Kontekst społeczno-ekonomiczny raportu
Choroby nowotworowe to narastający problem zdrowotny współczesnych społeczeństw – liczba zachorowań w skali globalnej wzrosła z 12,7 do 14,1 mln w latach 2008-2012, a to nie koniec „postępu” – WHO prognozuje, że za 20 lat będziemy mieli 25 mln nowych przypadków! W Polsce w prognozie do 2025 r. przewiduje się co prawda stopniowe zmniejszanie zachorowalności u mężczyzn, przy wzroście jednak tego parametru u kobiet.
Przy niepodważalnym i nagłośnionym medialnie jako „tsunami zachorowań” aspektem zdrowotnym, często pomijany jest ten ekonomiczny. Poprzez chorobę, potencjał ludzki w ogromnym stopniu pozostaje niewykorzystany, a koszty hospitalizacji mocno dotykają budżet, co może zagrażać nawet stabilności finansów publicznych. Gospodarka, jak i całe społeczeństwo traci na długotrwałym wyłączenia z rynku pracy osób chorych na raka, a dotąd aktywnych zawodowo. Takie osoby nie wytwarzają produkcji, co w konsekwencji prowadzi do obniżenia wartości PKB, a holistycznie myśląc - niższego dobrobytu populacji. Problem potęgują obecne zmiany demograficzne – zmniejsza się liczba osób w wieku produkcyjnym, a pracodawcy mają trudności, by znaleźć odpowiednio wykwalifikowane osoby na proponowane stanowiska. Wymusza to konieczność minimalizowania ryzyka braku aktywności zawodowej związanej ze stanem zdrowia.
W związku z tym co już zostało napisane, ważnym wyzwaniem jest zidentyfikowanie obciążenia ekonomicznego i społecznego związanego z rakiem – chodzi tutaj tak o leczenie i opiekę, jak i wielkość strat gospodarczych, będących konsekwencjami choroby. Określenie i zdanie sobie sprawy z rozmiaru problemu ułatwi podejmowanie decyzji z zakresu polityki zdrowotnej, zwłaszcza tych dotyczących alokacji środków finansowych pomiędzy różne technologie medyczne.
Cel raportu
Tym było „oszacowanie kosztów społecznych trzech chorób onkologicznych narządów kobiecych: raka piersi (C50), raka szyjki macicy (C53) i raka jajnika (C56)”. Są to najczęściej diagnozowane nowotwory u kobiet w Polsce – w 2013 r. rak piersi został stwierdzony u ponad 17 tysięcy Polek, co stanowiło 21,9% wszystkich zachorowań na nowotwory złośliwe. Pozostałe dwa wspomniane nowotwory diagnozowane są rzadziej, ale wciąż znajdują się w pierwszej dziesiątce najczęściej występujących „kobiecych” nowotworów złośliwych w Polsce. Drastyczna różnica jest jednak w przeżywalności - ta jest znacznie niższa w przypadku raka szyjki macicy (wskaźnik pięcioletnich przeżyć - 54,4%) czy raka jajnika (42%) niż w przypadku raka piersi (5 lat od diagnozy dożywa ¾ Polek). Co ważne też, choroby te nieproporcjonalnie często występują u młodych kobiet (wiek 20-44 lata) i w tej grupie są trzema najczęstszymi nowotworami. Z racji tego, jak są często diagnozowane i za jak dużą liczbę zgonów odpowiadają, wymagały stworzenia klasyfikacji kosztów chorowania, leczenia i ich konsekwencji:
Zakres raportu
Jak przedstawia powyższy rysunek, zgodnie z użytą metodologią oszacowania kosztów chorób (ang. cost-of-illness) wyróżnia się trzy główne parametry:
*koszty bezpośrednie – związane z wydatkami na leczenie i usługi towarzyszące opiece zdrowotnej (np. transport chorych) ponoszone tak przez instytucje publiczne, jak i samych pacjentów,
*koszty pośrednie – pokazujące straty gospodarcze wynikające ze zmniejszenia możliwości świadczenia pracy przez osoby chore i ich opiekunów, w efekcie czego zmniejsza się produkcja w gospodarce,
*koszty niemierzalne – określane jako ból i cierpienia chorych i ich bliskich.
W raporcie uwzględniono dwie pierwsze kategorie, przy czym w analizie kosztów bezpośrednich, z uwagi na niedostępność odpowiednich danych, wzięto pod uwagę tylko wydatki na leczenie poniesione przez NFZ. Natomiast wiemy na pewno, że koszty ponoszone przez pacjentki z nowotworem piersi są istotnie obciążające dla budżetów gospodarstw domowych w Polsce. Nie uwzględniono kosztów niemierzalnych, bo czy wartością pieniądza można mierzyć ból i cierpienie?
