Skrupulatny demakijaż skóry powinien zostać wpisany do naszej rutyny pielęgnacyjnej. Proszę powiedzieć, co się dzieje z naszą skórą, gdy nie zmywamy dokładnie makijażu?
W związku z tym, że kosmetyki kolorowe mają często w swoim składzie dużą zawartość składników chemicznych warto pozbyć się ich ze skóry jak najszybciej. Resztki makijażu odkładają się na skórze i nie może ona oddychać prawidłowo. Jeśli nie zmyjemy dokładnie makijażu, na naszej skórze osadzać będzie się nadmierna ilość pozostałości kosmetyków, sebum i kurzu. Pozostawianie takich resztek na cerze zaburza jej nocną regenerację. Kosmetyki, które aplikujemy na skórę, nie mają możliwości przejścia przez zabrudzenia i wniknięcia swobodnie wgłąb skóry. Długi czas ekspozycji takich zabrudzeń powoduje, że mogą one wchodzić w reakcję ze skórą i powodować np. stany zapalne, wypryski czy zapychać pory. Ponadto mogą pojawiać się zaskórniki, a w najgorszym przypadku – alergia. Porządny demakijaż to podstawa każdej pielęgnacji. Skóra dzięki niemu może oddychać i działać prawidłowo, bez żadnych przeszkód. Demakijaż jest potrzebny przede wszystkim po to, by wchłanianie się składników aktywnych podczas kolejnych etapów pielęgnacji mogło przebiegać w odpowiedni sposób.
Czy istnieje jednoznaczna odpowiedź na pytanie, czy makijaż niszczy cerę? Czy nakładając codziennie makijaż możemy przyczynić się do szybszego starzenia się skóry?
Makijaż nie niszczy cery, ale może ją skutecznie osłabić. Destrukcyjne dla skóry są kosmetyki kolorowe z dużą zawartością składników chemicznych. Takimi preparatami są mocno kryjące i napigmentowane kosmetyki kolorowe do makijażu. Ten problem dotyka często kobiet, które na co dzień pracują w makijażu (aktorek, tancerek, ekspedientek w perfumeriach). Takie kosmetyki mogą podrażniać skórę, osłabiać jej barierę hydrolipidową i przyczyniać się do szybszego starzenia się skóry. Jeśli stosujemy na co dzień taki makijaż, to bardzo ważne jest, aby zapewnić sobie odpowiednio silnie odżywczą i regenerującą pielęgnację. Dzięki temu zrównoważy ona skutki, które niesie za sobą codzienne stosowanie tak mocnego makijażu. Sam makijaż to jedno, ale bardzo ważne jest też to, jak trudno często zmyć taki makijaż ze skóry. Tutaj również warto postawić na delikatnie myjące preparaty oczyszczające i nie „nadwyrężać” skóry. Jeśli na co dzień makijaż nie jest nam potrzebny do pracy, to wybierajmy lekkie podkłady, a najlepiej kremy BB.
W Internecie możemy znaleźć bardzo dużo wypowiedzi wskazujących, iż makijaż może powodować powstanie trądziku. Jakie jest Pani zdanie na ten temat?
To prawda. To bardzo częsty problem, z którym na co dzień spotykam się w pracy kosmetologa w gabinecie. U wielu kobiet trądzik spowodowany jest źle dobranym podkładem, który skutecznie zapycha pory skóry i może powodować pojawianie się trądziku. Możemy wtedy mówić o tzw. trądziku kosmetycznym. Do tego dochodzi również nieodpowiednio dobrana pielęgnacja. To wszystko się kumuluje i mamy problem gotowy. Najwięcej trudności dermatologicznych powodują podkłady dla skór suchych, które zawierają składniki nawilżające i odżywcze, takie jak oleje czy silikony. Są one bardzo dobre dla skóry suchej, ale nie dla cery skłonnej do wyprysków. W takiej sytuacji trzeba szukać innych kosmetyków na własną rękę lub udać się do kosmetologa na konsultację i zasięgnąć porady, jakie kosmetyki do makijażu wybrać, by nie powodowały pogorszenia stanu cery i pojawienia się kolejnych wyprysków.
W jakich sytuacjach makijaż może szkodzić? Czy osoba z jakimś schorzeniem dermatologicznym powinna ograniczyć stosowanie makijażu?
Teoretycznie można stosować makijaż w każdej sytuacji, ponieważ kosmetyki kolorowe używane do makijażu są dopuszczone do obrotu, więc bezpieczne dla skóry. W praktyce jednak to zależy od tego, jaki mamy problem na skórze i jakie wybierzemy kosmetyki do makijażu. Jeśli mamy np. atopowe zapalenie skóry, łuszczycę albo trądzik pospolity bądź różowaty, to bardzo ważne będzie, aby stosować kosmetyki do makijażu łagodne, delikatne, przeznaczone dla skór wrażliwych. Wtedy możemy mówić o tym, że taki makijaż nie szkodzi skórze, a wręcz ją leczy. Jeśli natomiast wybierzemy mocno kryjące, napigmentowane kosmetyki kolorowe do makijażu o dużej ilości składników, mogą one szkodzić skórze. Mogą powodować podrażnienia, wysuszać skórę oraz osłabiać jej naturalną barierę hydrolipidową. Najważniejszy jest odpowiedni dobór produktów. Podkreślę, że warto postawić na dobre jakościowo kosmetyki, najlepiej polecone przez specjalistę.
