W tym samym dniu, w którym brytyjska Agencja ds. Leków i Produktów Ochrony Zdrowia (MHRA) ogłosiła tymczasowe wyniki własnego dochodzenia, brytyjski minister zdrowia, lord Warner, zapowiedział dochodzenie z udziałem ekspertów zagranicznych. Wstępny wniosek sformułowany przez agencję, wymagający potwierdzenia w toku dalszych testów, mówi o tym, że lek "wywołał u człowieka efekt farmakologiczny, którego nie zaobserwowano u zwierząt w badaniach przedklinicznych w znacznie wyższych dawkach". Agencja nie stwierdziła żadnych oznak wskazujących na problemy związane z wytwarzaniem tych leków, ich zanieczyszczeniem lub dawkowaniem. - Badania kliniczne na ogół mają doskonałe wyniki w zakresie bezpieczeństwa, natomiast konieczne jest, by wyciągnąć wnioski z tego incydentu i unikać podobnych zdarzeń w przyszłości - powiedział lord Warner. - Tworzymy obecnie tę grupę, jeszcze przed ukończeniem dochodzenia MHRA, aby była gotowa do natychmiastowego rozpoczęcia pracy wówczas, gdy potwierdzą się tymczasowe ustalenia MHRA. Międzynarodowi eksperci będą wybrani przez profesora Gordona Duffa, profesora medycyny molekularnej na katedrze im. Howarda Floreya i przewodniczącego komisji ds. leków dla ludzi, który następnie będzie kierował pracami grupy ekspertów. Chociaż badania kliniczne mają wielu obrońców, którzy wskazują, że incydenty podobne do przypadku londyńskiego są niezwykle rzadkie, MHRA twierdzi, że w przyszłości zezwolenia na prowadzenie "pierwszych badań na ludziach" w przypadku tego rodzaju leków, które występowały w omawianej sprawie, będą jedynie udzielane zgodnie z zasadą "ostrożnego podejścia ", przy uwzględnieniu porad ekspertów. Badanie dotyczyło nowatorskiego leku TGN1412, opracowanego przez niemiecką firmę TeGenero, przeznaczonego do leczenia białaczki, reumatoidalnego zapalenia stawów i stwardnienia rozsianego. Jego celem miało być stymulowanie działania białka ludzkiego układu odpornościowego zwanego CD28, które występuje na powierzchni białych ciałek krwi.

Źródło: CORDIS