Depresja – choroba o wielu twarzach
Smutek, przygnębienie są emocjami, których doświadcza każdy człowiek wielokrotnie w trakcie swojego życia. Jednak nie zawsze równają się one depresji. Rozpoznać to zaburzenie można dopiero wtedy, gdy stanom obniżonego nastroju towarzyszą dodatkowo inne objawy m.in. poczucie braku energii, niemożność przeżywania radości, niska ocena własnej wartości oraz gdy trwają odpowiednio długo, tzn. ponad 2 tygodnie. Zaburzenia depresyjne występują również w takich schorzeniach jak depresja endogenna, choroba afektywna dwubiegunowa, dystymia czy w przebiegu chorób somatycznych. Depresja upośledza przystosowanie społeczne, ogranicza aktywność życiową, a przy dużym nasileniu zagraża popełnieniem samobójstwa przez chorego. U 1/3 pacjentów z depresją przybiera ona postać lekooporną, co oznacza, że kilka kolejnych serii leczenia farmakologicznego standardowymi środkami zawiodło. Alternatywą dla tych chorych jest terapia elektrowstrząsami (ECT, electroconvulsive therapy), która polega na wywoływaniu, za pomocą prądu elektrycznego przepuszczanego przez mózg pacjenta, napadu drgawkowego. W takim wypadku pomocna może okazać się właśnie ketamina.
Znane i nieznane oblicze ketaminy
Substancją znaną w medycynie już od lat 60. XX wieku jest ketamina. Lek używany ze znakomitymi efektami w anestezji i analgezji. Dotychczasowe badania wskazują, że ketamina zmniejsza objawy depresji w ciągu godzin od podania, w przeciwieństwie do innych leków, które zaczynają działać po kilku tygodniach ich regularnego stosowania. Ketamina pomaga także osobom, u których inne leki nie działają. Antydepresyjny mechanizm działania ketaminy nie jest obecnie do końca poznany. Co ciekawe, w USA choć lek ten nie jest zarejestrowany jako lek na depresję, coraz więcej lekarzy, w stanach gdzie jest to dopuszczalne, stosuje ketaminę do leczenia depresji z zachęcającymi efektami.
Coraz więcej wyników badań potwierdza obserwacje, że podanie antagonisty receptorów NMDA, czyli ketaminy, zmniejsza nasilenie objawów zespołu depresyjnego. Jak dotychczas, ten rodzaj terapii w badaniach klinicznych zastosowano u niewielkiej liczby pacjentów. Truizmem jest stwierdzenie, że leczenie pacjentów cierpiących na depresję lekooporną jest zadaniem żmudnym i frustrującym (zarówno pacjenta, jak i lekarza). Efekt uzyskiwany po jednokrotnym podaniu ketaminy jest bardzo znaczący. Warto więc rozważyć możliwość jej zastosowania u pacjentów z np. dużym ryzykiem samobójstwa w depresji lekoopornej.
Szansa na skuteczną terapię depresji lekoopornej
Projekt zastosowania Esketaminy (enancjomer ketaminy) w postaci wziewnej w leczeniu depresji lekoopornej jest obecnie realizowany w Celon Pharma. Firma posiada doświadczenie w rozwijaniu leków inhalacyjnych. Jest on współfinansowany jest przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. We wrześniu br. w Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych złożony został wniosek na rozpoczęcie fazy I badania klinicznego Esketaminy. Innowacyjne podejście do terapii, ominięcie tzw. efektu pierwszego przejścia oraz domniemana wysoka biodostępność przy podaniu wziewnym tej cząsteczki stawiają Celon Pharma w czołówce innowacyjnych firm w Polsce. Droga do potwierdzenia efektywności terapii oraz wprowadzenia nowego leku na rynek jest jeszcze długa. Niemniej jednak badania stwarzają już teraz szansę dla chorych na nowe rozwiązanie. I to w szczególności dla tych chorych, dla których tej nadziei brakowało.
KOMENTARZE