W kosztach pośrednich uwzględniono następujące kategorie:
*absenteizm chorych bądź opiekunów – nieobecność w pracy spowodowana chorobą lub opieką nad chorym,
*prezenteizm chorych bądź opiekunów – obniżona produktywność wywołana chorobą lub opieką nad chorym,
*przedwczesne zgony osób chorych,
*czasowa i bezterminowa niezdolność chorych do pracy.
Kolejnym ważnym elementem raportu jest ocena skutków analizowanych nowotworów dla sektora finansów publicznych i ta przebiega dwutorowo. Po pierwsze, poprzez system ubezpieczeń społecznych Państwo zapewnia dochody zastępcze dla chorych, niemogących pracować, co obarcza wielkimi kosztami fundusze ubezpieczeń społecznych. Po drugie, niższa produktywność jest jednym z powodów wytworzenia niższego PKB, co zmniejsza wpływy publiczne, zwłaszcza z podatków dochodowych (PIT, CIT), od towarów i usług (VAT), akcyzy, a także składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. W konsekwencji, większe obciążenie chorobami warunkuje nie tylko większe wydatki na świadczenie zastępcze, ale przyczynia się także do zmniejszenia dochodów publicznych, służących sfinansowaniu tych świadczeń oraz leczenia.
Raport obejmuje lata 2010-2014 - 5-letni okres badania pozwala zaobserwować zmiany kosztów całkowitych, jak też poszczególnych kategorii kosztowych w czasie.
Metoda raportu
Jak zostało wspomniane, w raporcie zastosowano analizę kosztów choroby, by oszacować całkowity bagaż ekonomiczny, który na swoich barkach nosi społeczeństwo w związku z konkretnymi jednostkami chorobowymi i tym samym zidentyfikować, wymierzyć i wycenić koszty tej choroby. Metoda ma uwidocznić potencjalne korzyści, które mogłoby osiągnąć społeczeństwo, gdyby choroba została ograniczona lub wyeliminowana.
Wspomniana analiza traktuje o trzech chorobach nowotworowych, zatem zasadnym było zastosować rekomendowane dla chorób trwających długi czas podejście oparte na chorobowości, co oznacza, że wylicza się koszty w krótkim horyzoncie czasowym, najczęściej rocznym, nie uwzględniając dynamiki zmian choroby w czasie. Analiza ma charakter retrospektywny (uwzględnia dane dotyczące zjawisk, które miały miejsce przed rozpoczęcie badania) i stosuje się podejście „z góry na dół” (koszty są szacowane z wykorzystaniem zagregowanych danych epidemiologicznych, a także dotyczących konsumpcji świadczeń zdrowotnych).
W szacowaniu kosztów wykorzystano szereg źródeł danych, zarówno publikowanych, jak i bezpośrednio pozyskanych od instytucji zajmujących się finansowaniem opieki zdrowotnej i świadczeń z zakresu ubezpieczeń społecznych[1].
Raport właściwy – koszty społeczne nowotworów piersi, szyjki macicy i jajnika
*koszty bezpośrednie – NFZ przeznaczał na leczenie powyższych jednostek chorobowych w latach 2010-2014 od 623,5 mln zł do 695,7 mln zł rocznie. Największy udział w tych kosztach miała opieka nad chorymi na nowotwór piersi, która obciążyła NFZ w wymiarze 75-79% środków związanych z trzema analizowanymi chorobami. Dominujące znaczenie w kosztach we wszystkich trzech schorzeniach miała opieka szpitalna, na którą nasz narodowy płatnik średnio przeznaczał rocznie 70% środków związanych z leczeniem. Poniżej zamieszczamy wykres, przedstawiający dane dotyczące wydatków:
Całkowite wydatki NFZ na leczenie pacjentów z analizowanymi nowotworami wyniosły w badanym okresie 3,29 mld zł;
*koszty pośrednie – te wyniosły w Polsce w 2010 r. 3,75 mld zł, ale w 2014 r. wzrosły już do 4,41 mld zł., co jest równe wartości ok. 0,25% PKB kraju. Analogicznie – największe straty produkcji były spowodowane nowotworem piersi i koszty pośrednie w przypadku tego nowotworu są szacowane na 67-70% kosztów trzech analizowanych chorób. Biorąc pod uwagę strukturę kosztów pośrednich największe znaczenie miały straty ekonomiczne wywołane przedwczesnymi zgonami (6,57 mld zł – 32,4% kosztów pośrednich w latach 2010-2014) oraz niezdolnością do pracy (5,90 mld zł- 29,1%). Bardzo nieznaczne straty zaś były związane z absencją opiekunów osób chorych (0,01 mld zł – 0,1%). Dokładny rozkład struktury kosztów pośrednich przedstawia poniższy wykres:
