Nowa strategia zakłada udział zarówno bioetanolu, jak i biodiesla na poziomie 20% do roku 2017. Plany te spotkały się ze sprzeciwem spowodowanym obawą o dalszy wzrost cen żywności. Wprawdzie istnieje rządowy dokument z roku 2003, nakazujący uprawę roślin energetycznych jedynie na nieużytkach, jednak na skutek wielu niejasności prawnych oraz dowolności w interpretacji w wielu rejonach krajów zapoczątkowane zostały uprawy soi i kukurydzy z przeznaczeniem na biopaliwa.
Obecnie nie wiadomo, czy zostaną wypełnione cele wskaźnikowe przyjęte na ten rok, zakładające obecnie udział etanolu na poziomie 5%, a od października – 10%. Plany zwiększenia udziału etanolu w rynku paliw spotkały się ze sprzeciwem rodzimych producentów samochodów, którzy twierdzą, że produkowane przez nich samochody, w szczególności starsze konstrukcje, nie mogą być zasilane paliwem, w którym stężenie etanolu przekracza 3%. Problem ten mógłby zostać rozwiązany dzięki rządowym dotacjom, które miałyby zostać przeznaczone na wymianę gumowych przewodów paliwowych oraz innych elementów układów starszej generacji. Jednak jak do tej pory nie wiadomo, czy indyjski rząd zdecyduje się na ten krok.
Wprowadzenie na szeroką skalę biodiesla również napotyka wiele przeciwności. Wprawdzie Koleje Indyjskie, które posiadają już dosyć dobrze rozwinięty program stosowanie biopaliw pozyskiwanych z jatrofy, chętnie rozpoczęłyby produkcję na terenach zakwalifikowanych jako przemysłowe, jednak wiele firm prywatnych i państwowych może nie podołać podobnym wyzwaniom. Niektóre z największych plantacji jatrofy działają na gruntach wypożyczonych od innych firm, głównie browarów i producentów tytoniu. Podział administracyjny Indii umożliwia ścisłą kontrolę danego stanu przez lokalne władze, co może utrudniać wprowadzenie odgórnych rozporządzeń.
Ilustracja w kontrastowy sposób przedstawia obawy przeciwników biopaliw
Kolejnym problemem, który wymaga rozwiązania, jest eksport biopaliw. Indyjski rząd sprzeciwia się sprzedaży wytworzonych w kraju biopaliw za granicę ze względu na rosnące zapotrzebowanie na rodzimym rynku. Kraje sąsiadujące z Indiami są w wielu przypadkach wrogo nastawione, z niektórymi Indie prowadziły nawet konflikty zbrojne, stąd niezależność energetyczna jest bardzo ważną kwestią w indyjskiej gospodarce energetycznej. Elektryczny płot oddzielający Indie od Pakistanu jest obecnie zasilany prądem pochodzącym z elektrowni wiatrowych i panel słonecznych. W ostatnim czasie Indie (wspólnie z USA) zaangażowały się w program nuklearny, co w połączeniu z rozwijaną technologią wykorzystania wodoru, może zapewnić samowystarczalność energetyczną na ograniczonym poziomie. Indyjskie władze dążą również do osiągnięcia niezależności w dziedzinie produkcji biopaliwa przeznaczonego do silników Diesla – obecnie rodzima produkcja pokrywa blisko 30% zapotrzebowania na paliwa. Władze Indii nie zapomniały lekcji, jaką była II Wojna Światowa, w czasie której Japonia odcięła Indiom (ówczesnej kolonii brytyjskiej) szlaki dostaw ropy naftowej.
Jatrofa - najpowszechniej stosowana w Indiach roślina energetyczna
Te i inne nierozwiązane do tej pory kwestie pozostają w kompetencji ustępującego premiera oraz niedawno utworzonej grupy roboczej, której zadaniem jest opracowanie rozwiązań kwestii spornych oraz problemów związanych z logistyką. Wprawdzie obecnie rządząca partia United Progressive Alliance jest faworytem w przyszłorocznych wyborach, jednak w międzyczasie sporo może się zmienić w podejściu do problemu biopaliw, który z całą pewnością pozostanie bardzo kontrowersyjny.
Marcin Kubiak
Źródło: Biofuels Digest
KOMENTARZE