Dlaczego tak ważne jest regularne dbanie o higienę gąbeczek do nakładania podkładu oraz pędzli do makijażu w kontekście zdrowej skóry?
Gąbeczka do makijażu ma zbitą strukturę i wszystko, co na nią nakładamy, od razu się w nią wchłania. Higiena gąbeczek i pędzli do makijażu jest bardzo ważna, by zachować zdrowie i urodę skóry. Codzienna aplikacja podkładu i innych kosmetyków kolorowych na skórę, na której często już mamy jakieś kosmetyki, powoduje, że taka gąbeczka lub pędzel „nosi” na sobie wiele warstw kosmetyków. Znaczenie ma też to, że to kosmetyki z kilku lub kilkunastu dni wstecz, a więc jełczeją, utleniają się i w takiej sytuacji – nie nadają się już do tego, by nakładać je na skórę. Przy skórach problematycznych najlepiej czyścić akcesoria po każdym użyciu lub stosować każdorazowo nową gąbeczkę albo po prostu wcale ich nie używać. Struktura gąbki sprawia, że jeśli zaaplikujemy podkład na skórę na której jest grudka bądź wyprysk i później tą samą częścią gąbki zaaplikujemy kolejną warstwę podkładu w miejsce, gdzie nie mamy wyprysków, to następnego dnia możemy się ich spodziewać w nowym miejscu. Dlatego np. w przypadku skór trądzikowych proponuję swoim pacjentkom zrezygnować całkowicie z gąbeczek na rzecz dłoni. To dużo lepsze dla zmienionej chorobowo skóry. Pędzle mają inną strukturę, można je stosować, wykonując makijaż przy każdym rodzaju skóry, również trądzikowej, ale równie ważna jest częsta ich higiena. Do higieny pędzli i gąbeczek polecam stosować nieolejowe detergenty. Najlepsze będą żele do mycia twarzy, ciała oraz higieny intymnej z zawartością środków powierzchniowo czynnych (SLS, SLES). Ze względu na ich obecność szybciej wymyjemy kosmetyki z akcesoriów do makijażu i nic nie będzie się osadzać na ich strukturach.
Codziennie nakładamy na nasza skórę kilka, a czasami nawet kilkanaście preparatów kosmetycznych. W każdym produkcie, który używamy, może zostać wykorzystane maksymalne dopuszczalne stężenie danego składnika. Jaki wpływ na naszą cerę może mieć sytuacja, gdy w każdym z naszych preparatów jest ten sam składnik w maksymalnym stężeniu?
Wszystko zależy od tego, jaki to będzie składnik. Inaczej zachowa się gliceryna w maksymalnym stężeniu, a inaczej retinol. Ten pierwszy składnik może spowodować zapychanie porów skóry, co np. dla skóry skłonnej do wyprysków nie będzie korzystne. Ten drugi natomiast może wywoływać duże podrażnienie, swędzenie, zaczerwienienie, łuszczenie się skóry, ból, dyskomfort czy nasilenie się objawów chorobowych, jeśli stosować będziemy go na skórę zmienioną chorobowo. Z jednej strony nie do końca da się uniknąć aplikowania dużej ilości kosmetyków np. z gliceryną, ponieważ jest to podstawowy składnik obecny w wielu preparatach kosmetycznych, ale z drugiej strony – mamy wybór i możemy zdecydować, czy wybierzemy serum z retinolem oraz krem na dzień i na noc z tym samym składnikiem. Stosowanie wielu kosmetyków z tym samym surowcem nie ma sensu, ponieważ skóra do odnowy potrzebuje wielu składników aktywnych z różnych grup. Dla zdrowia i urody skóry potrzebujemy do pielęgnacji środków złuszczających, peptydów, aminokwasów, filtrów ochronnych, witamin, olei, triglicerydów, kolagenu, ekstraktów roślinnych i wielu innych. Warto je uwzględnić w naszej pielęgnacji i postawić na różnorodność, bo to gwarantuje lepsze efekty i szersze spektrum działania.
--
Anna Jurgielaniec – w 2007 r. ukończyła kosmetologię na Akademii Medycznej w Bydgoszczy, a rok później otworzyła własny gabinet, gdzie zajmuje się doradztwem kosmetologicznym stacjonarnie i online. Specjalizuje się w leczeniu skór problematycznych i profilaktyce anti-aging.
KOMENTARZE