Łączne koszty pośrednie spowodowane analizowanymi nowotworami w badanym okresie wyliczono na 20,82 mld zł;
Raport właściwy – skutki nowotworów piersi, szyjki macicy i jajnika dla sektora finansów publicznych
*wydatki ZUS na świadczenia z ubezpieczeń społecznych – w ramach wydatków związanych z daną chorobą ZUS finansuje świadczenia w zakresie: absencji chorobowej, rent socjalnych, rent z tytułu niezdolności do pracy, rehabilitacji leczniczej oraz świadczeń rehabilitacyjnych. Wydatki ZUS-u związane z trzema analizowanymi nowotworami wyniosły w 2010 r. 284,3 mln zł i wzrosły do 311,7 mln zł w 2014 r., co stanowiło 0,96-1,06% wydatków tej instytucji na świadczenia związane ze wszystkimi chorobami. Spośród trzech badanych jednostek oczywiście dominujące znaczenia wykazały wydatki na świadczenia dla chorych na raka piersi, a te w analizowanym okresie wzrosły z 207,6 mln zł do 234,3 mln zł. Przyrost kosztów dotyczył także raka jajnika – z 40,5 mln zł do 45,8 mln zł, natomiast w przypadku nowotworu szyjki macicy zanotowano spadek wartości świadczeń ZUS-u z 36, 2 mln zł do 31,6 mln zł;
*utracone dochody finansów publicznych na skutek niewytworzonej produkcji – niższe dochody obywateli i zmniejszona konsumpcja są rezultatami zmniejszenia potencjalnego możliwego do uzyskania PKB na skutek choroby, czego innym produktem ubocznym są niższe wpływy z podatków. Straty potencjalnych wpływów sektora finansów publicznych (z podatków PIT, CIT, akcyzowego, od towarów i usług oraz składek na ubezpieczenia społeczne) spowodowane analizowanymi chorobami wzrosły z 1,12 mld zł w 2010 r. do 1,33 mld zł w 2014 r.
Podsumowanie
Wymienione w tytule choroby są najczęstszymi nowotworami z punktu widzenia zachorowalności i umieralności u młodych kobiet w wieku 20-44 lata w Polsce. Poza oczywistymi konsekwencjami zdrowotnymi czy społecznymi, zostawiają one także piętno strat ekonomicznych dla państwa, bowiem każda śmierć młodej kobiety, mającej przed sobą wiele lat aktywności zawodowej oznacza problem niewytworzonej produkcji. Spadek liczby pracujących kobiet koreluje z problemem starzejącego się społeczeństwa polskiego – dynamiczny spadek bezrobocia i trudności pracodawców ze znalezieniem pracowników sprawiają, że coraz ważniejsza z punktu widzenia ekonomicznego staje się troska o zdrowie osób w wieku produkcyjnym i aktywizacja zawodowa osób przewlekle chorych. Lepsza profilaktyka i leczenie tych schorzeń to większe korzyści gospodarcze dla kraju.
W przypadku każdego z tych nowotworów koszty pośrednie (straty gospodarcze związane z niewytworzoną produkcją w wyniku choroby) sześciokrotnie przewyższają koszty bezpośrednie (wydatki na leczenie) – 3,29 mld zł łącznych wydatków NFZ na leczenie pacjentów z nowotworami piersi, szyjki macicy i jajnika w latach 2010-2014 przy aż 20,82 mld zł potencjalnych strat gospodarczych w analogicznym okresie.
Prowadzi to do jasnych wniosków – zwiększenie bieżących wydatków na leczenie przyczyniłoby się do ograniczenia przyszłych strat gospodarczych, zatem dzisiejsze wydatki, to jutrzejsza inwestycja.
--
[1] Dane dotyczące finansowania leczenia chorych na nowotwory otrzymano z Narodowego Funduszu Zdrowia. Informacje na temat skali nieaktywności zawodowej z powodu choroby pozyskano z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Dane epidemiologiczne pozwalające oszacować koszty pośrednie pochodzą natomiast z Krajowego Rejestru Nowotworów. Oprócz tego, wykorzystano szereg publikacji naukowych oraz publikowanych w Polsce i na świecie raportów zbliżonych tematycznie.
KOMENTARZE