Co na to branża kosmetyczna?
Otóż jak się okazuje, potencjał branży kosmetycznej jest ogromny. Elastyczne i potrafiące się szybko dopasować do obecnej sytuacji w kraju i na świecie oraz aktualnych potrzeb polskie firmy kosmetyczne posiadają zaplecze oraz chęci do produkcji preparatów biobójczych, a tym samym do pomocy polskim szpitalom, przedsiębiorcom oraz obywatelom.
Z jakim problemem spotyka się sektor kosmetyczny?
Branża kosmetyczna spotyka się z absurdalnym problemem, chcąc wdrożyć takie preparaty do obrotu, a mianowicie z dostępnością surowca bazowego – alkoholu. Firmy muszą podejmować ogromną walkę, aby móc rozpocząć produkcję preparatów biobójczych lub kosmetyków o działaniu antybakteryjnym. Walka dotyczy niepewności związanej z dostawą etanolu lub problemami w egzekwowaniu potwierdzeń dostaw. Obecnie konsumenci przestali kupować produkty pielęgnacyjne, do makijażu, natomiast największy popyt w tym momencie jest na produkty do mycia, płyny, chusteczki, żele dezynfekujące. Przeorganizowanie produkcji pod tym kątem pozwoliłoby na przetrwanie firmom produkującym kosmetyki. Produkty, o których mowa, muszą zawierać alkohol w składzie w ilości 60-70%. I tu zaczynają się schody. Problem z dostępnością alkoholu etylowego skażonego jest ogromny, a wręcz można powiedzieć, że tego typu alkohol na ryku polskim jest niedostępny. Dystrybutorzy nie są w stanie zapewnić dostaw, producenci nie nadążają z produkcją, do tego borykają się z brakiem skażalników etanolu. Ceny zarówno samego alkoholu, jak i skażalników drastycznie wzrosły. Natomiast gorzelnie produkujące etanol spożywczy nie są w stanie uruchomić procesu skażania, ponieważ wiąże się to z długotrwałą procedurą idącą z Ministerstwa Rolnictwa.
Co może uratować tę kryzysową sytuację?
Tak, jak prawo nieco zostało zmienione pod kątem zaistniałej sytuacji w Polsce odnośnie do rejestracji produktów biobójczych, tak podobny zabieg mógłby przynieść korzystne zmiany, jeśli chodzi o pomoc firmom kosmetycznym we wdrożeniach preparatów dezynfekcyjnych. To, co z pewnością wspomogłoby sektor kosmetyczny, to zwolnienie z akcyzy alkoholu spożywczego, który firmy mogłyby wykorzystywać do produkcji preparatów biobójczych. Takie działania miałyby wielowymiarowe pozytywne efekty. Po pierwsze, firmy produkujące środki do dezynfekcji mogłyby zaopatrzyć się w odpowiednią ilość podstawowego surowca. Po drugie, wspomogłoby to znacznie przemysł gorzelniczy, który w tym momencie również nie odnotowuje popytu na wyroby alkoholowe spożywcze, a te posiada w dużych ilościach. Jednocześnie zwolnienie z akcyzy pozwoliłoby na uzyskanie odpowiednich cen tak, aby nie wywarło to negatywnego wpływu na wzrost cen produkowanych wyrobów. Sama procedura skażania alkoholu mogłaby odbyć się bezpośrednio u odbiorcy pod specjalnym nadzorem. Jest to dość optymalne rozwiązanie, które mogłoby mocno wesprzeć gospodarkę w Polsce. Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego rozpoczął już prace pod tym kątem. W jaki sposób podejdzie do tego rząd w Polsce – tego nie wiemy. Wiemy, że stan epidemii koronawirusa w Polsce jest momentem, który wymaga dość liberalnego podejścia do szeregu sztywnych procedur i zasad. W końcu walka toczy się o to, czego nie jesteśmy w stanie przywrócić za żadne pieniądze – o życie i zdrowie ludzkie.
KOMENTARZE