Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu

Informacje

19.06.2012
19.06.2012
15.06.2012
15.06.2012
15.06.2012
14.06.2012
14.06.2012
13.06.2012
13.06.2012
13.06.2012
12.06.2012
12.06.2012
11.06.2012
11.06.2012
11.06.2012
08.06.2012
Próbówka na kozetce, czyli psychiatryczne refleksje o metodzie in vitro.
Czy temat zapłodnienia pozaustrojowego może kojarzyć się z psychiatrią? Niejednokrotnie zwolennicy oraz przeciwnicy wspomnianej metody odsyłali się wzajemnie do lekarzy ww. specjalności uznając stawiane w dyskusji argumenty za sprzeczne z logicznym myśleniem. Myśląc o aspektach psychologicznych stosowania metody In vitro najczęściej kierujemy się w stronę ewentualnych powikłań jakie w omawianej sferze mogą pojawić się w trakcie, długotrwałego procesu starania się o potomstwo. Nawet w Wikipedii odnaleźć możemy zapisy zwracające uwagę na istniejące ryzyko wystąpienia powikłań w zakresie funkcjonowania stanu emocjonalnego, przede wszystkim kobiety starającej się o zajście w ciąże. W 2009r. do omawianej dyskusji dołączony został wątek, który zyskał zainteresowanie nie tylko bioetyków zastanawiających się nad granicami rozwoju idei prawa reprodukcyjnego. We wspomnianym czasie przez w Stany Zjednoczone przetoczyła się debata dotycząca możliwości odmówienia kobiecie poddania się procedurze zapłodnienia pozaustrojowego w chwili, w której istnieją podejrzenia, iż jej silne pragnienie posiadania potomstwa wzmacniane jest przez współwystępujące zaburzenie psychiczne. Cała sprawa związana byłą z przyjściem na świat dzięki metodzie In vitro ośmioraczków, których matką byłą Nadya Suleman, która była już wówczas matką sześciorga dzieci również poczętych omawianą metodą. Sprawie pikanterii dodawał fakt, iż osoba ta jak powszechnie uznano wykazywała wyraźnie objawy niedojrzałości emocjonalnej. Powszechnie uznano, iż świadome oraz celowe dążenie do poczęcia, a następnie urodzenia ósemki dzieci, w sytuacji samotnego wychowywania szóstki „starszych pociech” uznać należy za objaw wyraźnych zaburzeń psychicznych. Opisane powyżej perspektywy psychologiczne kierują nas w stronę kilku pytań. Na wstępie warto się zastanowić, czy przekazywane przez część mediów informacje o zgubnym dla ludzkiej psychiki wpływie In vitro uznać należy za fakt, mit, czy też po prostu jeden z wielu przemijających objawów? Z drugiej jednak strony obserwując sytuację Pani Suleman warto rozważyć, czy dostęp do metody zapłodnienia pozaustrojowego powinien być ograniczony do osób legitymujących się nie tylko dobrym stanem zdrowia fizycznego, ale również psychicznego? Czy tego typu ograniczenie nie jest jednak dyskryminacją? Może jest wręcz przykładem myślenia eugenicznego?
08.06.2012, Tagi: bioetyka,
08.06.2012
08.06.2012
08.06.2012
news

<Czerwiec 2018>

pnwtśrczptsbnd
28
29
30
31
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
1
Newsletter