Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Leki OTC mają największy wpływ na dynamikę rynku
07.05.2008
Rynek preparatów bez recepty to najszybciej rosnący sektor całego rynku leków.
Nadal najwięcej sprzedają ich apteki, ale coraz częściej Polacy sięgają po leki w sklepie, na stacji benzynowej lub w kiosku. Pomaga reklama, na którą producenci wydają już ponad miliard złotych rocznie.

W tym roku ponad połowę z miliarda złotych wzrostu sprzedaży leków w Polsce będą stanowić zakupy preparatów bez recepty, czyli tzw. leków OTC.

IMS Health, firma badająca rynek leków, szacuje, że w całym roku wartość sprzedaży leków (w cenach producentów) wzrośnie do 17 mld zł, czyli o 6,2 proc. w stosunku do 2007 roku. Sprzedaż OTC będzie zaś rosła ponad dwa razy szybciej. Dynamika powinna przekroczyć 14,4 proc, a wartość przychodów ze sprzedaży do aptek po stronie producentów tych preparatów może sięgnąć 4,76 mld zł - o 600 mln zł więcej niż w 2007 roku.

Poza apteką
Najbardziej dynamicznie w grupie preparatów dostępnych bez recepty rośnie sprzedaż suplementów diety: witamin, preparatów wspomagających odchudzanie, roślinnych produktów poprawiających stan paznokci, wygląd skóry itp. W ubiegłym roku przyniosły wytwórcom prawie 1 mld zł przychodów.
Sprzedaż OTC nadal rośnie najszybciej w aptekach, ale to już nie jedyny szeroko dostępny kanał sprzedaży. Z danych firmy AC Nielsen, która monitoruje sprzedaż OTC poza aptekami, wynika, że coraz chętnie zaopatrujemy się w leki i parafarmaceutyki w supermarketach, osiedlowych sklepach spożywczych, kioskach, na stacjach benzynowych. W 2007 roku (dane za 12 miesięcy; grudzień 2006 - listopad 2007) sprzedaż pozaapteczna wzrosła prawie o 8 proc. i przekroczyła poziom 443,6 mln zł.
- Najbardziej wzrosła sprzedaż tabletek do ssania na gardło i kaszel - o 44 proc. według wartości sprzedaży oraz preparaty gastryczne - o 22 proc. - powiedziała GP Anna Grygoruk z firmy AC Nielsen.
Eksperci oceniają, że w tym roku sprzedaż na rynku otwartym preparatów farmaceutycznych i parafarmaceutyków, np. tabletek na kaca czy słodzików, poza aptekami może przekroczyć 0,5 mld zł.

Kupujemy nawet drożej
Jacek Czarnocki, ekspert z IMS Health, uważa, że początek roku stwarza szansę na bardzo dobrą sprzedaż w całym roku.
- Będzie rosła konsumpcja, a także ceny - podkreśla Jacek Czarnocki.
Sama tylko sprzedaż produktów na kaszel i przeziębienie przekroczy 1,1 mld zł (to o 18,4 proc. więcej niż w 2007 roku). Jedną z najszybciej rosnących kategorii są afrodyzjaki - produkty poprawiające potencję i libido. Według IMS Health ich sprzedaż wzrosła w ciągu roku aż o 102 proc. Wartościowo jest to zaledwie 18 mln zł, ale eksperci są przekonani, że reklama i kolejne pojawiające się preparaty spowodują gwałtowny wzrost zakupów.
- Tempo wzrostu byłoby jeszcze większe, gdyby Ministerstwo Zdrowia regularnie poszerzało listę leków, które mogą być sprzedawane poza aptekami. Od kilku lat nie była aktualizowana - mówi Monika Stefańczyk z firmy badawczej PMR.
Poza aptekami sprzedawanych może być tylko około 140 leków. Są to głównie środki przeciwbólowe, przeciw przeziębieniowe oraz gastryczne. Według TNS OBOP już co piąty klient kupuje leki poza apteką.
- To jeszcze nie dość wykorzystany kanał sprzedaży. Należy się spodziewać, że producenci będą chcieli wchodzić coraz częściej do licznych mniejszych sklepów - dodaje Monika Monika Stefańczyk.
Statystyczny Polak wydaje na leki, których nie wypisuje lekarz, już ponad 100 zł w ciągu roku. I nic nie wskazuje na to, żeby zapowiadany wzrost cen miał zahamować sprzedaż. Na leki ogółem (także na te na receptę) wydajemy coraz więcej. Z własnych kieszeni pacjenci wyłożyli w 2007 roku o miliard złotych więcej niż rok wcześniej. Analitycy zapowiadają, że w tym roku może to być jeszcze wyższa kwota. O ile silna konkurencja wymusiła na producentach stałe obniżanie cen leków na receptę, zwłaszcza tych, które refunduje NFZ, o tyle ceny preparatów OTC rosną i będą rosnąć.
- W 2007 roku ceny OTC wzrosły średnio o 5 proc, ale w przypadku jednego opakowania to zaledwie 40 groszy - powiedział Adam Kliś, prezes Pasmi, stowarzyszenia producentów leków bez recepty.

Reklama dźwignią
W przeciwieństwie do leków, które można kupić tylko na receptę, preparaty OTC mogą być promowane w mediach. Z badań TNS OBOP wynika, że aż 31 proc Polaków kupuje leki dostępne bez recepty pod wpływem reklamy.
W 2007 roku polskie i zagraniczne firmy wydały na ten cel ponad 1,2 mld zł (to wydatki według cennika, bo realne koszty, po uwzględnieniu rabatów, były średnio o połowę niższe). Każdego roku wartość ich wydatków wzrasta średnio
o ponad 10 proc Według firmy Expert Monitor, która bada rynek reklamy, w grupie pięciu największych reklamodawców są cztery międzynarodowe koncerny
i tylko jedna firma polska, Aflofarm, producent m.in. herbapektu i lokomotivu. Krajowy producent nie wszedł już jednak do czołówki firm reklamujących się w telewizji. To kanał promocji, do którego trafiają największe pieniądze na reklamę farmaceutyków -w 2007 roku ponad 880 mln zł w wydatkach ogółem. Według AGB Nielsen Media Research od kilku lat liderem reklamy telewizyjnej jest koncern US Pharmacia, który przeznacza na nią sumy ponad dwukrotnie wyższe od następnej na liście firmy GlaxoSmithKline (GSK) - prawie 177 mln zł, wobec 83,3 mln zł.
Najczęściej reklamowanymi preparatami są środki przeciw przeziębieniu, witaminy i środki przeciwbólowe. Na ich promocję producenci wydali w ciągu 12 miesięcy ubiegłego roku prawie 750 mln zł.
Aż sześć firm osiągnęło w 2007 roku ponad 20-proc dynamikę sprzedaży produktów OTC. Największy wzrost (29 proc), miały dwa koncerny: Boots Healthcare oraz Sandoz, spółka należąca do grupy Novartis, jednej z największych firm lękowych na świecie. Wśród 20 największych korporacji działających w sektorze OTC w Polsce aż 12 firm osiągnęło wzrost co najmniej 10-proc Wśród liczących się na rynku firm, główne pozycje zajmują firmy zagraniczne, ale są wśród nich także rodzimi producenci: Aflofarm, Hasco -Lek, Herbapol Wrocław.

Źródło: Gazeta Prawna
KOMENTARZE
Newsletter