Dzieci z białaczką zostały zaklasyfikowane jako przypadek ALL lub AML na podstawie wyników morfologii krwi oraz po zastosowaniu standardowego immunofenotypowana i technik biologii molekularnej. W wywiadzie z matkami chorych uzyskiwano dane na temat ekspozycji na farby i kosmetyki do prostowania włosów w okresie 3 miesięcy przed ciążą, w trakcie ciąży i podczas karmienia piersią. Specjalnie zaprojektowane ankiety obejmowały także nazwy marek produktów, co pozwoliło na późniejsze zidentyfikowanie ich składników. Największą uwagę zwróciły powszechnie wykorzystywane w tych preparatach estry parabenu i 2-metylo-5-hydroksyetyloaminofenol.
Zebrane informacje zostały poddane analizom statystycznym uwzględniającym szereg innych czynników jak np. przyjmowanie hormonów w trakcie ciąży. Uzyskane wyniki wskazywały na zwiększenie ryzyka zachorowania dziecka na ostrą białaczkę limfocytową w następstwie stosowania przez matkę opisywanych preparatów w pierwszym trymestrze ciąży. Natomiast w przypadku ostrej białaczki szpikowej ryzyko to wzrastało znacząco w rezultacie narażenia matki na określone substancje chemiczne podczas karmienia piersią.
Przeprowadzone badania wydają się zatem potwierdzać hipotezę, iż stosowanie farb i kosmetyków do prostowania włosów przez matki w odpowiednim okresie może przyczyniać się do występowania białaczki u ich dzieci. Ze względu na odkrycie tej zależności uważa się, iż kobiety powinny być informowane o rozważnym używaniu farb do włosów podczas ciąży i karmienia piersią. Niestety, dokładny mechanizm działania związków chemicznych zawartych w tych produktach i prowadzących do leukemogenezy pozostaje nadal nieznany.
Aleksandra Wojciechowska
KOMENTARZE