Muszka owocówka (Drosophila melanogaster) jest od dawna stosowanym, doskonałym „modelem” laboratoryjnym. Służą nauce już od początku XX wieku, kiedy to Thomas Morgan wykorzystał je w badaniach nad chromosomową teorią dziedziczności. Obecnie są powszechnie używane w licznych projektach badawczych, a to z powodu łatwej i stosunkowo taniej hodowli, prostemu sposobowi krzyżowania, łatwości manipulacji genetycznych oraz szybkiemu wzrostowi. Drosophila mają wiele homologicznych układów narządowych występujących u ssaków. Niektóre geny muszki powtarzają się u ludzi, np.: gen p53, który odpowiedzialny jest za hamowanie rozwoju nowotworów. Dzięki badaniom muszki owocówki powstają nowe odkrycia dotyczące nowotworów, chorób neurodegeneracyjnych, zachowania, odporności, dziedziczenia i rozwoju.
Pierwsze muszki występowały w Afryce i to właśnie stamtąd „przywędrowały” do Europy i Azji. Musiały przystosować się do nowego środowiska, a przede wszystkim niższych temperatur. Okazuje się, że warunki w jakich Drosophila są hodowane mają ogromny wpływ na ich metabolizm i zachowanie. Kluczowe znaczenie ma rodzaj pokarmu jaki się im podaje. Różne pożywki stosowane w różnych laboratoriach mogą drastycznie zmieniać metabolizm muszek, co następnie może wpływać na wyniki prowadzonych eksperymentów. Naukowcy z Londynu (University College London) opublikowali na łamach czasopisma Nature Methods wyniki swoich 7-letnich badań. Opracowali oni standardową pożywkę dla muszek zawierającą pełen zestaw potrzebnych aminokwasów, minerałów, witamin i cukrów. Udowodniono, że muszki na syntetycznych pożywkach rosną nieco wolniej i wykazują mniejszą rozrodczość niż hodowane na powszechnie stosowanej mieszance cukrów i drożdży. Jednolite sposoby żywienia muszek w każdym laboratorium sprawią, że wyniki prowadzonych badań będą bardziej porównywalne, powtarzalne i tym samym wiarygodne. Pytanie, które się nasuwa brzmi: czy hodowla Drosophila melanogaster wciąż będzie tak samo stosunkowo tania?
KOMENTARZE