Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
"Trudno mówić o sprzyjającym klimacie prawnym"-Adam Stępień; Krajowa Izba Biopaliw.
23.09.2011


Marta Cipińska: Na czym opiera się działalność Krajowej Izby Biopaliw?

Adam Stępień - Dyrektor Generalny Krajowej Izby Biopaliw: Krajowa Izba Biopaliw jest stowarzyszeniem skupiającym i reprezentującym krajowe przedsiębiorstwa wytwarzające biokomponenty i biopaliwa ciekłe, firmy powiązane z tym rynkiem,  jak również pozostałe osoby prawne i fizyczne, którym zależy na dynamicznym rozwoju sektora biopaliw w Polsce. Naszym zadaniem  jest przede wszystkim ochrona interesów podmiotów skupionych w Izbie, jak również szeroko pojęte propagowanie idei stosowania paliw odnawialnych w transporcie. Nasi członkowie są na bieżąco informowani o prawnych aspektach wykonywania działalności gospodarczej, dostępnych programach pomocy publicznej, targach, wystawach i innych wydarzeniach branżowych, a także nowościach technologicznych z zakresu energii odnawialnej.

Stowarzyszenie, zgodnie z zapisami statutowymi, zajmuje się również działalnością dotyczącą zachęcania producentów rolnych do wytwarzania roślin na cele energetyczne, czemu służy m.in. kooperacja z Krajowym Zrzeszeniem Producentów Rzepaku i Polskim Stowarzyszeniem Producentów Oleju w ramach zawiązanej Koalicji Na Rzecz Biopaliw. Rozwijamy swoje narzędzia informacyjne m.in. poprzez nowy portal internetowy KIB oraz biuletyn elektroniczny.


Jakie sukcesy ma już na swoim koncie KIB?

Adam Stępień: Podkreślenia wymaga fakt, że dzięki aktywnej działalności od samego początku funkcjonowania tj. od 2003 roku, Krajowa Izba Biopaliw wypracowała sobie mocną markę eksperta branżowego, co uwidacznia się m.in. silnym głosem doradczym i konsultacyjnym na forum organów administracji państwowej podczas prac nad nowymi regulacjami prawnymi w zakresie biopaliw, jak również liczbą konferencji naukowych i innych wydarzeń branżowych pod patronatem KIB i z aktywnym uczestnictwem przedstawicieli Izby. Sami również podejmujemy inicjatywy organizacji wielu spotkań, seminariów czy szkoleń, co przedkłada się na naszą pozycję i służy samym członkom.

Biorąc ponadto pod uwagę częste wykorzystywanie przez media branżowe wypowiedzi przedstawicieli KIB czy opracowywane stanowiska, mogę z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że jesteśmy również silną instytucją opiniotwórczą. Rolą stowarzyszenia takiego jak nasze, oprócz doraźnego wsparcia swoich członków, jest tworzenie dobrego klimatu dla danej branży i myślę, że pomimo napotykanych trudności związanych ze specyfiką sektora biokomponentów, udaje nam się to robić.


Światowa produkcja biopaliw stale wzrasta. Czy podobnie dzieje się w Polsce?

Adam Stępień: W ostatnich latach notujemy jedynie nieznaczny wzrost produkcji biokomponentów i biopaliw w Polsce, co jest niepokojące zwłaszcza, jeśli weźmiemy pod uwagę wzrastający rokrocznie poziom Narodowego Celu Wskaźnikowego (NCW) tj. ustalonego prawem minimalnego udziału biopaliw w danym roku w ogólnej ilości paliw transportowych wprowadzonych na rynek. Oznacza to, że nie wykorzystujemy swojej szansy na efektywny udział krajowego łańcucha wytwórczego w realizacji strategicznych celów energetycznych i środowiskowych wynikających z przyjętego prawodawstwa europejskiego. Zamiast promować i jak najszerzej wykorzystywać rodzimy potencjał produkcyjny, na czym skorzystałaby cała polska gospodarka, często opieramy się na imporcie, co de facto nie wpływa na ograniczenie naszej zależności energetycznej. Dla przykładu podam, iż jedynie niecałe 20%  bioetanolu wprowadzonego do obrotu w ramach NCW w 2010 roku pochodziła z krajowych instalacji.

Produkcja w innych niż Europa częściach świata faktycznie rośnie, szkoda niestety, że często kosztem europejskich wytwórców biopaliw, którzy funkcjonując w zupełnie innych realiach ekonomicznych nie są w stanie efektywnie konkurować z importem, dodajmy częściowo ukrytym i na granicy legalności.

Czym różnią się biopaliwa od paliw konwencjonalnych?

