Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Pregnabit - mobilne KTG już w grudniu będzie dostępne na polskim rynku!
Pregnabit, czyli mobilne KTG pozwalające na bezpieczne i wiarygodne monitorowanie akcji serca płodu, tętna mamy oraz zapis czynności skurczowej mięśnia macicy, już w grudniu wchodzi na rynek i będzie dostępne szerszej grupie osób. Urządzenie to może zrewolucjonizować opiekę okołoporodową w Polsce. Dla kogo jest przeznaczone? Ile będzie kosztować i kto najbardziej z niego skorzysta?

 

Trochę statystyk

W Polsce na etapie okołoporodowym (definiowanym jako urodzenia martwe i zgony niemowląt w pierwszych 6 dobach życia) umiera rocznie około 2000 dzieci. Choć z roku na rok liczba ta maleje, na tle Europy liczba ta jest nadal wysoka. Z danych „Rocznika GUS” z 2015 roku wynika, że w Polsce współczynnik umieralności okołoporodowej, w roku 2013 wyniósł 6,0‰. W tym samym roku, w innych krajach europejskich, kształtował się na poziomie: Finlandia 2,7‰, Estonia 2,9‰, Islandia 2,9‰, Portugalia 3,4‰, Czechy 3,4‰, Hiszpania 3,6‰, Norwegia 4,1‰, Włochy 4,1‰, Irlandia 4,8‰, Szwecja 5,2‰. Oczywiście nie wszystkim powikłaniom można zapobiec, ale na pewno można poprawić profilaktykę okołoporodową i dostępność badań, w tym KTG – jednego z najważniejszych badań w trzecim trymestrze ciąży. Temu ostatniemu ma służyć właśnie Pregnabit.

 

Od pomysłu do działania

Pomysłodawczynią produktu była Patrycja Wizińska-Socha, za jego stworzenie odpowiadała Anna Skotny. Obie panie spotkały się w Radzie Doktorantów na Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu. Podjęły współpracę, zaczęły szukać dofinansowania. To było 2,5 roku temu.

- Łatwo nie było. Jak się okazało, świat biznesu rządzi się swoimi prawami, które wówczas nie były nam znane. Ale się udało. Spotkałyśmy na swojej drodze fantastycznych ludzi, którzy uwierzyli w nasza misję, w nasz cel i pomogli. Nie tylko dali nam wsparcie finansowe, ale również pokierowali tak, aby udało nam się nie tylko stworzyć produkt, ale również go wdrożyć. W ten sposób powstało urządzenie i komplementarny system - mówiła podczas konferencji Anna Skotny, współtwórczyni produktu.

 

Jak działa Pregnabit?
Jest to niewielkich rozmiarów urządzenie, mieszczące się w dłoni. Do pomiarów Pregnabit wykorzystuje 4 sensory - sondę FHR pozwalającą wyznaczyć wartości akcji serca płodu, sondę TOCO umożliwiającą pomiar poziomu skurczów mięśnia macicy, znacznik ruchu płodu oraz opaskę do pomiaru tętna. Nowatorskie podejście do pomiarów, bazujące na algorytmach danych z sond i pulsometru, pozwala odróżnić akcję serca płodu od pulsu mamy. Jednorazowe badanie trwa 30 minut. Zebrane przez urządzenie dane przekazywane są do Medycznego Centrum Telemonitoringu (MCT), gdzie wykwalifikowany personel medyczny dokonuje ich analizy. Jest to możliwe dzięki wbudowanej karcie SIM.

- Medyczne Centrum Telemonitoringu jest to podmiot medyczny, zatrudniający personel medyczny, który będzie na bieżąco analizować spływające zapisy KTG. Jest on czynny 24 h, dzięki czemu badanie można wykonać o dowolnej porze – mówiła Patrycja Wizińska-Socha, pomysłodawczyni produktu.

W zależności od sytuacji, wysyłana jest informacji zwrotna. Gdy badanie przebiegło prawidłowo, pacjentka otrzymuje na swój telefon wiadomość SMS. W przypadku konieczności powtórzenia badania, osoba z telemonitoringu dzwoni do pacjentki i odpowiednio ją instruuje.

Co ważne, w każdej chwili można samodzielnie zalogować się na platformę i samemu zobaczyć wyniki ostatniego badania oraz tych wcześniejszych.

- To, co wyróżnia tego typu urządzenie od innych, dostępnych na rynku, to przede wszystkim to, że nie jest to gadżet, ale certyfikowane, spełniające najwyższe standardy urządzenie medyczne. Jest łatwe w obsłudze, dzięki czemu bez przeszkód można takie badanie wykonać w domu. Dodatkowo wymyśliliśmy specjalne algorytmy, dzięki czemu jesteśmy pewni, że dane są poprawnie sczytywane – mówiła Anna Skotny.

- Należy podkreślić fakt, że jest to komplementarne badanie. Dajemy nie tylko urządzenie, ale również platformę i personel do przekazywania i analizy badań – dodała pomysłodawczyni.

 

Dla kogo jest przeznaczone to urządzenie?

Produkt przeznaczony jest dla lekarzy, położnych, szpitali publicznych i prywatnych, choć ostatecznie korzystać z niego będą pacjentki.

- Jest to urządzenie konsumenckie w takim pojęciu, że jest łatwe w użyciu i pacjentka jest w stanie samodzielnie to badanie wykonać. Ale jest dostępne tylko i wyłącznie dla personelu medycznego, który znając swoje pacjentki najlepiej, będzie w stanie określić, którym kobietom takie badanie oferować. W naszym odczuciu telemedycyna nie może być oderwana od specjalistycznej opieki – mówiła Patrycja Wizińska-Socha.

Właścicielem urządzenia jest placówka, która wypożycza takie urządzenie pacjentce. Przez cały czas lekarz ma dostęp do platformy, na której widnieją wyniki poszczególnych badań.

 

Kiedy i za ile będzie można kupić Pregnabit?

Urządzenie wejdzie na rynek już pod koniec grudnia. Cena takiego urządzenia to 4 tys. zł netto za sprzęt i 730 zł miesięcznie za 30 zapisów badań w pakiecie. W związku z tym, że jest to nowe urządzenie na rynku, firma proponuje trzy miesiące okresu próbnego, w czasie którego dana jednostka dysponuje sprzętem, korzysta z niego, ale płaci jedynie abonament. Jest to okres, w którym może go sprawdzić i odpowiedzieć sobie na pytanie, czy tego rodzaju urządzenie spełnia oczekiwania i czy jest rzeczywiście potrzebne.

Firma ma plany wprowadzić Pregnabit również na inne rynki – w tym również Stany Zjednoczone i Kanada.

 

 

KOMENTARZE
Newsletter