Adam Stępień: Biopaliwa, jak sugeruje już sama nazwa, to paliwa odnawialne produkowane z biomasy. Podstawową różnicą w stosunku do paliw konwencjonalnych lub, nazywając je inaczej, kopalnych, jest właśnie ich odnawialność oraz zamknięty obieg węgla, dzięki czemu ograniczamy uwalnianie do środowiska kolejnych pokładów dwutlenku węgla zmagazynowanego z ropie naftowej. Reasumując, biopaliwa jesteśmy w stanie wyprodukować z tego, co już krąży w obiegu materii, dzięki czemu minimalizowany jest negatywny wpływ człowieka, którego działalność jest przecież niemal w pełni zależna od dostępności nośników energii.


Jakie są korzyści ze stosowania biopaliw?

Adam Stępień: Przede wszystkim, celem horyzontalnym postawionym przed biopaliwami jest właśnie wspomniana już redukcja emisji gazów cieplarnianych wynikająca z potrzeb energetycznych człowieka oraz pewne uniezależnienie się od nieodnawialnych paliw kopalnych. Spadek emisyjności np. transportu w miastach to także niepoliczalne korzyści prospołeczne wynikające z ograniczania negatywnych dla zdrowia ludzi skutków urbanizacji i globalizacji. Różnie przedstawiają się szacunki dotyczące dostępności ropy, gazu ziemnego i węgla, nikt jednak nie kwestionuje ograniczoności ich zasobów. Specjalnie nie rozróżniam tutaj sposobu wykorzystania tych nośników do celów energetycznych, grzewczych czy transportowych, jako że i biopaliwa, w zależności od przyjętej definicji, mogą mieć różne zastosowanie.

Korzyści wynikające ze stosowania biopaliw należy rozpatrywać również w kategoriach gospodarczych, ponieważ ich wytwarzanie powoduje efektywne zagospodarowanie nadwyżek surowców rolnych, wzrost zatrudnienia na obszarach wiejskich i pobudzenie całego łańcucha usług i przedsięwzięć towarzyszących sektorowi biokomponentów. Te natomiast rozpatrywać należy także pod względem wpływów finansowych do budżetu państwa. Kolejną kwestią jest, również już wspomniana, możliwość choć częściowego uniezależnienia się od importu produktów energetycznych.


Czy regulacje prawne w naszym kraju sprzyjają rozwojowi rynku biopaliw?

Adam Stępień: Biorąc pod uwagę fakt, iż sektor biopaliw jest działalnością regulowaną, a jednocześnie brak jest systemowego podejścia do rozwoju tej dziedziny gospodarki, trudno mówić o sprzyjającym klimacie prawnym. Z jednej strony wypracowano mechanizm wymuszający niejako wykorzystanie biokomponentów w paliwach transportowych, z drugiej jednak strony nie mamy żadnych narzędzi zabezpieczających przed napływem biopaliw z innych części świata, co powoduje, że pomimo rosnącego zapotrzebowania obserwujemy już od dłuższego czasu stagnację na krajowym rynku wytwórczym. Łatwiej i taniej kupić jest mocno subsydiowany etanol ze Stanów Zjednoczonych, które są liderami w światowej produkcji tego biokomponentu, lub wyprodukowane w sposób niezrównoważony biopaliwa z krajów azjatyckich czy Ameryki Południowej .

Zwłaszcza w kontekście tego ostatniego konieczna jest szybka implementacja do prawodawstwa polskiego przepisów Dyrektywy 2009/28/WE w sprawie promowania stosowania energii ze źródeł odnawialnych, dzięki czemu wprowadzony zostanie obowiązek certyfikacji biopaliw potwierdzający spełnianie przez nie kryteriów zrównoważonego rozwoju. Dzięki temu nie tylko mielibyśmy pewność, że wykorzystywane w kraju biopaliwa pomagają, a nie szkodzą w realizacji celów środowiskowych, ale również ograniczyłoby to import biopaliw produkowanych ze szkodą dla bioróżnorodności i lokalnych społeczności w innych regionach globu.

To niezwykle ważne zagadnienie, w szczególności jeśli spojrzymy jakie jest ogólne postrzeganie biopaliw właśnie przez ten pryzmat. Należy podkreślić, że produkowane w Polsce i Unii Europejskiej biokomponenty, bez względu na to, czy system certyfikacji został już przyjęty czy nie, mają charakter zrównoważony i ich wytwarzanie nie wiąże się z wycinaniem lasów, osuszaniem bagien czy niszczeniem innych cennych przyrodniczo ekosystemów.

Ponadto, w przypadku rynku bioetanolu niezwykle szkodliwe dla krajowych wytwórców są obecnie obowiązujące przepisy akcyzowe nakładające obowiązek uiszczania podatku za ubytki powstałe podczas transportu a wynikające z naturalnych właściwości fizykochemicznych etanolu, co w połączeniu z niedoskonałością stosowanych urządzeń metrycznych powoduje nieuzasadnione obciążenia wytwórców liczone w setkach tysięcy i milionach złotych. Inną sprawą jest niejako preferowanie w tym kontekście importerów, którzy nie zostali zobligowani do rozliczania akcyzy na terenie naszego kraju, co powoduje nierówną konkurencję a przy okazji generuje duże straty budżetowe z tego tytułu.


 W jaki sposób nowelizacja przepisów wpłynie na sektor biopaliw?

Adam Stępień: Jeśli mówimy o uchwalonej przez Sejm 27 maja 2011 roku ustawie o zmianie ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw oraz niektórych innych ustaw, myślę, że z pełną oceną jej wpływu należy poczekać do czasu praktycznego zastosowania zapisanych w niej rozwiązań, aczkolwiek jako Krajowa Izba Biopaliw uważamy, że to dobry krok w kierunku normalizacji sytuacji w krajowym sektorze.

Po pierwsze, ustawa zmienia definicję oleju napędowego poprzez zwiększenie dopuszczalnego udziału estrów metylowych z 5 do 7% (B7), co z pewnością spowoduje większą racjonalność ekonomiczną realizacji Narodowego Celu Wskaźnikowego przez podmioty paliwowe, zmniejszy to bowiem konieczność podaży mało popularnego na rynku B100 tj. 100% biodiesla. B7 wejdzie na stacje jednak dopiero po notyfikacji przez Komisję Europejską rozporządzenia wykonawczego określającego wymagania jakościowe dla tego paliwa, czego spodziewamy się pod koniec października br. Niniejszą ustawą wprowadzono ponadto obowiązek zamieszczania na stacjach benzynowych informacji na temat zawartości biokomponentów w paliwach normatywnych, dzięki czemu z pewnością zwiększy się świadomość kierowców w tym zakresie.

Jako kluczową jednak ocenić należy wprowadzoną tym samym aktem nowelizację ustawy z dnia 25 sierpnia 2006 roku o biokomponentach i biopaliwach ciekłych umożliwiającą redukcję ustalonego na dany rok poziomu Narodowego Celu Wskaźnikowego w przypadku tych koncernów paliwowych, które wykorzystają do tego celu co najmniej 70% biokomponentów wyprodukowanych z surowców pochodzących z Europejskiego Obszaru Gospodarczego tj. Unii Europejskiej poszerzonej o kraje EFTA. Traktujemy to rozwiązanie jako częściowe objęcie odpowiedzialnością także producentów paliw, która dotychczas spoczywała jedynie na wytwórcach biopaliw i swoisty krok w kierunku krajowego systemu certyfikacji.

Z drugiej strony na rok 2012 i 2013 współczynnik redukcyjny ustalono na poziomie 0,85, co w konsekwencji spowoduje możliwość obniżenia w indywidulanych przypadkach NCW do poziomu poniżej wartości ustalonej na bieżący rok tj. 6,20%. Niemniej jednak rozwiązanie to ma szansę przyczynić się do wzrostu krajowego popytu na europejskie, a więc i polskie biokomponenty.


Czy ceny biopaliw w Polsce zachęcają konsumentów do ich stosowania? Co ma na nie największy wpływ?

Adam Stępień: Odpowiedź na to pytanie należy rozpocząć od stwierdzenia, jakie właściwie biopaliwa konsument może nabyć na stacjach benzynowych i jakie może stosować do posiadanego auta. Na chwilę obecną  na kilkuset stacjach w Polsce można kupić tzw. B100, czyli czysty biodiesel, który jest paliwem znacznie tańszym od klasycznego oleju napędowego dzięki polityce cenowej koncernów, jednakże z technicznego punktu widzenia nie jest on przeznaczony do wszystkich samochodów wyposażonych w silniki z zapłonem samoczynnym. To, pomimo ceny, znacznie ogranicza popyt, który mógłby zupełnie inaczej się kształtować m.in. dzięki objęciu biodiesla mechanizmem zwrotu akcyzy w przypadku zastosowania go jako tzw. paliwa rolniczego.

Innym biopaliwem iluzorycznie dostępnym na chwilę obecną na rynku jest tzw. E85 czyli paliwo do silników benzynowych z zawartością od 70 do 85% etanolu. Iluzorycznie, ponieważ sprzedaż tego biopaliwa odbywa się na jednej stacji benzynowej w Warszawie w ramach projektu pilotażowego prowadzonego do końca września przez PKN Orlen. Dodajmy, że i w tym przypadku paliwo to nie może mieć zastosowania we wszystkich pojazdach z silnikami o zapłonie iskrowym i przeznaczone jest do aut z silnikami tzw. flex-fuel, których na polskim rynku jest bardzo niewiele.

To już pokazuje jak bardzo potrzebne jest kompleksowe podejście do tematu biopaliw. Większość obowiązku wynikającego z obligatoryjnej realizacji NCW realizowana jest poprzez blending, czyli dolew biokomponentów do paliw normatywnych, co sprowadza się do faktu, że nawet jeśli nie mamy tego świadomości to i tak w pewnej części korzystamy z biopaliw.

 

Portal Biotechnologia.pl serdecznie dziękuje Panu Adamowi Stępniowi za udzielenie wywiadu.

 

Red. Marta Cipińska

KOMENTARZE
news

<Czerwiec 2024>

pnwtśrczptsbnd
27
28
29
30
31
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
Newsletter